Dolar słabnie przez obawy inflacyjne, euro ma szansę na aprecjację po zebraniu EBC

Enrique Diaz-Alvarez – Ebury
Enrique Diaz-Alvarez

W tym tygodniu kluczowym wydarzeniem dla rynku finansowego będzie czwartkowe posiedzenie EBC. Oczekiwania rynkowe zostały sprowadzone niżej przez niedawną gołębią komunikację i jakikolwiek sygnał, że w Radzie formuje się jastrzębie skrzydło, powinien wesprzeć euro.

Na światowych rynkach trwa wyprzedaż obligacji rządowych, podczas gdy ceny akcji wykazują się odpornością na spadki. Inwestorzy zakładają, że korporacje są w stanie przerzucić rosnące koszty na klientów i czerpać korzyści z wyjątkowo stymulacyjnej polityki monetarnej.

Sytuacja dolara w obliczu rosnących oczekiwań inflacyjnych nie jest dobra – stracił on względem pozostałych walut G10 z wyjątkiem dolara kanadyjskiego. Na uwagę zasługuje juan chiński, który wciąż opiera się problemom na rynku nieruchomości w Chinach i umacnia się względem wszystkich głównych podobnych walut.

Poza październikowym posiedzeniem EBC w tym tygodniu istotne będą również wstępny odczyt inflacji w strefie euro w październiku (piątek 29.10) oraz odczyty PKB i inflacji w USA w III kwartale (odpowiednio czwartek 28.10 i piątek 29.10).

Spis treści:

PLN

Polski złoty zakończył tydzień osłabieniem, które wpisywało się w zachowanie walut regionu. Można je wiązać zarówno ze zmianami rentowności papierów skarbowych w USA, jak i ze wzrostem obaw o sytuację covidową. Podwyższone poziomy zakażeń notujemy obecnie nie tylko w Rumunii i Bułgarii, gdzie sytuacja jest wyjątkowo trudna. Także w Polsce liczba nowych zakażeń pod koniec tygodnia dobiła do najwyższego poziomu od maja. Wzrosty notowane są też w Czechach i na Węgrzech. Wydaje się jednak, że gospodarka Polski jest odporna i nawet ewentualne przywrócenie niektórych restrykcji nie przełoży się na istotne pogorszenie sytuacji gospodarczej.

W tym tygodniu warto zwrócić szczególną uwagę na piątkowe dane o inflacji w Polsce. Mogą one mieć kluczowe znaczenie dla wyniku posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej w następnym tygodniu. Ostatnie odczyty z Polski i regionu często zaskakiwały w górę, zatem przebicie poziomu 6% w październiku jest bardzo prawdopodobne.

EUR

W przeciwieństwie do odczytów w USA i Wielkiej Brytanii wskaźniki PMI dla strefy euro spadły, choć wciąż utrzymują się na wysokich poziomach zgodnych z dalszym silnym wzrostem.

Najważniejsze w tym tygodniu będzie październikowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego zaplanowane na czwartek. Po raz kolejny nie oczekuje się zmian w polityce, a uwaga będzie skierowana na komunikację ze strony Rady – rynek spodziewa się bardzo gołębiej retoryki.

Warto jednak zauważyć, że różnica między wrześniowymi projekcjami EBC dotyczącymi inflacji i jej rzeczywistymi odczytami jeszcze się zwiększyła. Dzień po posiedzeniu opublikowane będą wstępne dane – spodziewany jest wówczas kolejny wzrost tej luki. Biorąc pod uwagę oczekiwania rynku, nawet neutralny ton prezes Christine Lagarde mógłby prawdopodobnie skutkować istotnym wzmocnieniem euro.

USD

Podczas gdy wyższe rentowności zwykle są pozytywne dla dolara, tak teraz ich wzrost jest napędzany raczej przez rosnące oczekiwania inflacyjne niż przez nadzieję na lepsze realne zwroty. Prezes Fed Jerome Powell potwierdził w zeszłym tygodniu, że w listopadzie bank centralny rozpocznie tapering, nie było to jednak szczególnie pomocne dla dolara, który ponownie stracił względem większości walut G10.

Publikowane w tym tygodniu dane o wzroście gospodarczym i inflacji w III kwartale powinny rozjaśnić kwestię stagflacji. Uważamy, że obecne otoczenie jest wyraźnie inflacyjne, ale jednocześnie stosunkowo przyjazne wzrostowi, i oczekujemy pozytywnych zaskoczeń na obu tych frontach. Nadal dostrzegamy możliwość, że rynkowe oczekiwania w zakresie podwyżek stóp procentowych przez Fed odsuną się w czasie.

GBP

Prezes Banku Anglii Andrew Bailey i jego główny ekonomista Huw Pill zasugerowali w zeszłym tygodniu, że do podwyżek stóp procentowych może dojść już na najbliższym posiedzeniu Komitetu Polityki Pieniężnej na początku listopada. Rynki terminowe (futures) zareagowały gwałtownie i obecnie w pełni wyceniają pierwszą podwyżkę stóp w dobie pandemii na zebraniu w przyszły czwartek (4.11). Spodziewamy się wzrostu stóp o 15 pb., i kolejnej podwyżki o 25 pb., która obecnie wydaje się prawdopodobna w lutym.

Silne wzrosty cen domów i ogólnie inflacji utrzymywały się odpowiednio w październiku i wrześniu, z kolei odczyty PMI również pozytywnie zaskoczyły w zeszłym tygodniu mimo trwających niedoborów podażowych. Ograniczona reakcja na te korzystne dla funta wieści jest nieco zastanawiająca, jednak obecnie jego kurs względem dolara jest niewiele niższy od notowanego w połowie września.

W tym tygodniu wszystkie oczy powinny zwrócić się ku środowemu raportowi dotyczącemu budżetu rządowego. Będziemy uważnie śledzić wpływ szybszych niż oczekiwano podwyżek na rewizję projekcji wzrostu.

CHF

Frank w zeszłym tygodniu kontynuował aprecjację względem euro, osiągając na krótko najlepszą pozycję od lipca 2020 r. W stosunku do innych walut safe haven okazał się w ostatnich tygodniach wyjątkowo odporny – nawet w okresach lepszego sentymentu do ryzyka, które zwykle oznaczałyby jego wyprzedaż. Uważamy, że może to wynikać, przynajmniej po części, z rosnących oczekiwań podwyższenia stóp przez Szwajcarski Bank Narodowy (SNB). Rynki terminowe wyceniają obecnie pierwszą podwyżkę w Szwajcarii od początku pandemii na wrzesień 2022 r. To znacznie wcześniej niż w przypadku Banku Japonii, który również należy do safe haven wśród G10.

Czwartkowe posiedzenie EBC prawdopodobnie będzie bardzo istotne dla franka, ponieważ SNB zwykle podąża śladami Rady Prezesów w kwestii polityki monetarnej. Jastrzębi zwrot EBC mógłby podnieść oczekiwania dotyczące podwyżki SNB, co powinno wzmocnić franka względem większości walut G10.

Autorzy: Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia – analitycy Ebury