Niecałe 30 proc. Polaków oszczędza w konkretnym celu

oszczednosci

Coraz więcej osób deklaruje posiadanie oszczędności, jednak większość z nich robi to bez celu. Lubimy posiadać pieniądze na czarną godzinę i myślimy o przyszłości, a co z drobnymi przyjemnościami, świątecznymi wydatkami czy odległą emeryturą?

Ostatnie badanie Fundacji Kronenberga przy City Handlowy pt. „Postawy Polaków wobec finansów” pokazuje, że z roku na rok rośnie liczba osób oszczędzających bez konkretnego celu – obecnie grupa ta stanowi 29 proc. badanych. Pocieszające jest to, że wzrasta liczba osób odkładających pieniądze z myślą o przyszłości swojej lub najbliższych. A co z drobnymi przyjemnościami? Wg badania najczęściej odkładamy na wakacje (11 proc.), sprzęt do domu (8 proc.), drobne przyjemności (7 proc.) oraz kupno samochodu (6 proc.).

Brak celu ogranicza nas jako społeczeństwo

Oszczędzając budujemy swoją niezależność – od rodziny, banków czy firm pożyczkowych. Jednak, jak komentuje PKO Bank Polski w swoim badaniu „Podejście do oszczędzania”, jedną z głównych barier rozwoju kultury oszczędzania i budowania społeczeństwa oszczędzającego jest brak motywacji w oszczędzaniu. – Trudniej jest nam oszczędzać pieniądze jeżeli naszym celem jest wyłącznie ich odkładanie, co innego, gdy przyświeca nam cel opłacenia z oszczędności wakacji, studiów, czy wkładu własnego – komentuje Mikołaj Fidziński, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl. – Ponadto dużo gorzej znosimy nagłe wyciągnięcie z portfela kilkudziesięciu tysięcy złotych np. na poczet swojego mieszkania. Co innego, jeśli co miesiąc, przez parę lat odkładaliśmy na ten cel określoną kwotę pieniędzy, wówczas to tak nie boli, bo przyzwyczailiśmy się do myśli o tym wydatku – dodaje.

Optymiści stwierdzą, że brak konkretnego celu oszczędzania może wskazywać na fakt, iż znajdujemy się dopiero na początku naszej drogi oszczędzania. – Pierwszym krokiem w oszczędzaniu powinno być zbudowanie tzw. poduszki finansowej, czyli kwoty na gorsze czasy, wystarczającej na przeżycie przez co najmniej pół roku. Dopiero po osiągnięciu tego celu możemy myśleć o wydatkach na inne przyjemności – mówi Mikołaj Fidziński, analityk Comperia.pl.

Oszczędzamy, ale po co?

Lubimy posiadać pieniądze i je wydawać, a także coraz częściej sprawia nam przyjemność ich odkładanie. Niestety, nadal większość z nas nie myśli o emeryturze. Wg badania TNS Polska dla PKO BP aż 68 proc. badanych oszczędza z myślą o najbliższych miesiącach, góra roku. – Wyrobienie sobie nawyku oszczędzania owocuje łatwiejszym identyfikowaniem swoich potrzeb oraz określeniem potrzebnej kwoty pieniędzy na ich zaspokojenie. Zdajemy sobie sprawę, że im szybciej zaczniemy odkładać na emeryturę tym lepiej będzie nam się żyło, ale z racji tego, że jest to odległy cel, realizacja tych planów jest ciągle odkładana – mówi Mikołaj Fidziński, Comperia.pl.

Jak oszczędzać?

Do oszczędzania na określony cel najlepiej sprawdzają się konta oszczędnościowe. Są one bezpieczne, a jednocześnie bardzo łatwo wpłaca się na nie pewne kwoty pieniędzy np. co tydzień czy co miesiąc. Niektóre banki oferują tzw. konta celowe, w których można z góry zdefiniować sobie cel oszczędzania i ustanowić zlecenie stałe. Dzięki nim ustalona suma będzie automatycznie przepływała z konta osobistego na rachunek oszczędnościowy. System daje możliwość śledzenia postępów w oszczędzaniu i podpowiada ile powinniśmy co miesiąc odkładać pieniędzy jeśli chcemy dysponować kwotą np. 5 tys. zł na wakacje w lipcu 2016 r. – wyjaśnia Mikołaj Fidziński, Comperia.pl. Rachunki tego typu można obecnie znaleźć np. w ING Banku Śląskim (Dream Saver), Banku Millennium (Konto Oszczędnościowe Twój Cel) czy Getin Banku (Celowe Konto Oszczędnościowe).

Do oszczędzania napędza nas sama chęć posiadania coraz większego kapitału, bo daje on nam bezpieczeństwo i poczucie stabilności. A tak naprawdę, po co oszczędzasz swoje pieniądze?