Jesienią 2019 roku po torach będzie jeździć pierwszy w Polsce pociąg hybrydowy. Podróżowanie ma być wygodniejsze i tańsze

Jesienią 2019 roku po torach będzie jeździć pierwszy w Polsce pociąg hybrydowy. Podróżowanie ma być wygodniejsze i tańsze

Jesienią 2019 roku po torach będzie jeździć pierwszy w Polsce pociąg hybrydowy. Podróżowanie ma być wygodniejsze i tańsze 1

Jesienią 2019 roku ma ruszyć pierwszy w Polsce pociąg hybrydowy. Pojazd spalinowo-elektryczny będzie się poruszać zarówno po liniach zelektryfikowanych, jak i tych bez dostępu do prądu. Pociąg hybrydowy ma ułatwić ruch, zwłaszcza w miejscach, gdzie nie ma elektryfikacji i gdzie musi być obsługiwany przez pojazdy spalinowe. Dodatkowo zmienia model obsługi trakcyjnej – przy przewozie nie trzeba będzie korzystać z dodatkowej lokomotywy spalinowej. Szybkość przejazdu ma być porównywalna z obecnie jeżdżącymi pociągami, ale podróż ma być tańsza. 

– Pomysł na pociąg hybrydowy narodził się dawno temu, ale dopiero teraz postanowiliśmy go zrealizować, wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pasażerów. W porównaniu do tradycyjnego pociągu przewaga jest oczywista, szczególnie dla ludzi z terenów wschodnich czy Pomorza, którzy jadąc po trakcjach niezelektryfikowanych, muszą oczekiwać na zmianę lokomotywy lub przesiadkę do innego pociągu. Pociąg Plus będzie pozwalał na swobodną jazdę z punktu A do punktu B bez konieczności takiej przesiadki – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Innowacje Adam Laskowski, prezes zarządu Polskiego Taboru Szynowego.

W Europie jeżdżą już po torach hybrydowe pociągi, takie jak belgijski Bombardier Voyager czy szwajcarski Stadler GTW. Jak zapowiada prezes Polskiego Taboru Szynowego, nowy pojazd ma upłynnić ruch. Przy zmianie torów nie będzie już potrzeby korzystania z dodatkowej lokomotywy spalinowej. Sama podróż może więc być szybsza i tańsza, choć dużo będzie zależeć od przewoźnika.

– Nasz pojazd został stworzony z myślą o ekonomiczności. Mam nadzieję, że bilety będą tańsze, ponieważ za ekonomiczność i koszt przejazdu płaci pasażer. Jeśli więc przejazd będzie tańszy, bilet również będzie tańszy. Szybkość przejazdu będzie porównywalna do obecnych szybkości, czyli 140 km/h dla pojazdu elektrycznego i 120 km/h w przypadku pojazdu spalinowego. To prędkości wystarczające do swobodnego poruszania się, szczególnie w transporcie podmiejskim – przekonuje Laskowski.

Projekt pociągu hybrydowego Plus będzie kosztować 30 mln zł. Nowy pojazd ma mieć 800 kW napędu spalinowego, 2,4 MW napędu elektrycznego i zabierać nawet 370 pasażerów. Pojazd hybrydowy może wpłynąć na rozwój transportu kolejowego. Już teraz, jak wynika z danych resortu infrastruktury i budownictwa, kolej generuje w sektorze przewoźników pasażerskich przychody na poziomie ponad 5,5 mld zł rocznie. Nowy projekt jest też dopasowany do obecnie istniejącej infrastruktury.

– Uważam, że obecnie nie ma jeszcze potrzeby na w pełni elektryczny pojazd, aczkolwiek nie wykluczam, że w przyszłości takie projekty również powstaną. Dostosowujemy nasz projekt do tego, aby mógł swobodnie jeździć po obecnej sieci kolejowej, zatem w pełni elektryczny pojazd jest jeszcze zbyt odległym projektem – ocenia ekspert.

Pociąg hybrydowy Plus ma się poruszać po torach mieszanych, które wymagają pojazdów spalinowych i tych z napędem elektrycznym. Może to rozwiązać część problemów z ruchem pociągów. W Polsce na 18 tys. torów zelektryfikowanych jest nieco ponad 11 tys. Po pozostałych torach mogą się poruszać tylko pojazdy spalinowe. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa w ramach Krajowego Programu Kolejowego planuje przeznaczyć 66 mld zł na modernizację linii kolejowych w ciągu najbliższych 6 lat.

– Nasz projekt jest dopasowany do tego, aby nie było konieczności modernizacji trakcji. Pierwszy przejazd planowany jest na jesień 2019 roku – zapowiada Laskowski.

Podobny projekt rozwija nowosądecka firma Newag, która otrzymała w 2015 roku od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju dofinansowanie w wysokości niemal 15,5 mln zł, w ramach konkursu Szybka ścieżka dla dużych przedsiębiorstw. Propozycja firmy z Nowego Sącza idzie jednak w nieco innym kierunku, gdyż budowane przez nią pojazdy trakcyjne mają być autonomiczne i o zmiennej konfiguracji.