39% polskich pracowników boi się obniżania tempa wzrostu płac przez napływ Ukraińców

Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service
Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service

Czterech na dziesięciu polskich pracowników obawia się, że napływ Ukraińców przyczyni się do spowolnienia wzrostu płac, jednak tylko 9% martwi potencjalna utrata stanowiska. Jednocześnie ponad połowa Polaków jest zdania, że zatrudnianie kadry ze Wschodu nie zahamuje wzrostu wynagrodzeń – wynika z „Barometru Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018” opracowanego przez Personnel Service. Obawy dotyczące obniżania tempa wzrostu wynagrodzeń podziela tylko co piąty polski pracodawca, a 61% uważa, że Ukraińcy nie mają na to wpływu.

– Pracownicy z Ukrainy nie odbierają Polakom zatrudnienia, lecz wypełniają luki tam, gdzie pojawia się deficyt na rynku pracy. Z naszego badania wynika, że co trzecia firma zatrudnia Ukraińców, ponieważ ma wolne miejsca pracy, którymi Polacy w ogóle nie są zainteresowani. Przedsiębiorcom zależy przede wszystkim na ciągłości w realizacji zleceń, a to wymaga uzupełniania wakatów. Warto też podkreślić, że nastawienie trzech stron – pracodawców, pracowników i Ukraińców do siebie nawzajem jest głównie pozytywne lub neutralne – mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

Polaków martwią płace, ale nie zatrudnienie

Z najnowszych danych GUS wynika, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w sierpniu 2018 r. wyniosło 4798,27 zł brutto – to wzrost o 305,64 zł r/r. Na podstawie danych z „Barometru Imigracji Zarobkowej – II półrocze 2018” widać jednak, że w odczuciu zatrudnionych wzrost nie jest tak szybki, jak być powinien. 39% boi się, że coraz więcej Ukraińców na polskim rynku pracy spowalnia tempo wzrostu wynagrodzeń, 54% ma przeciwne zdanie.

Obawy, że napływ pracowników z Ukrainy zahamuje wzrost wynagrodzeń w Polsce są częstsze wśród najstarszych – wyraża je 46% respondentów mających 55-67 lat. Również 41% spośród najmłodszych ankietowanych w wieku 18-34 lata niepokoi tempo wzrostu pensji. Obawy spadają wraz ze wzrostem wynagrodzeń – 45% osób z najniższymi dochodami vs. 34% wśród zarabiających powyżej 4 tys. zł.

Tylko co dziesiąty polski pracownik martwi się, że Ukraińcy mogą zabrać mu pracę. Różnicuje dochód – najbardziej boją się zarabiający do 2 tys. zł miesięcznie (12%), a najmniej ci o zarobkach powyżej 4 tys. zł – wśród tych respondentów obawy o zatrudnienie w związku z napływem Ukraińców miało mniej niż 5%.

Polscy przedsiębiorcy spokojni i zadowoleni

Co piąta polska firma uważa, że zatrudnianie kadry ze Wschodu obniża tempo wzrostu wynagrodzeń, jednak prawie 2/3 jest przeciwnego zdania. Największe obawy mają firmy z branży handlowej i z sektora publicznego – odpowiednio 23% i 22% wyraża niepokój, podczas gdy w usługach i produkcji ten odsetek wynosi odpowiednio 17% i 16%.

Ponad połowa pracodawców zatrudnia Ukraińców z powodu wolnych miejsc pracy na które brakuje Polaków, a 31% twierdzi, że ma wakaty, którymi nasi rodacy w ogóle nie są zainteresowani. Na bazie danych Personnel Service można stwierdzić, że współpraca z kadrą ze Wschodu układa się dobrze – 9 na 10 przedsiębiorców ma pozytywny lub neutralny stosunek do pracowników z Ukrainy. Negatywne nastawienie zgłasza niecałe 3% firm oraz co dziesiąty polski pracownik.