Więcej zabezpieczeń kursów walut w polskim handlu zagranicznym

foreign-trade-62743_1920

Rok 2015 był doskonały dla polskiego handlu zagranicznego. To wpłynęło także na wyniki instytucji płatniczej AKCENTA, która zabezpiecza i realizuje transakcje międzynarodowe eksporterów i importerów. Obroty AKCENTY w naszym kraju wzrosły o 13 proc., zaś liczba klientów o 15 proc. r/r. Bardzo wyraźnie zwiększyła się popularność forwardów. AKCENTA zabezpieczyła w ub. r. transakcje o wartości prawie 4-krotnie wyższej niż rok wcześniej.

AKCENTA działa w 5 krajach Europy Środkowo-Wschodniej: w Polsce, Czechach, Rumunii oraz na Słowacji i na Węgrzech. Na wszystkich tych rynkach obroty wzrosły w 2015 r. aż o 58 proc. r/r, zamykając się w kwocie nieco ponad 12,7 mld zł. W Polsce wzrost obrotów wyniósł 13 proc. r/r. Radosław Jarema, szef AKCENTY w naszym kraju, prognozuje, że w tym roku obroty instytucji w naszym kraju zwiększą się o kolejne 20 proc. Polska to dla AKCENTY drugi pod względem wysokości obrotów rynek (po rodzimych Czechach), z blisko 20-procentowym udziałem w obrocie całkowitym.

Apetyt na bezpieczeństwo wzrósł 4-krotnie

Ekspert AKCENTY zwraca uwagę, że w kontekście sytuacji w polskim handlu zagranicznym bardzo ważna może być interpretacja danych o wartości zawartych forwardów, czyli transakcji zabezpieczających kursy walut. W Polsce ich obrót wzrósł w ub. r. prawie 4-krotnie r/r, podczas gdy na wszystkich rynkach o 71 proc. – W 2015 r. kursy ważnych w handlu zagranicznym walut mocno się wahały. Uwolniony został kurs franka szwajcarskiego, dolar i funt biły rekordy, notując wartości najwyższe od ponad dekady. To wzmocniło zainteresowanie narzędziami, które eliminują ryzyko, w tym oferowanymi przez nas za darmo forwardami – komentuje przedstawiciel AKCENTY.

Transakcja terminowa forward to najprostszy sposób zabezpieczenia kontraktu przed ryzykiem walutowym. Pozwala „zarezerwować” dany kurs i wymianę po nim waluty w określonym dniu w przyszłości. To ważne przy długoterminowych kontraktach, gdy przedsiębiorca nie może dokładnie przewidzieć jak zachowają się notowania. Forward zobowiązuje zarówno instytucję, jak i przedsiębiorcę do wymiany waluty po ustalonym kursie. Nawet jeśli będzie on w chwili realizacji gorszy niż kurs rynkowy, to zabezpieczenie przynosi wymierną korzyść w postaci pewności wysokości przyszłej marży i łatwiejszego planowania finansów firmy.

… i będzie rósł dalej

Eksperci AKCENTY przewidują, że popularność forwardów będzie nadal rosła. Po pierwsze, sugeruje to badanie przeprowadzone na polskich eksporterach i importerach z sektora MŚP. W II połowie 2015 r. przed ryzykiem walutowym chroniło się zaledwie 22 proc., ale aż 33 proc. wskazało, że rozważa tę możliwość w przyszłości. Po drugie, zainteresowanie forwardami będzie utrzymywać na wysokim poziomie przez wahania walut. – Złoty powoli wraca na swoje miejsce i staje się mocniejszy na głównych parach walutowych. Tym samym zabezpieczenia przed ryzykiem kursowym będą coraz bardziej opłacalne dla importerów. Notowania złotówki mogą bowiem powrócić do swojego naturalnego pasma wahań i tu dużą rolę będzie odgrywać zabezpieczenie kursu wymiany w odpowiednim momencie – tłumaczy Radosław Jarema.

AKCENTA planuje intensywnie rozwijać usługi zabezpieczające kursy walut. Wkrótce zamierza udostępnić forwardy na najmłodszym rynku, w Rumunii. W planach na 2016 r. jest także wdrożenie indywidualnych rozwiązań w zakresie transakcji zabezpieczających.

Dla AKCENTY Polska „oczkiem w głowie”

Polska jest kluczowa, bo to nasz największy rynek, a firmy, które handlują z zagranicą są tu w fazie rozkwitu. I nie myślę o dużych korporacjach, ale o małych i średnich firmach. To właśnie te przedsiębiorstwa są bardzo ambitne i najaktywniej szukają ochrony przed ryzykiem kursowym oraz oszczędności na przelewach walutowych. W tym zakresie jest im bliżej do nas niż do banków – podkreśla Radosław Jarema.