Większość walut jest obecnie najdroższa w tym roku

forex

Kolejny spadkowy tydzień na złotym. Większość walut jest obecnie najdroższa w tym roku. Złoty ofiarą spadków na EURUSD. Bierność RPP nie napawa optymizmem.

Tabela. Maksima i minima głównych walut w PLN. Zakres: 14.05.2018-21.05.2018

Para walutowa EUR/PLN CHF/PLN USD/PLN GBP/PLN
Minimum 4,2545 3,5555 3,5508 4,8220
Maksimum 4,3055 3,6740 3,6725 4,9275

 

Spis treści:

EUR/PLN

kurs euroEuro jeszcze na początku maja dwukrotnie próbowało pokonać wsparcie na poziomie 4,236 zł. Obie próby okazały się nieudane i od prawie dwóch tygodni wspólna waluta systematycznie drożeje. Efektem tego jest dzisiejszy atak na 4,30 zł, który prawdopodobnie zakończy się trwałym złamaniem tej bariery. Ostatni raz euro kosztowało aż tyle w październiku zeszłego roku, kiedy to udało się tylko na chwilę pokonać tę barierę. Jeśli obecny ruch się nie zatrzyma EUR/PLN, wróci na poziomy ostatnio widziane na przełomie 2016 i 2017 roku. Warto pamiętać, że jeszcze na początku kwietnia euro było o 15 groszy tańsze, więc dynamika ruchu jest wyjątkowo duża. Prędzej czy później zapewne będziemy obserwować jakiś ruch korekcyjny, co nie zmienia faktu, że obecny trend spokojnie może sięgnąć co najmniej 4,35 zł.

USD/PLN

kurs dolaraJeszcze większe ruchy obserwujemy ostatnio na dolarze. Tak naprawdę to on jest odpowiedzialny za ostatnie osłabienie złotego. Silny ruch spadkowy na głównej parze walutowej świata, zwyczajowo już przyniósł osłabienie się walut z koszyka EM (emerging markets). Dodatkowo nastrój wokół tego koszyka psują argentyńskie peso oraz turecka lira, które gwałtownie ostatnio tracą na wartości. W takim otoczeniu złotemu trudno się bronić przed spadkami, zwłaszcza że brakuje impulsu choćby z banku centralnego. Spowodowało to, że dolar zdecydowanie przebił poziom 3,60 zł i bez przerwy kieruje się na północ. Na początku maja można było mieć jeszcze nadzieje na zakończenie złej passy złotego zwłaszcza ze względu na wcześniejszy nieudany atak na ten opór. Po nim dolar potaniał do 3,55 zł. Ostatni tydzień jednak już zdecydowanie należał do amerykańskiej waluty, dlatego dzisiaj dolar jest już 12 groszy droższy.

GBP/PLN

kurs funtaPara GBP/PLN od początku maja znajduje się w kanale wzrostowym, który ma szerokość blisko 10 groszy. W ostatnim czasie zdążyliśmy się już przyzwyczaić do większej zmienności na tym instrumencie. Obie waluty mają swoje problemy i obie są podatne na mocniejsze tąpnięcia. Funtowi cały czas ciąży zamieszania związane z brexitem. Dodatkowo coraz częściej odczyty makroekonomiczne zawodzą, co może wskazywać na to, że rachunek za rozwód będzie większy, niż pierwotnie się spodziewano. Złotemu z kolei nie pomaga sytuacja w Niemczech, gdzie coraz więcej wskazuje na  nadchodzące spowolnienie. Nikt chyba już nie ma wątpliwości, że uderzy ono także w naszą gospodarkę i to pomimo rezygnacji z normalizacji polityki pieniężnej przez RPP. Funt ostatnio przebił 4,90 zł, patrząc jednak na to, że obecnie znajdujemy się przy górnym ograniczeniu kanału, to w najbliższym czasie prawdopodobnie możemy się spodziewać osłabienia brytyjskiej waluty.

CHF/PLN

kurs frankaFrank jeszcze niedawno, bo w połowie kwietnia kosztował zaledwie 3,46 zł. Wiele wskazywało wtedy, że szwajcarska waluta poszuka spokoju na szerokim rynku, co by miało oznaczać stabilizację kursu CHF/PLN w okolicach 3,50 zł. Tak się jednak nie stało, rosnące rentowności amerykańskiego długu, a co za tym idzie, turbulencje dla euro i złotego spowodowały powrót do silnego franka. Ten kosztuje już 3,67 zł, a to jeszcze może nie być koniec ruchu w górę. Już teraz jesteśmy na tegorocznych maksimach, więc silniejsze opory znajdują się wysoko ponad obecnym kursem. Sobotnie porozumienie między Chinami a USA może zwiastować powrót sentymentu dla bardziej ryzykownych aktywów, jednak jest zdecydowanie za wcześnie by wyciągać z tego jakieś optymistyczne wnioski dla złotego.

Krzysztof Adamczak – dealer walutowy w Internetowykantor.pl