Globalne firmy zajmujące się sprzedażą detaliczną wychodzą z kryzysu gospodarczego. Średnia zysków netto 250 największych detalistów na świecie wzrosła o 3,1 procenta w okresie od czerwca 2009 r. do czerwca 2010 r. Tylko jedna trzecia analizowanych firm z tego sektora odnotowała spadek sprzedaży – wynika z opublikowanego przez firmę doradczą Deloitte raportu „Leaving home. Global Powers of Retailing 2011”. Sektor będzie musiał sprostać jednak nowym wyzwaniom, jakie niesie za sobą globalizacja; zmiany czekają także branżę w Polsce.
Tylko jedna trzecia ze 188 firm, które ujawniły swoje wyniki finansowe odnotowała spadek zysków netto w 2009 roku. Jest to znaczna poprawa w stosunku do roku 2008, kiedy dwie trzecie przedsiębiorstw osiągnęło niższe zyski. W roku 2009 tylko 13 z badanych korporacji wykazało straty — to mniej niż połowa firm zaliczanych do niedochodowych w roku 2008. Rentowność zwiększyła się we wszystkich sektorach handlu, a największy wzrost odnotowano w zakresie sprzedaży detalicznej odzieży, gdzie marża netto podniosła się z 4,1 do 7,6 procenta w porównaniu z generalnym wzrostem sprzedaży wynoszącym jedynie 0,7 procenta. Nawet wynik finansowy sektora FMCG, który zazwyczaj charakteryzuje się niską marżą netto, wzrósł o 0,3 procenta w ujęciu rocznym.
Raport „Leaving home. Global Powers of Retailing2011” przygotowany przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z STORES Media pokazuje, że wysiłki podejmowane przez wiele firm w celu ograniczenia kosztów i dostosowania poziomu zapasów nie poszły na marne. Detaliści ciągle jednak muszą liczyć się z mniejszą dostępnością kredytów i większą ostrożnością konsumentów, którzy teraz uważniej planują swoje zakupy i wydatki. „Warto w tym miejscu odnieść się do sytuacji sektora w Polsce. Dobre wyniki sprzedaży osiągnięte w ubiegłym roku to w dużej mierze rezultat otwierania nowych placówek i – wzorem innych krajów – programów redukcji kosztów. Niestety, nie są to narzędzia pozwalające na zbudowanie trwałego sukcesu rynkowego. Dlatego też, w szczególności dla segmentu supermarketów i delikatesów, nadchodzi moment, kiedy punkt ciężkości działania powinien zmienić się w kierunku opracowania nowej oferty i rozwiązań dla klientów.”- mówi Magdalena Jończak, Starszy Menedżer w Dziale Konsultingu Deloitte.
We wszystkich regionach zaobserwowano spowolnienie wzrostu sprzedaży, ale wszędzie też, z wyjątkiem Afryki i Bliskiego Wschodu, odnotowano poprawę rentowności. Największa poprawa, w tym zakresie miała miejsce w Ameryce Łacińskiej, gdzie marża netto zwiększyła się z 1,4 do 3,3 procent. Firmy z branży detalicznej w Stanach Zjednoczonych wykazały poprawę rentowności o nieco ponad jeden punkt procentowy, w porównaniu do wartości 3,4 procenta w roku obrotowym 2009, a firmy z Wielkiej Brytanii miały najwyższą marżę netto (3,5 procenta w porównaniu do 2,5 procenta w 2008 roku), były też w ścisłej czołówce jeśli chodzi o tempo wzrostu (7,1 procenta). Początek roku 2011 pokazuje jednak, że firmy zajmujące się sprzedażą detaliczną obawiają się, że popyt w krajach rozwiniętych będzie niewystarczający, zaś w krajach wschodzących może nastąpić przegrzanie koniunktury. Branża ma również świadomość problemów związanych z niestabilnością kursów walutowych, zmianami w polityce podatkowej i stabilizacją sytuacji na niektórych rynkach.
Po raz pierwszy od 2005 roku, czyli odkąd firma Deloitte zaczęła śledzić poziom globalizacji wśród przedstawicieli branży detalicznej, obniżył się udział działalności zagranicznej w sprzedaży detalicznej ogółem 250 największych firm zajmujących się sprzedażą detaliczną. Warto jednak zauważyć, że spadek ten jest nieznaczny – z 22,9 procenta w roku 2008 do 22,2 procenta w roku 2009 – i ma miejsce w roku,
w którym 38 firm rozpoczęło swoją działalność w nowym kraju, co znalazło odbicie w 57 wejściach na 42 nowe rynki. „Coraz trudniej osiągnąć sukces na rynkach krajów rozwiniętych, więc atrakcyjność inwestycyjna krajów wschodzących rośnie. Branża może wiele nauczyć się z doświadczeń globalnych korporacji. Warto na przykład uzmysłowić sobie, że nie wystarczy wejść na chłonny, obiecujący rynek, trzeba też mieć strategię. Globalne firmy reprezentujące branżę detaliczną powinny maksymalnie wykorzystać wiedzę o lokalnych zwyczajach i kulturze, dbać o rozwój lokalnych relacji oraz polegać na lokalnej kadrze kierowniczej przy tworzeniu struktury zarządczej” – komentuje Ira Kalish, Dyrektor zespołu badającego trendy w handlu detalicznym w Deloitte USA. Dodatkowo przedstawiciele branży detalicznej planujący umiędzynarodowienie swojej działalności powinni być przygotowani na znaczne i wieloletnie inwestycje, które pomogą przekonać do siebie lokalnych dostawców i sprzedawców.
„Za najważniejszy trend na polskim rynku w ubiegłym roku należy uznać przyspieszenie konsolidacji sektora handlu. W wyniku tego procesu potężnego sprzymierzeńca zyskał polski handel tradycyjny. Przejęcie hurtowej części Emperii przez Eurocash oznacza powstanie firmy o rocznych przychodach rzędu 14 miliardów złotych. Kolejne znaczące transakcje wydają się być kwestią najbliższych miesięcy. Dzięki Eurocash niezależni detaliści będą mogli korzystać z zakupowego efektu skali i w konsekwencji obniżyć ceny produktów oferowanych klientom. Może to być istotny atut w rywalizacji z dyskontami. To jednak dyskonty pozostaną najbardziej dynamicznym kanałem sprzedaży, zwłaszcza biorąc pod uwagę tegoroczne plany Jeronimo Martins otwarcia 200 nowych sklepów Biedronki. W najbliższej przyszłości dominującym trendem na polskim rynku handlowym będą coraz mniejsze sklepy, znajdujące się bliżej klienta, kładące nacisk na niską cenę. Zwycięzcami w tej grze okażą się nie tylko te firmy, które będą w stanie efektywnie odpowiedzieć na wyzwania związane z organizacją łańcucha dostaw. Nie można zapominać o ostatnim aspekcie – wyzwaniu związanym z zarządzaniem ceną. Poprawa procesów i wdrożenie odpowiednich technologii optymalizacji cen i marż będą tym ważniejsze, im większy stopień koncentracji będziemy obserwowali na polskim rynku.” – dodaje Magdalena Jończak z Deloitte Polska.