Jak mówić o zwolnieniu z pracy podczas rozmowy kwalifikacyjnej?

Rozmowa o pracę: Chcesz wypaść profesjonalnie? Nie popełniaj tych błędów

Rozmowa kwalifikacyjna to spotkanie, na którym każdy z nas chce wypaść jak najlepiej. Nie jest to jednak łatwe, gdy podczas niego trzeba opowiedzieć także o tym, że z poprzedniej pracy zostaliśmy zwolnieni – to oznacza przecież przyznanie się do zawodowej porażki. Jak więc należy odpowiedzieć potencjalnemu pracodawcy na pytanie o utratę poprzedniej posady, aby nie zrazić go do siebie, a może i zyskać w jego oczach?

Mocno ściskasz dłoń rekrutera na przywitanie. Padają pierwsze pytania o umiejętności i dotychczasowe zawodowe wyzwania. Odpowiadasz swobodnie, sypiesz przykładami swoich największych osiągnięć jak z rękawa, wplatasz nawet kilka całkiem niezłych anegdot. Nagle jednak osoba, która przeprowadza z tobą rozmowę kwalifikacyjną, zadaje to jedno pytanie, które miałeś nadzieję, że nigdy nie padnie… „To dlaczego poprzednia firma zakończyła z panią/panem współpracę?”. Jak z niego wybrnąć w momencie, kiedy to nie sam zdecydowałeś się odejść, ale zostało wręczone ci wypowiedzenie?

Kłamstwo ma krótkie nogi

Jeśli w twoim CV widnieje dłuższa przerwa w aktywności zawodowej lub zaznaczyłeś w życiorysie, że w danej firmie już nie pracujesz, nie łudź się – rekruter z pewnością prędzej czy później o to zapyta i to wcale nie dlatego, że jest ciekawski. – Powód i okoliczności rozstania z poprzednim pracodawcą, a także to, w jaki sposób pracownik o tej sytuacji opowiada, mówią o nim dużo więcej niż mogłoby się wydawać, bo kandydat pokazuje w ten sposób chociażby, czy jest lojalny względem przełożonych. To również test jego umiejętności dyplomatycznych i tego, jak radzi sobie w sytuacjach konfliktowych i kryzysowych – przyznaje Agnieszka Szczypińska z Agencji Pracy GP People. Warto więc przygotowując się do rozmowy kwalifikacyjnej dobrze przemyśleć odpowiedź na tego rodzaju pytanie.

Faktu zwolnienia nie da się ukryć, lepiej też nie decydować się na kłamstwo, bo wszystko to, o czym opowiesz rekruterowi, da się łatwo zweryfikować. Praktycznie w każdej branży informacje szybko się rozchodzą, a w dodatku potencjalny pracodawca może zadzwonić do wcześniejszego szefa i zapytać nie tylko o referencje, ale i o to, jak doszło do rozwiązania umowy o pracę. Jeśli w efekcie okaże się, że – delikatnie mówiąc – mijasz się z prawdą, całkowicie stracisz wiarygodność.

Krótko, na temat i bez narzekań

Podanie fałszywego powodu zwolnienia to rozwiązanie najgorsze z możliwych. Nie oznacza to jednak, że powinieneś popadać ze skrajności w skrajność. – W przypadku, gdy do zakończenia zatrudnienia doszło z winy pracownika, dobrym rozwiązaniem jest jak najmniej emocjonalna odpowiedź, która będzie zawierać trzy elementy: przyznanie się do tego, krótkie wyjaśnienie i przede wszystkim pokazanie, czego ta sytuacja nas nauczyła. Całość powinna zamknąć się w kilku zdaniach, by temat utraty pracy nie zdominował całej rozmowy. Nie wchodźmy w niepotrzebne szczegóły, a już na pewno nie zdradzajmy osobistych czy zawodowych tajemnic byłego szefa czy współpracowników – podpowiada Agnieszka Szczypińska z GP People. Pamiętaj też o tym, że nawet jeśli z poprzednią firmą nie rozstałeś się w najlepszych stosunkach, rozmowa kwalifikacyjna nie jest dobrym momentem na to, by wylewać swoje żale czy w inny sposób dyskredytować byłego przełożonego. Potencjalny pracodawca od razu zacznie się bowiem zastanawiać, czy jeśli cię przyjmie, ale z czasem wasze zawodowe ścieżki się rozejdą, jego również będziesz opisywać w podobny sposób.

Dobre argumenty miej pod ręką

Stosunkowo neutralne argumenty, którymi można się posłużyć odpowiadając na niewygodne pytania o utratę poprzedniego etatu, to na przykład: dojście do wniosku, że twoja kariera nie rozwijała się w takim kierunku, w jakim byś chciał, rozmijające się wzajemne oczekiwania czy różnice osobowościowe w zespole. Jeśli przyczyną zwolnienia była redukcja etatów, likwidacja stanowiska czy powierzenie twoich obowiązków firmie zewnętrznej bądź gorsze wyniki spowodowane słabą sytuacją w całej branży, też dobrze o tym wspomnieć – dziś tego rodzaju sytuacje nie są już traktowane jako coś nadzwyczajnego. Można także zwrócić uwagę na potrzebę zmian, poszukiwanie nowych wyzwań i możliwości zawodowego rozwoju. – Bardzo ważne i dobrze widziane jest, gdy kandydat potrafi pokazać pozytywny wydźwięk całej sytuacji, na przykład to, że zwolnienie dało mu czas na przemyślenie swojej kariery zawodowej, spojrzenie na nią z perspektywy, lepsze poznanie swoich mocnych i słabych stron czy doszkolenie się i uzupełnienie umiejętności, których wcześniej mu zabrakło – mówi Agnieszka Szczypińska.

Rozmowa kwalifikacyjna to wyzwanie samo w sobie, które stresuje jeszcze bardziej, gdy spodziewamy się, że padną podczas niej pytania „niewygodne”. Warto więc przygotowując się do tego spotkania dobrze przemyśleć swoje argumenty, by nie tylko nie dać się zaskoczyć, ale też odpowiedzieć tak, by zadziałać na swoją korzyść