Polska wydaje coraz więcej na opiekę zdrowotną, jednak kwoty wciąż okazują się być niewystarczające, aby zbliżyć się do europejskiego poziomu. I choć położenie kraju między Europą Zachodnią a Azją zapewnia wysoki eksport leków, polska ochrona zdrowia pozostaje niedofinansowana. Analitycy EMIS przeanalizowali sektory farmaceutyczny i opieki zdrowotnej krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Rynek farmaceutyczny w Europie Środkowo-Wschodniej charakteryzuje się dużą konkurencyjnością i obecnością na nim wielu firm krajowych, a także międzynarodowych. To m.in. ze względu na położenie pomiędzy Europą Zachodnią a Azją. Analitycy EMIS (ISI Emerging Markets Group) w raporcie „Emerging Europe Pharma & Healthcare Sector 2023/2024” przyjrzeli się wyróżnikom i zależnościom między rynkami krajów regionu.
Polska pozostaje niedofinansowana mimo starań
Według Banku Światowego w 2021 roku Polska przeznaczyła na opiekę zdrowotną 6,59 proc. swojego PKB. Oznacza to wzrost z 6,4 proc. w 2020 roku. Choć polski rząd zadeklarował, że chce zwiększyć wydatki na publiczną opiekę zdrowotną do 7 proc. PKB do 2027 roku, może to nie przynieść pożądanego rezultatu. Jak zaznaczają analitycy EMIS, trzeba wziąć pod uwagę, że 7 proc. PKB to wciąż mniej niż średnia w Unii Europejskiej, która w 2021 roku wyniosła 8,1 proc.
Dla przykładu, obecnie to właśnie Polsce przypada jedna z najniższych w Europie Środkowo-Wschodniej liczb personelu medycznego dostępnego na 1 000 mieszkańców. W 2019 roku było to 2,4 lekarza i 5,1 pielęgniarki. Dla porównania – w Czechach było to 4,1 lekarza i 8,6 pielęgniarki, a w Rosji odpowiednio 4,2 i 8,5. Jednocześnie, średnia cena leków w Polsce jest 1,5 razy wyższa od średniej ceny w UE. Wynika to z kilku czynników, w tym wyjątkowo wysokich kosztów badań i rozwoju farmaceutyków w naszym kraju, a także koniecznych dużych wydatków na późniejszy ich marketing.
Polska pozostaje farmaceutycznym centrum eksportu w Europie Środkowo-Wschodniej, ponieważ może dostarczać leki zarówno do Europy Zachodniej, jak i rynków wschodnich takich jak Rosja, a nawet Azja. Biorąc pod uwagę, że wschód wykazuje zapotrzebowanie na tańsze lekarstwa, większość polskiego eksportu farmaceutycznego stanowią leki generyczne i leki bez recepty. Ponadto, ze względu na problemy gospodarcze w Europie, popyt na tańsze leki generyczne będzie rósł – prognozują eksperci EMIS.
Europa Środkowo-Wschodnia próbuje dogonić europejskie standardy
Wartość rynku farmaceutycznego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, choć szybko rośnie, wciąż pozostaje niższa niż w krajach zachodnich. Największym tutejszym rynkiem jest Rosja – jego wartość szacuje się na 18,4 mld euro, jednak w porównaniu do wielkości gospodarki kraju jest ona stosunkowo mniejsza niż u zachodnich odpowiedników. W tym zestawieniu Polska zajmuje drugie miejsce wśród krajów Europy Środkowo-Wschodniej, nawet mimo że jej populacja jest o połowę mniejsza niż plasującej się na 3. miejscu Turcji.
– Starzenie się społeczeństw, samoświadomość zdrowotna, innowacje, epidemia COVID, by wspomnieć tylko wybrane, wszystko to stymuluje i stymulowało sprzedaż usług i produktów branży. Za tym następuje zaś wysoka i utrzymująca się aktywność w obszarze fuzji i przejęć, gdyż gracze łączą się by nabywać nowe produkty i rynki zbytu, dotrzymywać kroku liderom oraz monetyzować wcześniej poczynione inwestycje – komentuje Bartosz Łuczak, Head of Mergers & Acquisitions, Mazars in Poland.
Analitycy EMIS wskazują, że kraje Europy Środkowo-Wschodniej charakteryzują się stosunkowo niskimi wydatkami na opiekę zdrowotną. Relacja wydatków na opiekę zdrowotną do PKB kształtuje się poniżej średniej Unii Europejskiej (wynoszącej 8,1 proc.). Turcja i Rumunia oscylują wokół poziomu 5 proc., a Węgry i Czechy – regionalni liderzy – w 2021 roku wydały na opiekę zdrowotną ponad 6 proc. swojego PKB. Profile zdrowotne krajów Europy Środkowo-Wschodniej odzwierciedlają raczej niskie wydatki na opiekę zdrowotną, a także utrzymujący się niewystarczający poziom finansowania krajowych systemów opieki zdrowotnej. Choroby przewlekłe, np. choroby serca, nowotwory i cukrzyca stają się w regionie coraz bardziej powszechne. Ponadto wśród społeczeństwa brakuje świadomości czynników ryzyka oraz znaczenia wczesnego wykrywania i zapobiegania chorobom – podsumowują eksperci EMIS w raporcie.
Źródło: EMIS Insights „Emerging Europe Pharma & Healthcare Sector 2023/2024”