Jak rynki finansowe mogą zareagować na wybory do włoskiego parlamentu

parlament Włochy Rzym polityka

W tym tygodniu dużo uwagi uczestników rynku przyciągać mogą wybory do włoskiego parlamentu, które odbędą się w niedzielę, 4 marca. Obejmą one 630 członków Izby Deputowanych oraz 315 wybieralnych członków Senatu. Wybory zostały ogłoszone po rozwiązaniu parlamentu przez prezydenta Sergio Mattarellę 28 grudnia 2018.

Co mówią sondaże przed wyborami?

Włoska scena polityczna charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem i małą stabilnością. Warto wspomnieć, że w powojennej historii żaden rząd nie przetrwał pełnej kadencji (najbliżej takiego sukcesu był drugi rząd Berlusconiego w latach 2001-2005).

Niepewność związaną z wyborami potęguje fakt, że po raz pierwszy zostaną one przeprowadzone wg nowej ordynacji. System wyborczy we Włoszech jest mieszany. Ok. 1/3 parlamentarzystów zostanie wybrana zwykłą większością głosów w okręgach, a reszta mandatów zostanie rozdzielona proporcjonalnie z list krajowych. Nowa ordynacja może mieć negatywny wpływ na wynik prowadzącego w sondażach „Ruchu 5 Gwiazd” w okręgach, ponieważ jej kandydaci są mniej znani wyborcom. To antysystemowe ugrupowanie, które prowadzi w sondażach, wykluczało wejście w koalicję z tradycyjnymi partiami, ale ten opór ostatnio osłabł.

Główne siły polityczne we Włoszech to obecnie: Ruch 5 Gwiazd (Movimento 5 Stelle), koalicja centro-prawicowa oraz koalicja centro-lewicowa. Według sondaży żadna z tych sił nie będzie w stanie rządzić samodzielnie, do czego wg szacunków wymagane jest zdobycie 40% głosów.

W skład koalicji centro-prawicowej wchodzi: ugrupowanie byłego premiera Silvio Berlusconiego, Forza Italia, Liga Północna (Lega Nord, eurosceptyczna partia dążąca w przeszłości do secesji północnych Włoch) oraz skrajnie prawicowa partia Bracia Włosi (Fratelli d’Italia).

Głównym ugrupowaniem koalicji centro-lewicowej jest dotychczas rządząca Partia Demokratyczna (Partito Democratico) pod przewodnictwem byłego premiera Matteo Renziego i kilka mniejszych ugrupowań (+Europa, Insieme, Civica Popolare, Südtiroler Volkspartei).

Co po wyborach?

Oczekiwanie na wybory spowodowało wzrost niepewności, co przekłada się na nieznaczny wzrost rentowności włoskich obligacji.pobrane

Poglądy partii, które są obecnie głównymi graczami, ewoluowały w czasie. W szczególności malał ich sceptycyzm względem wspólnej waluty. Obecnie żadne z liczących się ugrupowań, poza Ligą Północną mogącą liczyć na 14% poparcia, nie zapowiada wyjścia Włoch ze strefy euro. W naszej ocenie, żadna partia nie daje szans na rozwiązanie kluczowych problemów strukturalnych włoskiej gospodarki. Od 20 lat gospodarka nie odnotowało wzrostu PKB per capita, dług publiczny przekracza 130% PKB, z poważnymi problemami boryka się też włoski sektor bankowy.

Najbardziej prawdopodobny wynik wyborów to taki, w którym żadne ugrupowanie nie osiągnie samodzielnej większości. W ankiecie agencji Bloomberg ekonomiści wskazywali na 4 możliwe rozwiązania: (1) rząd pod wodzą lidera prawdopodobnego zwycięzcy wyborów: Ruchu 5 Gwiazd,(2) rząd centroprawicowy(3) wielka koalicja oraz (4) „zawieszony” parlament (por. tabela obok). Z informacji prasowych wynika, że priorytetem prezydenta Matarelli będzie powierzenie misji utworzenia rządu osobie, która daje szansę na zdobycie szerokiego poparcia. W najmniej prawdopodobnym przypadku (1) lider Ruchu 5 Gwiazd Luigi di Maio może podjąć próbę utworzenia rządu, jednak ugrupowanie ma małą zdolność koalicyjną. Di Maio zapowiada przedstawienie kontraktu programowego pozostałym ugrupowaniom, jednak bez oferty stanowisk ministerialnych. Nie jest jasne, kto stanąłby na czele rządu centroprawicowego (2), jednak na pewno nie Silvio Berlusconi, który został skazany za przestępstwa skarbowe. Wielka koalicja sił centroprawicowych i centrolewicowych (bez Ligii Północnej) (3) jest rozwiązaniem najbardziej korzystnym dla gospodarki, jednak czasochłonnym i potencjalnie mało stabilnym. Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wg ankiety Bloomberga jest tzw. „zawieszony” parlament (bez partii ani koalicji większościowej). W nim faktyczną władzę sprawowałby (do momentu utworzenia nowego rządu) rząd tymczasowy, na którego czele stałby dotychczasowy premier Paolo Gentiloni z Partii Demokratycznej.

Źródło: PKO Bank Polski