Kurs dolara pod presją. BoE umacnia GBP

dolar forex

Pierwszy piątek miesiąca oznacza, że rynek otrzyma dane na temat sytuacji na amerykańskim pracy. To zdecydowanie najważniejszy punkt w dzisiejszym kalendarzu makro. Prognozy wskazują, że powinniśmy otrzymać kolejny sygnały ochłodzenia. Wczoraj dolar osłabił się a kurs EUR/USD zdecydowanie zbliżył się do poziomu 1,09. Indeksy giełdowe z Wall Street zanotowały dobrą sesją, co było pokłosiem m.in. dobrych wyników spółek technologicznych (Amazon, Metaplatforms). BoE utrzymał stopy zmian, ale sam komunikat oraz późniejsza konferencja prasowa prezesa Baileya umocniła GBP.

Przez długi czas rynek pracy w USA był „przegrzany”. Od czasu ożywienia po wybuchu epidemii koronawirusa popyt na pracę bardzo wyraźnie przewyższał podaż. Luka ta jednak znacząco się zmniejsza. Jeśli ten trend się utrzyma, wzrost płac powinien również ulec spowolnieniu. Jeszcze dwa lata temu wynagrodzenia godzinowe rosły o prawie 6 proc.. Obecnie ta dynamika wynosi 4,1 proc. Ten czynnik w tym momencie w głównej mierze napędza inflację konsumencką. Zasada jest dość prosta: jeśli rynek pracy będzie słabł, Fed będzie mógł szybciej obniżać stopy procentowe. Ale tak jak podkreślił Powell, gospodarka nie musi wpaść w głęboką recesję, żeby Fed zdecydował się na łagodzenie warunków monetarnych. Zatem gorsze dane powinny teraz osłabiać dolara. Na ten moment widać, że odrzucenie przez Fed marcowej obniżki jedynie na moment umocniło amerykańską walutę. Kurs głównej pary walutowej wczoraj powrócił do wzrostów i znalazł się dziś najwyżej od 25 stycznia wybijając lokalne maksima.

Spowolnienie rynku pracy było również zaznaczone wczoraj w raporcie ISM. Dane dotyczące zatrudnienia spadł z poziomu 47,5 do 47,1 pkt. Główny wskaźnik jednak wskazał ponowną poprawę (49,1 pkt.) choć to wciąż wynik poniżej granicznego poziomu 50 pkt. Siłę amerykańskiej gospodarki podkreślił również PMI dla przemysłu, który urósł do 50,7 pkt. z 47,9 pkt.

O stopach procentowych wczoraj decydował Bank Anglii, który zgodnie z oczekiwaniami pozostawił swoją główną stopę procentową na niezmienionym poziomie. Oświadczenie po posiedzeniu nie wskazywało już na potrzebę dalszych podwyżek. Chociaż utorowało to drogę do obniżki stóp, to jednocześnie osłabiło oczekiwania, że BoE może to zrobić wkrótce. W rzeczywistości BoE podkreślił, że potrzebuje więcej dowodów na to, że inflacja powróci do celu inflacyjnego 2 proc. w dłuższej perspektywie. Instytucja wyraziła szczególne zaniepokojenie utrzymującą się wysoką inflacją w usługach (6,4 proc. w grudniu), ciągłym „napięciem” na rynku pracy i wysokim wzrostem płac. Chociaż wskaźniki te uległy ostatnio poprawie, to nadal nie jest to wystarczające, aby mieć pewność, że inflacja, zwłaszcza inflacja bazowa, będzie nadal spadać.6 osób głosowało za utrzymaniem stóp, dwie były za większym zacieśnianiem, jedna natomiast wnioskowała o obniżkę.

W rezultacie GBP uległ aprecjacji. Kurs „kabla” (GBP/USD) zdecydowanie urósł osiągając dziś wartość 1,2760. Tym samym zostało przełamane górne ograniczenie potencjalnej formacji „flagi”, która przynajmniej w teorii zapowiada kontynuację dominującej wzrostowej tendencji. Pamiętajmy jednak, że duża część tego ruchu wynikała ze słabości dolara amerykańskiego.

Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers