BIK Indeks Popytu na kredyty w styczniu 2017 r.

Choć mamy coraz większą świadomość konieczności zabezpieczenia przyszłości, większość Polaków nie tylko nie oszczędza, ale żyje na kredyt. Mimo rosnącej świadomości potrzeby odkładania środków na przyszłość, większości z nas nie udało się zgromadzić żadnych oszczędności. Co więcej, systematycznie rośnie liczba zaciąganych kredytów oraz poziom zadłużenia gospodarstw domowych. Podczas tegorocznej konferencji WallStreet, zorganizowanej przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, FAST FINANCE S.A., partner wydarzenia, postanowiła rozpoznać, jak plasują swoje środki uczestnicy konferencji. Przeprowadzona ankieta wykazała, że zadeklarowani aktywni inwestorzy najchętniej lokują swój kapitał na rynku akcji – tak odpowiedziało 29 proc. ankietowanych, w następnej kolejności korzystają z ofert banków – 17 proc. odpowiedzi, a na trzecim miejscu znalazły się inwestycje na rynku Forex – 13 proc. ankietowanych. Z kolei według badania przeprowadzonego w październiku 2014 roku przez TNS Polska, za najbardziej opłacalną, a zarazem najbezpieczniejszą formę lokowania oszczędności uznawana jest lokata bankowa. Jak wynika z przygotowanego przez BIG InfoMonitor i Związek Banków Polskich raportu, długi Polaków na koniec 2014 roku były warte aż 40,94 mld i wzrosły w stosunku do stanu sprzed 5 lat o blisko 45 proc. Obecnie na liście dłużników znajduje się 2,4 mln osób, tak więc średnio na jedną osobę przypada ponad 17 tysięcy złotych długu. Te dane dopełniają obrazu kondycji polskiego społeczeństwa, w którym wciąż bardziej pożyczamy, na bieżące wydatki, niż inwestujemy w trosce o przyszłość. Rynek wierzytelności detalicznych, na którym od ponad 10 lat działa FAST FINANCE jest nie tylko wtórny wobec rynku kredytów, ale także następczy. Oznacza to, że tempo zaciągania przez Polaków kredytów wyznacza jutrzejszy stan rynku windykacji – komentuje Jacek Daroszewski, Prezes Zarządu FAST FINANCE.Dlatego śledzimy na bieżąco akcję kredytową banków i szeroko interesujemy się kondycją gospodarstw domowych. Nasza rola polega na restrukturyzacji dłużników, którzy po uregulowaniu swoich zobowiązań w wykonalnym dla siebie tempie odzyskują zdolność kredytową – dodaje Jacek Daroszewski.  

BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe wyniósł +41,5%, a BIK Indeks – Popytu na Kredyty Konsumpcyjne wyniósł -0,7% w styczniu 2017 r.

Wartość BIK Indeks – Popytu na Kredyty Mieszkaniowe (BIK Indeks – PKM), który informuje o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów mieszkaniowych, wyniosła +41,5% w styczniu 2017 r. Oznacza to, że w styczniu 2017 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę wyższą o 41,5% w porównaniu z styczniem 2016 r.

Bardzo duża liczba wniosków o kredyty mieszkaniowe złożone w styczniu 2017 r. związana była z wyścigiem klientów o uzyskanie dofinansowania wkładu własnego z programu MdM. Już pod koniec minionego miesiąca BGK, jako organizator programu, poinformował o wstrzymaniu przyjmowania wniosków o dofinansowanie ze względu na wyczerpanie się puli środków przeznaczonych do wypłaty 2017 r. W styczniu br. o kredyt mieszkaniowy zawnioskowało łącznie 38,1 tys. klientów w porównaniu do 24,9 tys. klientów rok wcześniej (wzrost o 52,7%). Dzięki dużej liczbie wniosków złożonych w styczniu wyniki 1 kw. 2017 r. powinny okazać się dobre. Od lutego, po zakończeniu przyjmowania wniosków w ramach programu MdM, dynamika złożonych wniosków powinna powrócić do normy. – mówi Sławomir Grzybek, Dyrektor Departamentu Business Intelligence Biura Informacji Kredytowej.

Wartość BIK Indeks – Popytu na Kredyty Konsumpcyjne (BIK Indeks – PKK), który informuje
o rocznej dynamice wartości wnioskowanych kredytów konsumpcyjnych, wyniosła -0,7% w styczniu 2017 r. Oznacza to, że w styczniu 2017 r., w przeliczeniu na dzień roboczy, banki i SKOK-i przesłały do BIK zapytania o kredyty konsumpcyjne na kwotę niższą o 0,7% w porównaniu z styczniem 2016 r.

 – Po dobrym grudniu 2016 r., w którym klienci zawnioskowali o 10% większą wartość kredytów niż rok wcześniej, styczeń przyniósł stabilizację i wartość złożonych wniosków była podobna do stycznia ubiegłego roku. Biorąc pod uwagę, że w styczniu br. w kalendarzu mieliśmy o 2 dni robocze więcej niż rok wcześniej, oczekujemy pozytywnej dynamiki wartości kredytów konsumpcyjnych udzielonych w minionym miesiącu. – dodaje Sławomir Grzybek z BIK.