Spokojny poniedziałek

Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl
Maciej Przygórzewski, główny analityk Walutomat i Internetowykantor.pl

Otwarcie rynków w poniedziałek przebiega na razie dosyć spokojnie. Pomimo lekkiej słabości złotego na otwarciu niemal od razu po otwarciu europejskich parkietów powrócił na poziomy z piątkowego zamknięcia, wciąż jednak znajduje się powyżej bariery 4,60 zł za euro.

Chiny nie zmieniają stóp procentowych

Chiński Bank Narodowy nie podjął po raz kolejny decyzji o zmianie stóp procentowych. W trakcie pandemii doszło zaledwie do symbolicznej obniżki stóp procentowych z 4,3% na 3,85%. Była to jedna z najniższych obniżek stóp procentowych wśród państw, które miały możliwość zareagowania poziomem stóp procentowych. Część, jak np. Szwajcaria, czy strefa euro, nie zdążyła bowiem podnieść stóp procentowych po kryzysie z 2008 roku. Warto natomiast zwrócić uwagę, że w Chinach inflacja od kilku miesięcy jest bliska zeru, co zwiększa szanse na dalsze luzowanie. Z drugiej strony w Państwie Środka realny jest problem baniek spekulacyjnych np. na rynku nieruchomości. Biorąc to pod uwagę, widać jakie cele realizuje bank centralny.

Lepsze dane z Kanady

Piątkowe odczyty sprzedaży detalicznej z Kanady okazały się lepsze od oczekiwań. Analitycy spodziewali się spadku o 3,0%, a faktycznie wynik wyniósł 1,1% spadku. Jest to zatem zły wynik, aczkolwiek biorąc pod uwagę pandemię i oczekiwania obserwatorów nie może dziwić, że inwestorzy przyjęli go jako dobrą informację. Po publikacji dolar kanadyjski drożał. Co ciekawe, do końca dnia oddał całe umocnienie i powrócił na poprzednie poziomy. Jak widać, inwestorzy uznali, że nie wiedząc, co wydarzy się w weekend, dolar kanadyjski nie jest dobrym miejscem do trzymania środków.

Mniej źle na południu

Słowacja opublikowała w piątek dane na temat bezrobocia. Poziom 7,9% jest lepszy od oczekiwanego poziomu 8%. Z drugiej strony warto zwrócić uwagę, że miesiąc temu było to 7,8%, zatem bezrobocie rośnie, po prostu wolniej niż oczekiwali analitycy. Słowacja ze względu na rozmiar gospodarki nie ma istotnego wpływu na kurs euro. Pogarszająca się sytuacja u naszego południowego sąsiada może finalnie przełożyć się jednak na polską gospodarkę. Do tego trzeba jednakże większej ilości danych.

Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych brak ważnych danych.

Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl