Przybędzie kilkadziesiąt szybkich ładowarek samochodów elektrycznych

Nie tylko Orlen, ale także supermarkety Auchan stawiają na elektromobilność. Lipiec kończył się dużym ożywieniem.

Przez pół roku w naszym kraju nie uruchomiono, poza nielicznymi wyjątkami łamania prawa, żadnej nowej stacji szybkiego ładowania „elektryków”. To efekt obowiązującej od lutego ustawy o elektromobilności, która miała ułatwić budowę nowych ładowarek, ale w praktyce sparaliżowała cały biznes.

Nowe przepisy wymagały bowiem, aby każda ogólnodostępna ładowarka w Polsce była sprawdzona przez Urząd Dozoru Technicznego. Tymczasem Ministerstwo Energii do dzisiaj nie wydało przepisów na podstawie których UDT mógłby to robić.

Operatorzy od lutego budowali więc nowe stacje, ale nie mogli ich zgodnie z prawem uruchamiać. Sytuację zmieniła dopiero – opublikowana 13 lipca – nowelizacja ustawy o elektromobilności. Usługodawcy mogą włączyć stacje najwcześniej dwa tygodnie po jej opublikowaniu, czyli od 28 lipca.

– Właśnie teraz przybędzie nam kilkadziesiąt szybkich ładowarek samochodów elektrycznych, a w ciągu 2-3 lat infrastruktura będzie wystarczająca przy najważniejszych polskich drogach – mówi w rozmowie z MarketNews24 Bartłomiej Derski, ekspert WysokieNapiecie.pl.