Ukraina wciąż w centrum uwagi rynków finansowych

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

Informacje o napięciu wokół Ukrainy skupiają na sobie uwagę, prowadząc do przetasowań na rynkach. W naszej ocenie oznaki istotnej eskalacji lub informacje o faktycznym bezpośrednim ataku Rosji na Ukrainę na wielką skalę mogłyby z łatwością wybić kurs EUR/PLN o co najmniej kilka–kilkanaście groszy wyżej.

Spośród walut G10 najlepiej radzą sobie dwie grupy walut: safe haven oraz waluty antypodów. Te pierwsze, szczególnie franka szwajcarskiego i jena japońskiego, charakteryzuje wyraźna siła, która jest typowa w okresach podwyższonego ryzyka. Co istotne, obie są one też mocniejsze od dolara amerykańskiego. Te drugie, dolary australijski i nowozelandzki, radzą sobie dobrze z uwagi na zachowanie cen surowców, które rosną wraz ze wzrostem napięcia. Nie jest zaskoczeniem, że wyjątkowo mocno reagują i w ostatnich dniach doświadczają presji waluty Europy Środkowo-Wschodniej, szczególnie rosyjski rubel, forint węgierski i polski złoty.

W tym tygodniu zwrócimy uwagę na odczyty publikacji makroekonomicznych, w tym dane o aktywności biznesowej w głównych zachodnich gospodarkach. Kryzys geopolityczny wokół Ukrainy prawdopodobnie jednak je przyćmi. Nie jest jasne, jaki byłby wpływ ataku Rosji na Ukrainę na kurs EUR/USD. Mimo że w przeszłości dolar w trakcie napięć zwykle zachowywał się jak waluta bezpieczna, zmiany rentowności amerykańskich obligacji, które prawdopodobnie nastąpiłyby w tym kontekście, mogłyby pozbawić go jednego z filarów siły.

Spis treści:

PLN

Polski złoty początkowo odrabiał straty, od połowy tygodnia znalazł się jednak ponownie pod presją w związku z niepokojącymi informacjami dotyczącymi kryzysu wokół Ukrainy.

Z punktu widzenia złotego w kolejnych dniach będzie istniał tylko jeden temat: sytuacja na Wschodzie. Wszelkie oznaki, że ryzyko w tym zakresie się zmniejsza (jak informacje o możliwym szczycie Biden–Putin) powinny być korzystne dla waluty, zaś przeciwne będą działały na niekorzyść PLN. W naszej ocenie oznaki istotnej eskalacji lub faktycznego bezpośredniego ataku Rosji na Ukrainę na wielką skalę mogłyby z łatwością wybić kurs EUR/PLN (obecnie 4,53) o co najmniej kilka–kilkanaście groszy wyżej, przy czym reakcja części innych par (np. CHF/PLN) byłaby większa.

EUR

Prezeska Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde w ostatnim czasie niezmiennie delikatnie odpychała rynkowe oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych w strefie euro. Równolegle główny ekonomista banku Philip Lane wydawał się wycofywać w zeszłym tygodniu ze swoich skrajnie gołębich poglądów – przyznał, że otoczenie deflacyjne powszechnie występujące w poprzedniej dekadzie może już nigdy nie wrócić. Przestrzeń do wyceny szybszego tempa podwyżek stóp EBC przez rynki jest wciąż dość duża i oczekujemy, że zmiany w zakresie tych wycen powinny wspierać walutę.

Lutowe odczyty wskaźników PMI dla strefy euro opublikowane w poniedziałek rano w ujęciu ogólnym zaskoczyły na plus: indeks zbiorczy dobił do najwyższego poziomu od pięciu miesięcy, wspierany przez wyraźnie mocniejszą aktywność w sektorze usług. W dalszej części tygodnia, w piątek, skupimy się na wstępnym odczycie inflacji we Francji w lutym, który niemal na pewno pokaże kolejny silny wzrost. Biorąc pod uwagę ostatnie zaskoczenia na tym froncie, dane o inflacji mogą okazać się istotniejsze od wspomnianych wyżej danych o aktywności biznesowej.

USD

W tym tygodniu nie poznamy zbyt wielu nowych danych z USA. Wśród istotnych będą jedynie indeksy PMI (poniedziałek 21.02) i inflacja PCE (piątek 25.02). Uwaga powinna pozostać skupiona na wieściach geopolitycznych i komunikatach Rezerwy Federalnej, której pięciu członków ma zaplanowane przemówienia w tym tygodniu. Oczekujemy, że wątpliwości dotyczące reakcji dolara na potencjalne pogorszenie się sytuacji między Rosją i Ukrainą wkrótce zostaną rozwiane. W przeciwieństwie do innych głównych obszarów gospodarczych, w szczególności strefy euro, rynkowi trudno wyceniać istotne przyspieszenie podwyżek stóp procentowych, biorąc pod uwagę, jak silne już teraz są te wyceny. W tym kontekście widzimy zatem przestrzeń do oddania przez dolara części zysków w parze z euro (a tym samym ze złotym).

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury