Skarbówka może zabrać ulgi podatkowe, jeżeli rodzic okaże się „niewystarczająco samotny”

podatki urząd skarbowy

„Ojciec zabiera dziecko na weekend. Czy matka nadal jest więc samotną matką?” Prawnicy coraz częściej odpowiadają na takie pytania skarbówki.

Do prawników trafia coraz więcej spraw, dotyczących konsultacji w sprawie definicji samotnego rodzica. Istota sporu dotyczy uprawnień podatnika do korzystania z preferencyjnych form rozliczania podatku, w sytuacji gdy jest się rodzicem samotnie wychowującym dziecko. Z tym, że w opinii organów podatkowych „samotne wychowywanie” dzieci należy zdefiniować. Jeżeli rodzice nie są w związku, ale w równym stopniu partycypują i biorą udział w wychowaniu małoletniego, to zdarzają się przypadku poddania pod wątpliwość prawa do ulgi podatkowej.

Czym są równorzędne zasady w opiece nad dzieckiem? Czy blokują one możliwość wzięcia ulgi podatkowej na dziecko?

Jak mówi mecenas Marek Jarosiewicz w ostatnim roku zdarzyło się już kilka razy, by prawnik był proszony o przygotowanie wyjaśnienia dotyczącego sytuacji rodzinnej konkretnej osoby. Wówczas samotna matka lub samotny ojciec przekłada w Urzędzie Skarbowym, że drugi rodzic nie bierze równorzędnego udziału w wychowaniu dziecka.

– Zdarzyły się już wyroki sądu, gdy podważona została możliwość wzięcia ulgi podatkowej przez rodzica, w sytuacji gdy drugi rodzic opiekuje się dzieckiem na równorzędnych zasadach. Należy jednak wyraźnie podkreślić, że takie sytuacje są rzadkością, a sądy raczej z zasady stają po stronie rodziców. Nie mniej, definicja samotnego rodzica w prawie jest dość niejasna i często posługujemy się myślowym stereotypem mówiąc o ojcu czy o matce samotnie wychowującym dziecko – mówi mecenas Marek Jarosiewicz.

Poważne konsekwencje nadgorliwej  interpretacji podatkowej

Sytuacja jest skomplikowana, bo jeżeli dziecko mieszka z matką, ale ojciec odwiedza je w weekendy, a nawet zabiera na wakacje, to w oczywisty sposób uczestniczy w życiu dziecka. Czy to jednak pozwala na interpretacje, że matce nie należy się ulga podatkowa?

– W jednej z interpretacji indywidualnych ocena skarbówki czytamy, że w przypadku gdy mamy sądownie ustalone kontakty drugiego rodzica, to nie możemy mówić, że rodzic pełniący bieżącą opiekę nad dzieckiem nie jest rodzicem samotnie wychowującym dziecko, bo rodzice dzielą się obowiązkami, a także kosztami. Należy podkreślić, że jest to interpretacja indywidualna – mówi mecenas Marek Jarosiewicz. – Trudno jest prawnie definiować „samotnego rodzica”. W opinii prawnej jeżeli drugi rodzic zabiera dziecko na weekendy lub partycypuje w kosztach jego utrzymania, to nie wyczerpuje to znamion opieki równorzędnej – dodaje prawnik.

– Konsekwencje mogą być poważne. Dla wielu rodziców ulga podatkowa to znaczące pieniądze – dodaje prawnik.

W ocenie mecenasa Jarosiewicza sądy mając taką wątpliwość biorą pod uwagę stan faktyczny opieki nad małoletnim, który występuje w konkretnym czasie. Nie zmienia to faktu, że sama konieczność tłumaczenia sytuacji rodzinnej przed organem skarbowym, czy nawet przed sądem, może stanowić dla jednego z rodziców duży problem i dyskomfort.