Węgiel, gaz i… wakacje kredytowe a rynek akcji i obligacji

inwestycje giełda pieniądze

Eksperci VIG/C-QUADRAT przyglądają się kluczowym wskaźnikom ekonomicznym, analizują wyniki spółek za II kwartał tego roku, prezentują z jakimi zagrożeniami zmierzy się polski rynek akcji oraz zastanawiają się czy to już „czas na obligacje”.

Rynki globalne – akcje

Lipiec można podsumować jednym zdaniem – „nie walcz z Fed”. To słynne już powiedzenie sprzed kadencji aktualnie urzędującego szefa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powell’a, wróciło do łask przy okazji ostatniej konferencji amerykańskiego banku centralnego. Podkreślano na niej, że gospodarka USA nie jest w recesji, a kluczowym jest silny rynek pracy. Był to katalizator dla skrajnie negatywnie nastawionych inwestorów, by przynajmniej chwilowo powrócić do akcji. Warto podkreślić, że wskaźnik Bull&Bear obliczany przez Bank of America Merill Lynch wskazywał poziom „0”, co obrazowało fatalne nastroje inwestorów. Jednocześnie, był to odwrotny do trendu rynkowego sygnał kupna dla akcji, w rezultacie czego globalne rynki akcji zaliczyły jeden z najlepszych miesięcy od wielu kwartałów.

Wartość indeksu dla akcji rynków rozwiniętych (MSCI World) wzrosła o 7,9% w minionym miesiącu. Indeks spółek technologicznych w USA (Nasdaq Composite) wzrósł o 12,3%, podczas gdy indeks największych amerykańskich spółek  (S&P500) wzrósł o 9,1%.

W opinii ekspertów VIG/C-QUADRAT TFI akcje amerykańskie nadal są relatywnie drogie w ujęciu historycznym. Kluczowa pozostaje selekcja i właściwy dobór sektorów oraz spółek do portfela.  Szybki i gwałtowny powrót do bardziej ryzykowanych aktywów po wypowiedzi Jerome’a Powell‘a nie spowodował spowolnienia tempa wzrostu podwyżek stóp procentowych w USA. Mamy więc do czynienia z sytuacją, gdy stopy procentowe w USA dalej rosną, a aktualne dane makroekonomiczne i perspektywy na najbliższe kwartały są słabe lub się pogarszają.

Sezon wyników za drugi kwartał w USA pokazał, że w warunkach zmiennego otoczenia makroekonomicznego największe spółki radzą sobie dużo lepiej, co było dodatkowym wsparciem dla rynków akcji, głównie z uwagi na wysoki udział wiodących spółek w indeksach.

Rynek krajowy – akcje

Sytuacja na krajowym rynku akcji pozostaje niezmienna: wyniki spółek są dobre lub bardzo dobre, wyceny są niskie, a sentyment rynkowy pozostaje zły. Komentarze Fed nieco poprawiły nastroje, ale wywołały tylko przeciętne wzrosty w ujęciu miesięcznym.

Indeks polskich spółek (WIG) wzrósł w lipcu o 2,7%. Indeksy dużych spółek (WIG20TR) i średnich spółek (mWIG40) wzrosły odpowiednio o 1,5% i 2,7%, podczas gdy indeks małych spółek (sWIG80) wzrósł o 0,2%.

Polski rynek akcji pozostaje pod wpływem zbliżających się problemów z zapewnieniem węgla i gazu na sezon zimowy. Dotyczy to nie tylko Polski, ale i większości krajów z regionu Europy Centralnej. Druga ważna kwestia to uruchomienie tzw. „wakacji kredytowych” dla kredytobiorców złotówkowych.  Zdaniem ekspertów VIG/C-QUADRAT TFI spowoduje to negatywne implikacje dla sektora bankowego w Polsce. Procentowa partycypacja klientów w programie rozstrzygnie kwestię skali kosztów, ale najgorsze szacunki (przy wysokiej partycypacji) wskazują na kwotę ok. 20 mld zł.

Obligacje skarbowe

W lipcu ceny obligacji skarbowych mocno wzrastały (co oznacza spadek ich rentowności). Już pierwszego dnia miesiąca rentowności 10-letnich obligacji skarbowych spadły o 0,4 pkt proc, kontynuując silne spadki z końcówki czerwca. Tego dnia ukazał się odczyt PMI dla polskiego przemysłu, który zasygnalizował pogorszenie koniunktury gospodarczej. Odczyt wyniósł 44,4, podczas gdy rynek spodziewał się poziomu 48. Ostatni tak słaby odczyt (nie licząc pierwszej fali Covid-19) miał miejsce w 2009 r.

Spadkowi rentowności sprzyjała podwyżka stóp procentowych o 0,5 pkt proc. (o 0,25 pkt proc. niższa od oczekiwań rynkowych) oraz konferencja prezesa NBP, który wydawał się pierwszy raz w tym roku martwić nadchodzącym spowolnieniem gospodarczym – projekcja wzrostu PKB na przyszły rok została znacząco obniżona (z 1,9-4,1% do 0,2-2,3%).

Spowolnienie widać także w czerwcowych danych, które napłynęły na rynek w lipcu. Produkcja przemysłowa i budowlano-montażowa, sprzedaż detaliczna czy też wzrost wynagrodzeń okazały się niższe od oczekiwań rynkowych. Wszystko to przyczyniło się do spadku rentowności 10-letnich obligacji, które na koniec lipca wyniosły 5,54%.

Od lokalnego szczytu rentowności w czerwcu, gdzie obligacje osiągnęły poziom 8,05%, w okresie niespełna półtora miesiąca doświadczyliśmy gwałtownego ich spadku o 2,5 pkt proc. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie mogą nastąpić korekty ostatnich wzrostów. Mimo tego, że prawdopodobnie jesteśmy już blisko końca cyklu podwyżek stóp procentowych, eksperci VIG/C-QUADRAT TFI nie spodziewają się, aby spowolnienie gospodarcze miało przynieść gwałtowny spadek inflacji – zwłaszcza w kontekście problemów na rynku gazu i węgla oraz oczekiwanego, gwałtownego wzrostu cen prądu. Może to oznaczać, że w kolejnych miesiącach na krajowym rynku długu nadal będzie panowała podwyższona zmienność.

Obligacje korporacyjne

W lipcu na rynku wtórnym ceny obligacji korporacyjnych – w przeciwieństwie do cen obligacji skarbowych – nadal spadały. Rentowności do wykupu (YTM) obligacji wyemitowanych przez najlepszej jakości emitentów z branży finansowej zbliżają się do 10% w skali roku. Przy tak wysokim koszcie finansowania trudno się spodziewać, aby na rynku pierwotnym pojawiło się wiele ofert. Zdarzają się pojedyncze emisje, jednak o niewielkich wolumenach i w większości obejmowane przez inwestorów indywidualnych.

Lipiec był pierwszym miesiącem w tym cyklu podwyżek stóp procentowych, w którym spadły stawki WIBOR. Do posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, które miało miejsce 7 lipca, utrzymywała się tendencja wzrostowa, natomiast po decyzji o podniesieniu stóp, WIBOR osiągnął swój szczyt na poziomie 7,43% (WIBOR6M). Konferencja prasowa prezesa NBP tym razem była mniej optymistyczna (sporo uwagi poświęcono spowolnieniu gospodarczemu), co przyczyniło się do dalszego spadku wskaźnika, by na koniec lipca WIBOR6M osiągnął wartość 7,30%, tj. o 0,05 pkt proc. mniej niż na koniec czerwca tego roku.