A. Arendarski, KIG: Zakaz pracy dla emerytów zwiększy „szarą strefę”?

Sytuacja na rynku pracy w Polsce jest nieciekawa. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z niżu demograficznego, obywateli nie przybywa tylko ubywa – zarówno przez niskie wskaźniki rozrodczości, jak i emigrację do zamożniejszych krajów Europy Zachodniej. Obecnie rynek „ogałaca” się z pracowników, a perspektywy nie napawają optymizmem. W Polsce pojawiły się branże, które bez stałego dopływu pracowników zza wschodniej granicy – głównie z Ukrainy – przestałyby funkcjonować. Przykładem jest branża przetwórstwa rolno-spożywczego, handel detaliczny i wiele innych dziedzin, dlatego należy dbać o odpowiednią ilość pracowników na rynku. – Projekt obniżenia wieku emerytalnego pogłębi problem, ponieważ zabierze z rynku bardzo dużą liczbę pracowników – powiedział agencji eNewsroom.pl Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej – Mimo zapewnień rządu, że szybsze przejście na emeryturę będzie dobrowolne, to wielu ludzi i tak skorzysta z tej okazji.  Mamy również do czynienia z kolejną propozycją – zakazu pracy dla osób pobierających emeryturę. Emeryci będą mieli obowiązek zawieszenia świadczenia w przypadku pójścia do pracy albo – chcąc zarabiać i pobierać emeryturę – przejdą do tzw. „szarej strefy”. Sądzę, że mało będzie osób, które zawieszą pobieranie świadczenia i pójdą do pracy. Towarzyszyć im będzie poczucie straty czegoś, co im się należy i co zostało przez nich wypracowane. W ten sposób kolejna część pracowników zniknie z rynku. Analizuję propozycje rządu i mam wrażenie, że powstały w różnych, odseparowanych od siebie centrach zarządzania – bez spojrzenia na długofalowe konsekwencje – ocenia Arendarski.