Przypływ siły roboczej z Białorusi i Ukrainy do Polski zaczął się znacząco zmieniać

Evgenij Kirichenko, właściciel Gremi Personal
Evgenij Kirichenko, właściciel Gremi Personal (fot. mat. pras.)

Białorusini coraz aktywniej zaczęli szukać pracy w Polsce, przy czym najliczniejszą grupę wśród nich stanowią przedstawiciele inteligencji i kadry zarządzającej średniego szczebla. Szukają jednak pracy na równorzędnych stanowiskach i nie są jeszcze zbytnio przygotowani do podejmowania pracy fizycznej. Jeśli chodzi o migrantów zarobkowych z Ukrainy, to wśród nich zauważalny jest wzrost liczby właścicieli małych i średnich firm, którzy zbankrutowali w czasie pandemii i są gotowi na poszukiwanie pracy w polskich fabrykach. Takimi obserwacjami dzieli się Centrum Analityczne agencji zatrudnienia międzynarodowego Gremi Personal.

Od początku zaostrzenia się sytuacji politycznej na Białorusi do pracy w Polsce wybierają się kierownicy i dyrektorzy firm, przedsiębiorcy, architekci, lekarze i przedstawiciele środowisk twórczych (aktorzy, baleriny). Przede wszystkim chcą znaleźć zatrudnienie w swoim zawodzie lub pracę dla osób wykwalifikowanych.

Z kolei wśród obywateli Białorusi przebywających w Polsce również znacznie wzrosło zapotrzebowanie na oferty dla pracowników fizycznych. „Nasza firma każdego miesiąca zatrudniała około 3% obywateli Białorusi. W ciągu ostatniego miesiąca liczba ta wzrosła do 9%. Ponadto, spodziewamy się, że za 1,5 miesiąca liczba Białorusinów wśród naszych pracowników wzrośnie do 20%, gdy otrzymają wizy pracownicze, które są obecnie w trakcie procedowania – mówi Tomas Bogdevič, dyrektor generalny Gremi Personal.

Jeśli chodzi o Ukrainę, również można zauważyć ciekawą tendencję. Sytuacja gospodarcza na Ukrainie zmusza do wyjazdu do pracy w Polsce właścicieli małych i średnich firm, którzy nie poradzili sobie z konsekwencjami ograniczeń wywołanych kwarantanną i zamknęli działalność. Jak podaje Centrum Analityczne Gremi Personal, w tej chwili stanowią oni około 15% Ukraińców przyjeżdżających do pracy w polskich przedsiębiorstwach i fabrykach.

„Ukraińscy pracownicy, którzy mają większe doświadczenie w migracji zarobkowej, często najpierw znajdują pracę w zakładach produkcyjnych, a następnie, po zdobyciu doświadczenia i nauce języka, otwierają własną firmę w Polsce lub szukają bardziej wykwalifikowanej pracy. Białoruscy migranci – przedstawiciele inteligencji i kadry zarządzającej – przypominają teraz Ukraińców z początku XXI wieku, kiedy jeszcze nie rozumieli realiów migracyjnych: gdzie, jak poszukać pracy i czy można liczyć za granicą na stanowisko równorzędne do zajmowanego w ojczyźnie” – podsumowuje tendencje właściciel agencji zatrudnienia międzynarodowego Gremi Personal Evgenij Kirichenko.

Centrum Analityczne agencji zatrudnienia międzynarodowego Gremi Personal