Euro poniżej 4,60 zł. Kurs franka zdobywa kolejne szczyty. Zapasy ropy topnieją

Maciej Przygórzewski, InternetowyKantor.pl i Walutomat.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk InternetowyKantor.pl i Walutomat

Końcówka roku nie jest może szczególnie pasjonująca na rynkach, aczkolwiek mamy zadziwiające połączenie wzrostu cen paliw oraz kolejnej fali zachorowań. Albo rynki wiedzą coś więcej, albo ten wzrost cen paliw czeka szybka korekta.

Spadające zapasy ropy

Końcówka roku okazuje się wyjątkowo aktywna dla rynku ropy naftowej. Wczorajsze dane potwierdziły coś, o czym już od dawna mówiono. Na rynku surowca wcale nie jest za dużo. Spadające zapasy w USA są tego dobrym dowodem. To właśnie z powodu tych oczekiwań wczorajsza wycena ropy naftowej kwotowana w USA, testowała poziom 80 dolarów za baryłkę. Nie jest to rekord tego roku, ten wynosi bowiem 86 dolarów, ale należy pamiętać, że grudniowy dołek był delikatnie powyżej 65 dolarów, co pokazuje, że znów jesteśmy blisko szczytów cenowych. Co ciekawe, dzieje się to pomimo sytuacji pandemicznej na świecie.

Euro poniżej 4,60 zł

Podczas gdy wielu analityków spodziewa się interwencji NBP na rynku wraz z upływającym czasem, coraz większa ich liczba powoli zmienia nastawienie. To właśnie ta zmiana powoduje, że nie czekając, interwencje odwracają swoje pozycje walutowe. To z kolei powoduje, że na koniec roku złotówka się umacnia. Dzieje się to nie tylko względem euro, które zeszło dzisiaj poniżej psychologicznej bariery 4,60 zł, ale również względem innych walut. Wyraźny trend widać również na dolarze, który dzisiaj osiągnął najniższe poziomy od pierwszej połowy listopada.

Frank na wyżyny

Rozwój pandemii na świecie powoduje, że inwestorzy coraz bardziej starają się unikać ryzyka. Widać to bardzo dobrze po napływie kapitału na tzw. bezpieczne przystanie. Pod tym hasłem rozumie się rynki, które zdaniem inwestorów dobrze zachowują wartość w trudnych czasach. Ponieważ wielu z nich w to wierzy i inwestuje, to same te inwestycje powodują swoistą samospełniającą się przepowiednię. Nie inaczej jest teraz. Ruch ten na szczęście nie jest na tyle silny, by mimo umocnień złotego kurs franka zdobywał kolejne szczyty, ale w czasie, gdy wszystkie waluty tanieją, frank niestety ostatnimi dniami trzyma wartość.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl