Zaczynamy wyprzedaż złotego?

vindicat_grafika_1

Początek tygodnia przynosi znaczące osłabienie rodzimej waluty. Trwa dobra passa dolara, Kim też chce pomóc. Frank doszedł do ściany,  a konkretnie do 1,20 na EURCHF. Funt znowu może być tańszy.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 16.04.2018-23.04.2018

Para walutowa EUR/PLN CHF/PLN USD/PLN GBP/PLN
Minimum 4,1460 3,4633 3,3445 4,7360
Maksimum 4,1900 3,5085 3,4255 4,8245

 

USD/PLNUSDPLNH1

Dolar nie tylko zatrzymał ostatnią przecenę, ale także zniósł praktycznie cały ostatni ruch w dół. To właśnie amerykańska waluta jest głównym winowajcą dzisiejszego osłabienia złotego względem praktycznie wszystkich ważniejszych walut. Kurs EURUSD zszedł do poziomu 1,223 i niebawem powinien testować minima z początku kwietnia, jeśli zrobi to skutecznie, następnym celem będzie 1,215, czyli kurs ostatni raz widziany w lutym. To by oznaczało dalsze osłabienie złotego.

Kurs USDPLN na początku kwietnia przebywał w wąskim kilku groszowym kanale. Później na kanwie umocnienia złotego spadł w okolice 3,34 zł, co oznaczało, że dolar był najtańszy od dwóch miesięcy. Zeszły tydzień to już jednak czas amerykańskiej waluty. Ruch ten dzisiaj jeszcze przyspieszył, dzięki czemu ponownie kurs znajduje się w kanale z początku miesiąca. Prawdopodobnie w ciągu najbliższych dni dojdziemy do jego górnego ograniczenia.

CHF/PLNCHFPLNH1

Frank szwajcarski jest ostatnio z powrotem na ustach wszystkich związanych z rynkiem walutowym. Dzieje się tak za sprawą dynamicznego osłabienia szwajcarskiej waluty, która w niecały miesiąc straciła wobec euro ponad 3 centymy, a kurs EURCHF wrócił do legendarnego już poziomu 1,20. To właśnie przy tym poziomie w styczniu 2015 roku SNB “uwolnił” kurs, doprowadzając do skokowego umocnienia franka. Od tego momentu minęły już ponad 3 lata i dopiero teraz udało odrobić straty. Mają na to wpływ po pierwsze stopy procentowe, które cały czas są ujemne. Szwajcarska gospodarka (między innymi z powodu mocnej waluty) też cały czas kuleje. Prawdopodobnie w ostatnim ruchu pomógł też SNB, który w ostatnim czasie dość mocno zwiększył rezerwy walutowe. Co dalej? Po tak znaczącym ruchu musiała nastąpić korekta, która właśnie obserwujemy. Frank od środy wyraźnie się umacnia, względem zarówno euro, jak i złotego. Mimo tego w najbliższym czasie powinniśmy obserwować stabilizację kursu w okolicach 1,20 na EURCHF oraz 3,50 zł na CHFPLN.

EUR/PLNEURPLNH1

Kurs EURPLN przez ponad połowę kwietnia znajdował się w opadającym kanale. W połowie miesiąca spadki wyraźnie przyspieszyły, przez co w zeszłym tygodniu kurs wyniósł zaledwie 4,145 zł. Od wtorku jednak trend się odwrócił, przez co kurs powrócił na 4,17 zł. Dzisiaj ten ruch jeszcze przyspieszył i obecnie jedno euro kosztuje już prawie 4,20 zł. W tych okolicach zapewne dojdzie do małej konsolidacji, tak by ostatecznie móc zaatakować poziom 4,24 zł. Do realizacji tego scenariusza, potrzebne jest dalsze umocnienie… dolara, które zwyczajowo ciąży naszemu złotemu. Wydarzenia z weekendu, gdy Korea Północna zgodziła się zawiesić program atomowy, zapewne będą wspierać amerykańską walutę.

GBP/PLNGBPPLNH1

Funt długo bronił się przed zejściem poniżej 4,78 zł, w zeszłym tygodniu jednak wsparcie to zostało pokonane, a kurs po tym jak przełamał ważną linię trendu, mocno ruszył na południe. Ostatecznie funt potaniał do 4,73 zł i jest najtańszy od ponad miesiąca. Dzisiaj ze względu na problemy złotego kurs wraca w okolice przełamanego wsparcia. Wpisuje się to jednak w teorię analizy technicznej, gdzie często po wyłamaniu trendu następuje krótki powrót, tak by wsparcie mogło zamienić się w opór. Wiele wskazuje na to, że tak też będzie w tym przypadku. Kurs GBPPLN ma jeszcze spore pole do spadków, a następne ważne wsparcie znajduje się dopiero poniżej 4,70 zł. Niewykluczone, że w najbliższym, czasie funt poszuka tegorocznych minimów, które znajdują się przy 4,65 zł.

Krzysztof Adamczak – dealer walutowy w Internetowykantor.pl