Północna Izba Gospodarcza postuluje o przedstawienie „planu powrotu do normalności”

Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej izby Gospodarczej w Szczecinie
Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej izby Gospodarczej w Szczecinie

W dobie kolejnego przedłużenia lockdownu Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie apeluje o to, by rządzący pochylili się nad problemem zachodniopomorskiej turystyki jeszcze uważniej niż dotychczas. Każdy kolejny wiosenny tydzień, gdzie hotele i restauracje nie mogą funkcjonować to przybliżanie tego sektora do upadłości. – Mamy wrażenie, że ten upadek jest coraz bliżej. Sezon turystyczny nad morzem zwykle zaczyna się w Wielkanoc, a wczoraj przedsiębiorcy dowiedzieli się, że majówka nie będzie taka, jak te sprzed pandemii. Czy to zapowiedź zamkniętych hoteli? Mam nadzieję, że nie, bo byłoby to dopełnienie tragicznego początku roku dla całego sektora turystycznego – mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk.  Izba apeluje o wsparcie dla tego sektora gospodarki oraz o przedstawienie planu przywracania gospodarki do funkcjonowania po lockdownie.

  • Przedsiębiorcy oczekują przygotowania przybliżonego harmonogramu odmrażania gospodarki
  • Niezbędne jest szybkie przedstawienie założeń konkretnych programów pomocowych, zarówno w formie Tarczy Finansowej jak i pomocy celowej
  • W najtrudniejszej sytuacji jest turystyka, gastronomia, hotelarstwo i usługi. Dla tych branż właśnie rozpoczyna się sezon. Każdy dzień lockdownu to wielkie straty.

Jak mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk przedsiębiorcy oczekują od Rządu przygotowanie czegoś, co umownie możemy nazwać „planem powrotu do normalności”. Po wielu tygodniach obostrzeń, w obliczu kolejnego przedłużenia restrykcji przedsiębiorcy muszą mieć zarysowaną perspektywę tego, kiedy umożliwiona będzie im działalność w szerszej skali. Konieczne jest również możliwie szybkie przedstawienie programów pomocowych takich jak np. kolejna tarcza finansowa czy programy celowe skierowane do najbardziej poszkodowanych branż.

– Kolejne tygodnie zamiast pokazywać przedsiębiorcom w jakim kierunku zmierza pandemia i gospodarka tylko mnożą znaki zapytania. Otrzymujemy dziesiątki sygnałów od firm, które są nie tylko zirytowane i zniecierpliwione, ale i realnie zdesperowane faktem, że upragniony powrót do normalności co chwilę oddala się w czasie. Mamy wrażenie, że hasła: „jeszcze tydzień” czy „jeszcze dwa tygodnie” nie wystarczają już, by uspokoić przedsiębiorców. Zdajemy sobie sprawę, że pandemia trwa i sytuacja nadal jest poważna. W naszej opinii jednak Polska może powoli rysować plan wychodzenia z lockdownu tak jak robią to Czesi czy Węgrzy. Powolne odmrażanie gospodarki planowane jest także w Niemczech – mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk.

– Przedsiębiorcy zadają sobie pytanie: co dalej z majówką? Czy możliwe będzie wtedy przyjmowanie gości w hotelach? Czy uruchomione zostaną ogródki gastronomiczne? Czy przygotowane zostaną programy celowe, które wesprą turystykę? Jeżeli rozpocznie się odmrażanie gospodarki to kto zacznie działać jako pierwszy? Czy w wakacje będą odbywały się eventy i koncerty, tak by ten sektor gospodarki również zaczął oddychać? – mówi Prezes Izby Hanna Mojsiuk. – Przedsiębiorcy mają oczekiwać konkretniejszych informacji. Oczywiście jesteśmy w stanie zrozumieć, że pandemia jest dynamiczna i nie można wyciągać daleko idących wniosków po kilku dniach z mniejszą ilością zakażeń. Prosimy jednak o to, by zrozumieć, że sytuacja poszczególnych sektorów gospodarki jest tak trudna, że każdy dzień straty to kolejne długi i bliższa wizja bankructwa – mówi Prezes Izby.