Co osłabia złotego?

Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat
Maciej Przygórzewski, główny analityk walutowy Currency One, operatora serwisów InternetowyKantor.pl i Walutomat

Wczoraj złoty miał najsłabszy dzień od dawno. Niemal 5-groszowa przecena względem euro, to nie jest codzienność dla naszej waluty. W tle mamy wiele teorii wyjaśniających nagłą słabość, w tym incydent z białoruskimi helikopterami.

Indeksy PMI w Europie

Finalne odczyty indeksu PMI dla przemysłu nie różnią się w strefie euro od prognoz. Rynek spodziewał się słabego wyniku (42,7 pkt) i go otrzymał. Dopiero przy 50 pkt mamy równowagę pomiędzy odpowiedziami pozytywnymi i negatywnymi. Jest zatem obecnie w eurolandzie wyraźna przewaga pesymistów. Najlepiej widać to po danych z Niemiec, które są obecnie na poziomie 38,8 pkt. To wyniki, jakich niektóre państwa nie osiągają nawet w trakcie kryzysów, taki bardzo covidowy wynik. Inne gospodarki nie pokazują jednak tak niskich wskazań. Rynki zareagowały kolejnym wycofywaniem się od euro w stronę dolara.

Co osłabiło złotego?

Po wielu dobrych dniach wczoraj złoty gwałtownie stracił. Dzień zaczynał ledwo powyżej 4,40 zł za euro. Pod koniec dnia doszło do złamania poziomu 4,45 zł. Analitycy podają wiele różnych wyjaśnień obecnej sytuacji. Najbardziej racjonalna wydaje się hipoteza o oczekiwaniu rynków na moment do realizacji zysków. Patrząc na rynek obligacji, nie ma tam żadnych sygnałów. W danych makroekonomicznych również niewiele widać. Część obserwatorów wskazuje na słabe odczyty z Niemiec, ale te z kolei były owszem słabe, za to zgodne z oczekiwaniami. Niezgodna była stopa bezrobocia, ale była lepsza od oczekiwań, więc to raczej nie powód. Jest też próba tłumaczenia słabości złotego siłą dolara, ale patrząc na siłę umocnienia dolara względem euro, to słabość złotego jest nieproporcjonalnie duża.

Hipoteza helikopterowa

Lubiący teorie spiskowe komentatorzy wskazują, że powodem słabości złotego mógł być strach związany z naruszeniem przez białoruskie śmigłowce polskiej przestrzeni powietrznej. W analizach geopolitycznych mocno analizowany jest udział Białorusi w wojnie po stronie Rosji, czy to samodzielnie, czy też poprzez jakieś oddziały „prywatne” w rodzaju grupy Wagnera. Teoria ta zakłada jednak otwarcie kolejnych linii frontu przy północnej granicy Ukrainy a nie atak na Polskę. Gdyby to właśnie ten incydent miał odpowiadać za słabość złotego, to należy się spodziewać w kolejnych dniach gwałtownego powrotu po uspokojeniu sytuacji.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:15 – USA – raport ADP na temat zatrudnienia,
16:30 – USA – tygodniowa zmiana zapasów paliw.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl i Walutomat