Powell macha flagą – białą. Trump triumfuje

fed

FOMC już nie takie jastrzębie, ciekawe raporty o PKB, złoty w natarciu.

“Just below”

Słowa te od wczorajszego wieczoru są w centrum uwagi prawie całego rynku. Wypowiedział je Jerome Powell, podczas swojego wystąpienia publicznego, czym wstrząsnął rynkami. Inwestorzy od pewnego już czasu spekulowali, że seria podwyżek stóp procentowych powoli dobiega końca, jednak tak wyraźnej i oficjalnej zapowiedzi jeszcze nie było. Nie może więc dziwić, że rynek podszedł do tych słów z dużym entuzjazmem. Z oczywistych względów traci dolar, wczoraj ponad 0,6% względem euro, dzisiaj zresztą kontynuuje ten ruch. Oddech łapią za to parkiety akcyjne, popadając momentami w hurraoptymizm. Warto zastanowić się co tak naprawdę oznacza zwrot “just below” odnośnie poziomu docelowego stóp procentowych. W tym momencie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są jeszcze kolejne dwie podwyżki, a potem dłuższa przerwa. Grudniowy ruch mimo zmiany nastawienia wydaje się niezagrożony. Pewne wątpliwości budzi za to marcowa decyzja, rynek jednak skłania się ku opcji, że podwyżka będzie. Warto pamiętać, że jeszcze w wakacje podstawowy scenariusz zakładał trzy podwyżki w 2019 roku, teraz mowa już tylko o jednej.

Trump triumfuje

Zmiana nastawienia nie może być omawiana w oderwaniu od polityki Donalda Trumpa. Prezydent USA od dłuższego czasu negatywnie oceniał tempo podwyżek kosztu pieniądza, ostatnio jednak wyraźnie zintensyfikował swoje działania. Powell z jednej strony był atakowany w mediach, przez coraz ostrzejsze wywiady Trumpa. Z drugiej część inwestorów zauważa zwiększoną aktywność sekretarza skarbu Mnuchina, który bardziej zakulisowo wywierał wpływ na FED. Rosnące zadłużenie wraz ze wzrostem kosztu obsługi długu (stopy procentowe mają realne przełożenie na rentowność obligacji) coraz bardziej uwierały administrację prezydenta. Z globalnego punktu widzenia żal tylko, że kolejny bank centralny wywiesza białą flagę w walce o swoją niezależność.

Sporo odczytów PKB

            Wypowiedź Powella stała trochę w sprzeczności z wczorajszym odczytem PKB dla USA. Dynamika wzrostu gospodarki wyniosła zgodnie ze wstępnym odczytem 3,5%. Jest to, co prawda wynik niższy niż po drugim kwartale, jednak odczyt z lipca był najwyższy od kilku lat. Co ważne wzrost ten ma solidne fundamenty, jego głównym czynnikiem pro wzrostowym jest konsumpcja. Wynik zapewne byłby jeszcze lepszy, gdyby nie wojna handlowa prowadzona przez Trumpa. Handel zagraniczny był głównym hamulcowym i odjął od wyniku prawie 2 punkty procentowe. Dużo mniej powodów do zadowolenia mają Szwajcarzy, którym gospodarka się zmniejszyła podczas ostatniego kwartału. Wynik ten jest sporym zaskoczeniem, analitycy co prawda spodziewali się spowolnienia, ale i tak liczyli na wzrost o 0,4%. W skali roku oznacza to, że dynamika zwolniła do poziomu 2,4% i choć to ciągle całkiem dobry wynik, to jednak takie ostrzeżenie należy potraktować bardzo poważnie. Podobny problem mają Szwedzi, ich gospodarka również w trzecim kwartale 2018 roku zmniejszyła się o 0,2%, przy czym roczna dynamika spadła do zaledwie 1,6%. Warto zauważyć, że zarówno Szwecja, jak i Szwajcaria utrzymują główne stopy procentowe poniżej zera.

Mocny złoty

            Odwrót od dolara dodał skrzydeł naszej walucie. Złoty od momentu wystąpienia Jerome Powella zyskuje względem wszystkich głównych walut. Dolar obecnie kosztuje 3,77 zł, euro 4,28 zł, frank 3,79, a funt brytyjski 4,83 zł.

Krzysztof Adamczak – analityk finansowy w Internetowykantor.pl i Walutomat.pl