Rekordy S&P500 napędzane przez dobre wyniki spółek za trzeci kwartał

giełda inwestycje

Indeks S&P500 ósmy dzień z rzędu zakończył dzień z rekordowym kursem zamknięcia. To najdłuższa taka seria od 1997 roku. Tym, co napędza indeks są bardzo dobre wyniki firm za trzeci kwartał.

W poniedziałek S&P500 zakończył notowania na poziomie 4701,70 punktu. Jest to już ósmy kolejny dzień notowań, w którym indeks zamyka się z rekordem. Takiej serii nie obserwowaliśmy na amerykańskim rynku od czerwca 1997 roku. Na takie wzrosty wpływ miały ogłaszane w ostatnich tygodniach dobre wyniki amerykańskich spółek za trzeci kwartał.

Sezon publikacji wyników rozpoczął się 12 października i zbliża się ku końcowi. Obecnie swoje wyniki przedstawiło już 445 spośród 500 spółek z indeksu S&P500. W tym tygodniu wyniki przedstawi kolejnych 13. Dotychczas wyniki powyżej oczekiwań analityków przestawiło 80,7 proc. firm. W poprzednim kwartale oczekiwania przewyższyło aż 86,2 proc. firm i tego rekordu nie uda się pobić. Jednak wieloletnia średnia z ostatnich 30 lat to 66 proc. i obecny kwartał pod tym względem jest jednym z najlepszych w historii. Tak dobrym wynikom wobec oczekiwań pomagają konserwatywne prognozy analityków, jakie obserwujemy od kilku kwartałów.

Warto pamiętać, że odnosimy się do wcześniejszych prognoz dlatego, że zwykle są one już zawarte w wycenie akcji danej firmy. Zatem tylko zmiany wobec oczekiwań i prognoz mogą mieć wpływ na cenę akcji danej spółki. Na przykład, jeśli spółka ogłasza rekordowo dobre wyniki, lecz były one w pełni przewidywalne i są zgodne z prognozami, wtedy kurs akcji nie powinien znacząco wzrosnąć, poniewaz dobre wyniki zostały już wcześniej zawarte w wycenie.

Same wyniki także są bardzo dobre, bo zaraportowane dotychczas zyski firm z S&P500, wzrosły o 41,5 proc. r/r. Gdyby wyłączyć z tych wyników firmy z sektora energetycznego, których wyniki wzrosły najbardziej, to ogólny wzrost wyniósłby 33,2 proc. Trzeba pamiętać, że te wyniki odnoszą się do 3 kwartału 2020, który był gorszy z powodu pandemii i lockdownów. W poprzednim kwartale zyski wzrosły o 96 proc. r/r, ale prognozy analityków na przyszłość cały czas pozostają zaniżone. Aktywność gospodarcza cały czas rośnie, a marże pozostają na niezmienionym poziomie. Największymi beneficjentami tej sytuacji powinny być spółki cykliczne, od branży energetycznej do przemysłowej. Oceniamy, że wzrost zysków w przyszłym roku może być procentowo nawet dwa razy wyższy od obecnych prognoz.

Amerykańskie spółki, które w większości działają poza granicami USA, przebiły w wynikach te, które skupiają się głównie na rodzimym rynku. Bardzo dobre wyniki przedstawiły też spółki europejskie. Wyniki zaprezentowała ponad połowa spółek z europejskiego indeksu Stoxx60 – zyski są o 57 proc. wyższe r/r. Największy wzrost zysków zanotowano w Wielkiej Brytanii (+170 proc.), Polsce (+133 proc.) oraz Holandii (+112 proc.). Wśród polskich spółek wchodzących w skład tego indeksu wchodzą są m.in. KGHM, CD Project oraz PZU.

Paweł Majtkowski, analityk eToro