Jak uniknąć nadodpowiedzialności i mądrze zarządzać zespołem?

Robert Zych
Robert Zych
Robert Zych
Robert Zych

Na początku muszę Cię uspokoić – prędzej czy później każdy szef wpada w pułapkę nadopowiedzialności  za swój zespół. Dziś mamy takie czasy, że większość członków zespołu, z którymi pracujesz oczekuje od Ciebie relacji partnerskiej, a nie podległej: szef – pracownicy. Jest to mile widziane szczególnie w branżach nastawionych na innowacje, w projektach związanych z IT czy technologiami, a także wtedy, gdy zarządzasz pokoleniem pracowników, których średnia wieku wynosi 20-30 lat. Ludzie Ci chcę czuć się traktowani po partnersku. Mają do swoich szefów dystans, jeżeli Ci obnoszą się ze swoją władzą oraz wiedzą. Moim zdaniem w mądrze rozumianym biznesie ważna jest dziś relacja oparta o partnerstwo pomiędzy szefami a pracownikami. Jeszcze kilkanaście lat temu można było znaleźć menadżerów, którzy swój autorytet budowali na tzw. „folwarcznym poddaństwie”, którego główną cechą było podporządkowanie sobie zespołu. Jeszcze spotykam się z takimi relacjami w firmach, dla których prowadzę projekty szkoleniowe. Występuje tam: szef czyli pan oraz zespół – poddani. Trudno jest w takich firmach uzyskać maksimum zaangażowania od członków zespołu. Ludzi po prostu wykonują polecenia i robią to, co każe im szef. Jednak kiedy nie widzi, komentują jego decyzje oraz działania, a także są wyjątkowo oporni na jakiekolwiek zmiany. Zatem uważam, że dziś warto budować bardziej partnerską relację w biznesie, bo sprzyja to większemu zaangażowaniu zespołu. Oczywiście w strukturze firmy pracownicy są niżej umiejscowieni, ale większość szefów nie okazuje podwładnym wyższości i buduje biznesowe partnerskie relacje. To się naprawdę opłaca!

Oczywiście – taka formuła współpracy może czasem skutkować tym, że zespół nieświadomie będzie chciał wykorzystać partnerską relację do uzyskania swoich celów oraz przeforsowania pomysłów. Wprawdzie w większości Twoje cele są celami zespołu, jednak mogą się zdarzać sytuacje, gdy Tobie będzie zależało na wdrożeniu zmian, a Twój zespół będzie chciał utrzymać status quo. Warto wtedy włożyć jak najwięcej wysiłku, aby wyjaśnić ludziom sens tych zmian, choć czasem to i tak może się okazać bezskuteczne. Wtedy będziesz musiał podjąć trudną szefowską decyzję. Zrozumiesz wtedy, że w zawodzie, na który się zdecydowałeś, można się poczuć naprawdę samotnym. Radzę jednak, abyś nie ulegał presji. Daj sobie czas na przemyślenie i wyciszenie emocji. Pamiętaj, że jako szef możesz mieć skłonność do brania nadmiernej odpowiedzialności za swój zespół. Jestem zwolennikiem podejścia, zgodnie z którym warto pomagać zespołowi, ale nie należy go wyręczać. Nie warto brać na siebie zbyt dużej ilości pracy i zostawać po godzinach, byle tylko zespół był zadowolony. Zadaniem menadżera jest tworzenie strategii oraz wdrażanie jej krok po kroku przy udziale swojego zespołu.

Czy w związku z tym możliwa jest przyjaźń z pracownikami bez wpływu na relacje oraz efektywność pracy?

Uważam, że jest to jak najbardziej możliwe, ale wymaga zarówno od szefa, jak i od pracowników wielkiej dojrzałości. Kiedyś jako członek kierownictwa pokłóciłem się na posiedzeniu zarządu naszej firmy z innymi szefami, po czym — co niekoniecznie było dobrym pomysłem — pożaliłem się pracownikom w moim zespole, jak duże mamy problemy. Takie zachowanie było nieprzemyślane i nie powinno mieć miejsca, ponieważ za chwilę miałem motywować mój zespół do działania. Moim zdaniem warto budować mądre partnerskie relacje, ale nie oczekiwać od siebie i zespołu zażyłej przyjaźni, bo przecież w biznesie różnie bywa. Szef to zawód skazujący na samotność: zdarzą Ci się sytuacje, kiedy nikt Cię nie zrozumie ani nie wyręczy, nie weźmie na siebie podjęcia trudnych decyzji. Bycie skutecznym szefem wiąże się zatem z pewnym dystansem wobec podwładnych, co oczywiście nie wyklucza przyjaznej atmosfery, wsparcia oraz pomocy innym w wykonywaniu obowiązków, czego oczywiście nie można pomylić z wyręczaniem zespołu.

Głęboko wierzę, że warto budować zespół w odniesieniu do takich wartości jak odpowiedzialność, samodzielność, zaradność. Jednak w kryzysowych sytuacjach to zespół się spodziewa, że weźmiesz odpowiedzialność i zakomunikujesz czasem trudną decyzję. Nie powinieneś też zamiatać problemów pod dywan oraz komunikować zarówno swoje oczekiwania, jak i motywacje do działania. Oczywiście, czasem musisz podjąć ważne, czasem trudne decyzje. Jeżeli jednak będzie grał w otwarte karty, docenisz swój zespół, a także zrozumiesz interesy całego zespołu, jak i poszczególnych pracowników, na pewno uda Wam się odnieść wspólny sukces. Warto też skłonić zespół do rozwoju poprzez uczestnictwo w studiach czy szkoleniach. Jeżeli masz wśród swoich pracowników malkontentów, którzy wiecznie narzekają, warto postawić wyraźne granice. Na pewno wpłynie to na dobre relacje w zespole, a Ciebie uchroni przed nadodpowiedzialnością.

Robert Zych – współwłaściciel firmy szkoleniowej Kontrakt OSH. Autor książek: „Lider sprzedaży”, „Gen Sprzedawcy”, „Szef w roli coacha” „Klient w centrum uwagi”,  „Szef w relacji z zespołem” oraz najnowszej, wydanej w grudniu 2017 roku – „Szefie, angażuj zespół” .