Złoty mocno się osłabił w wyniku inwazji Rosji na Ukrainie

giełda forex

Awersja do ryzyka na rynkach finansowych gwałtownie wzrosła w tym tygodniu, co znalazło odzwierciedlenie w osłabieniu złotego wobec euro. Po tym, jak wczoraj rano Rosja przeprowadziła potężny atak militarny na Ukrainę, złoty osłabił się wobec euro do 4,72 PLN/EUR, co jest najsłabszą wartością polskiej waluty w tym roku. W piątek rano złoty notował kurs 4,66 PLN/EUR. Niemal identyczny rozwój (gwałtowne osłabienie) można zaobserwować także w przypadku innych walut środkowoeuropejskich, korony czeskiej i forinta węgierskiego. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia, gdy kurs złotego zanurkował w związku z pandemią Covid-19. W rezultacie wyjątkowych wydarzeń rynki finansowe często nadmiernie reagują na ryzyko, które wcześniej było bagatelizowane. Powoduje to, że osłabienie ryzykownych aktywów, w naszym przypadku złotego, jest nieadekwatnie większe, niż by tego wymagała sytuacja. Jednocześnie analiza zmiennych makroekonomicznych nie sprawdza się zbyt dobrze w obecnych czasach kryzysu – w przypadku np. złotego osłabieniu ulega tzw. dyferencjał stóp procentowych. W związku z obecnymi wydarzeniami na Ukrainie należy spodziewać się w tym roku jeszcze wyższej inflacji, a jednocześnie większego ryzyka słabego wzrostu gospodarczego. Kolejne wydarzenia wokół Ukrainy będą absolutnie kluczowe dla złotego. Wszystko zależy od tego, czy sytuacja ulegnie dalszej eskalacji, jakie sankcje nałożą na Rosję UE i USA, a jakie środki odwetowe podejmie Rosja. Obecna sytuacja wpływa również na eurodolara. Kurs na tej parze wzrósł w tym tygodniu do 1,118 USD/EUR. Obecna prognoza kursowa nie odzwierciedla jeszcze eskalacji konfliktu na Ukrainie i zostanie zaktualizowana na początku marca.

Roksana Cicha, analityczka instytucji płatniczej AKCENTA