Słabsze dane z USA pociągnęły dolara w dół. Inflacja w Polsce znów spada, obecnie wynosi już mniej niż 1%. Dobre dane z Wysp i kolejne porażki w głosowaniach premier.
Walentynki słabsze dla dolara
Wczoraj o godzinie 14:30 poznaliśmy dane o nowozarejstrowanych bezrobotnych. Ich liczba ostatnimi miesiącami powoli rośnie. 239 tysięcy wniosków to wyraźnie więcej niż 225 tysięcy oczekiwane przez analityków. Wciąż jest jednak na relatywnie niskim poziomie. Warto przypomnieć, że po szokowym wzroście tego wskaźnika z 2008 roku do obecnego poziomu udało się zejść amerykańskiemu rynku pracy dopiero w drugiej połowie 2016 roku. Dodatkowo opublikowano wyniki sprzedaży detalicznej. Zamiast wzrostu o 0,2% pokazano 1,2% spadku. O ile dane z rynku pracy nie były aż tak złe, to w połączeniu ze sprzedażą detaliczną spowodowały, że dolar zaczął być wyprzedawany. W rezultacie nie było kolejnej próby złamania poziomu 1,1250 na EURUSD. Również względem złotego dolar potaniał o ponad grosz.
Spadek inflacji w Polsce
Główny Urząd Statystyczny opublikował dane na temat inflacji w Polski. Rośnie ona o zaledwie 0,9%. Jak widać cel inflacyjny NBP jest niezagrożony. Jednym z powodów spadku inflacji jest zniżka na ropie naftowej, która spowodowała ustabilizowanie cen paliw. Jaki ma to wpływ na złotego? Brak ryzyka przekroczenia celu inflacyjnego właściwie zamyka temat podwyżek stóp procentowych. Patrząc na spowolnienie w wielu krajach Unii Europejskiej ten temat jest i tak mocno wątpliwy. W rezultacie dane te lekko osłabiły złotego.
Lepsze dane z Wysp
Po serii słabszych danych Wielka Brytania niespodziewanie pokazała wyraźny wzrost sprzedaży detalicznej. Rośnie ona o 4,2%, czyli 0,8% powyżej oczekiwań analityków. Inwestorzy po tych danych przychylniej spojrzeli na funta. Ważniejsze jednak są informacje płynące z negocjacji Brexitowych. Rząd Theresy May ponownie przegrał wcale nie tak istotne głosowanie. Izba Gmin nie wyraziła poparcia dla podejścia premier do wyjścia z Unii Europejskiej. Problemem jest perspektywa kontroli granicznych z Irlandią Północną jeżeli nie dojdzie do porozumienia. Alternatywą jest pozostanie Wlk. Brytanii we wspólnym rynku, czego ta nie chce.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych odczytów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl