Inwestycje w odnawialne źródła energii w Polsce w oczekiwaniu na nową ustawę

energa_farma_fotowoltaiczna_w_gdansku_11_

Najważniejszą przesłanką, która towarzyszy opracowywaniu nowej ustawy o odnawialnych źródłach energii, jest pobudzenie rynku budowy tego typu instalacji oraz jednoczesne powolne wygaszanie wsparcia państwa, co w założeniu ma stymulować rozwój innowacyjności na rynku. W świetle proponowanych rozwiązań, najwięcej na nowej ustawie zyskają instalacje fotowoltaiczne. Stratne zaś będą instalacje współspalania.

Jak wynika z raportu “Budownictwo energetyczne w Polsce 2013 – Segment energii odnawialnej. Prognozy rozwoju i planowane inwestycje” przygotowanego przez firmę badawczą PMR, najważniejszym czynnikiem, który wpłynie na kształt rynku odnawialnych źródeł energii (OZE) w Polsce, będzie opracowywana właśnie ustawa o OZE. Głównymi celami nowego prawa są: redukcja o 20% emisji gazów cieplarnianych w porównaniu do poziomu zarejestrowanego w 1990 roku, zwiększenie efektywności energetycznej o 20% oraz doprowadzenie do sytuacji, w której 20% zużywanej energii będzie pochodziło z odnawialnych źródeł. W dłuższym okresie czasu dokument ten znacząco wpłynie na stan polskiej energetyki, opartej obecnie w 90% na paliwach kopalnych.

Zgodnie z informacjami przedstawianymi przez rząd, ustawa o OZE powinna zostać uchwalona i wejść w życie w drugiej połowie 2013 roku. Prace nad nią trwają już od kilku lat – pierwszy projekt pojawił się w końcu 2011 roku, po czym był jeszcze kilkakrotnie zmieniany. Ostatnia wersja datowana jest na październik 2012 r. i wiele wskazuje na to, że będzie to wersja finalna.

Ważnym czynnikiem, który zadecyduje o wysokości ostatecznych przychodów z produkcji energii przez przedsiębiorstwa OZE, będzie wielkość instalacji oraz źródło, na którym bazuje. Poszczególnym typom instalacji przyznane będą współczynniki korekcyjne, które będą podwyższać, lub w niektórych przypadkach obniżać dotychczasowy przydział zielonych certyfikatów.

Największym wygranym nowych rozwiązań będzie segment produkujący energię słoneczną. Fotowoltaika – dotychczas najbardziej marginalny segment OZE − uzyska najprawdopodobniej ponad dwukrotnie większe niż obecnie dofinansowanie. Niewielkie instalacje poniżej 1 MW będą otrzymywać za 1 MWh 2,85 lub 2,75 zielonych certyfikatów w zależności od typu instalacji (ulokowana na budynkach lub bezpośrednio na gruncie). Pozwoli to na zwiększenie przychodów z tytułu zbycia praw majątkowych i bezpośrednio znajdzie odzwierciedlenie w lepszym rachunku ekonomicznym takiej inwestycji.

W odniesieniu do najszybciej dotychczas rozwijającego się segmentu, czyli farm wiatrowych, sytuacja będzie zróżnicowana. Niewielkie instalacje do 0,5 MW zyskają jeszcze na wprowadzeniu współczynników, jednak większe projekty będą już miały ograniczony przychód o 10% w pierwszym roku obowiązywania ustawy. Na wysokie wsparcie liczyć mogą również inwestycje dotychczas nie występujące na polskim gruncie, czyli wiatrowe farmy morskie. Wyższy współczynnik dla tej kategorii wynika z dwukrotnie większych nakładów koniecznych na przeprowadzenie inwestycji w porównaniu z klasycznymi turbinami zlokalizowanymi na gruncie. Polski potencjał pod względem tego typu instalacji szacuje się na ok. 3,5 tys. km² powierzchni, na której mogą powstać farmy o mocy 10 tys. MW.

Największe redukcje przywilejów na bazie nie tylko okresu wsparcia, ale również wielkości środków, dotyczyć będą współspalania. Obniżenie czasu wsparcia do pięciu lat, przy jednoczesnym obniżeniu wpływów z tytułu zielonych certyfikatów o 70% z pewnością sprawi, że ten kierunek inwestycyjny zostanie mocno ograniczony. Obecnie już widoczne są skutki samych tylko planów wprowadzenia takiego ograniczenia – co najmniej cztery duże projekty zostały m.in. z tego powodu wstrzymane. Dotyczy to inwestycji grupy Fortum w Zabrzu i Wrocławiu – przedsięwzięć szacowanych łącznie na ok. 5,5 mld zł. Kolejnymi projektami, które miały bazować na udziale biomasy w kotłach opalanych paliwami kopalnymi, są elektrownie w Ostrołęce i Rybniku.

Ogólnym obserwowalnym trendem w przedstawionej grupie współczynników korekcyjnych jest fakt, że większe wsparcie uzyskiwać będą instalacje o mniejszej mocy, co potwierdza politykę wspierania przez rząd energetyki rozproszonej. Zgodnie z założeniami legislatorów, produkcja prądu na potrzeby własne będzie wspieranym przez państwo sposobem na rozwój energetyki rozproszonej.

Niniejsza informacja prasowa została przygotowana na podstawie danych zawartych w najnowszym raporcie firmy PMR pt. “Budownictwo energetyczne w Polsce 2013 − Segment energii odnawialnej. Prognozy rozwoju i planowane inwestycje”.