Sezonowy wzrost bezrobocia w Polsce. Lekki powiew optymizmu w przemyśle

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Stopa bezrobocia w Polsce po 6 miesiącach przyspawania do poziomu 5% wzrosła w grudniu. Analitycy uspokajają jednak, bo co roku wraz z końcem prac sezonowych mamy do czynienia ze wzrostami zimą.

Bezrobocie w górę

Po 6 miesiącach bezrobocia na poziomie równym 5% przyszło pogorszenie sytuacji. Wzrost o 0,1% w miesiącach zimowych to nic strasznego. W kolejnym miesiącu należy się spodziewać kolejnego odbicia w górę. Bezrobocie ma swoją sezonowość w skali roku, w momencie zakończenia prac sezonowych zaczyna ono rosnąć. Również turystyka zimowa zatrudnia w Polsce mniej osób niż letnia. Zwyczajowo po okresie świątecznym dodatkowo rośnie, stąd w styczniu spodziewane jest kolejne odbicie w górę. Tak samo jednak oczekiwane są spadki wraz z początkiem prac w rolnictwie i nadchodzącym letnim sezonem turystycznym. Nie ma zatem powodów do obaw w związku z obecnym wzrostem.

Indeksy PMI dla przemysłu

Wczoraj poznaliśmy odczyty indeksów PMI dla przemysłu. Jest to badanie ankietowe badające poziom optymizmu wśród menedżerów odpowiedzialnych za zamówienia. Pozwala ono oceniać, jaka czeka nas najbliższa przyszłość w danym segmencie. Jeżeli dominują pesymistyczne nastroje, to należy spodziewać się, że będą zmniejszać zamówienia i sami te gorsze stany wywołają. Wczorajszy odczyt dla strefy euro wyniósł 46,6 pkt, mamy zatem przewagę odpowiedzi negatywnych. Z drugiej strony jest to zarówno wynik lepszy od poprzedniego odczytu jak również od oczekiwań. W rezultacie dane te należy oceniać jako jednoznacznie dobre. W USA było podobnie, aczkolwiek wynik osiągnął 50,3 pkt, czyli symbolicznie przekroczył barierę rozdzielającą przewagę odpowiedzi pozytywnych od negatywnych. Dobre dane po obu stronach oceanu powodują, że nie ma wyraźnej zmiany na głównej parze walutowej.

Kanada nie zmienia stóp procentowych

Na wczorajszym posiedzeniu Bank Kanady nie obniżył stóp procentowych. Patrząc na poziom inflacji, który znajduje się od 10 miesięcy poniżej poziomu inflacji, można było uznać, że jest przestrzeń na taką decyzję. Pomimo jednak dodatnich realnych stóp procentowych kraj ten wolał poczekać. Z jednej strony wynika to najprawdopodobniej z chęci długotrwałego mocniejszego zduszenia tempa wzrostu cen. Z drugiej należy pamiętać, że Kanada bardzo mocno wzoruje swoją politykę na swoim jedynym sąsiedzie lądowym. Biorąc pod uwagę tę ostatnią prawidłowość, jest bardzo dziwne, że posiedzenie Banku Kanady w kalendarzu wyprzedza posiedzenie FED, zamiast nastąpić po nim.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:

14:15 – strefa euro – decyzja EBC w sprawie stóp procentowych,
14:30 – USA – PKB,
14:30 – USA – wnioski o zasiłek dla bezrobotnych.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl