NIK pomoże gruzińskim kontrolerom

Krzysztof Kwiatkowski

Komisja Europejska wybrała Polskę i Niemcy do realizacji projektu współpracy bliźniaczej (ang. twinning) z Gruzją. Celem jest instytucjonalne wzmocnienie Urzędu Kontroli Państwowej Gruzji. Eksperci z NIK podzielą się doświadczeniami m.in. z zakresu audytu finansowego i standardów kontroli obowiązujących w Unii Europejskiej. Nikoloz Nikolozishvili, ambasador Gruzji w Polsce, który spotkał się z Prezesem NIK Krzysztofem Kwiatkowskim, z satysfakcją przyjął informacje o współpracy Izby z gruzińskim Urzędem Kontroli Państwowej.

Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła realizację projektu współpracy bliźniaczej „Wzmocnienie instytucjonalne Urzędu Kontroli Państwowej Gruzji”. Komisja Europejska (przedstawicielstwo w Tbilisi) podjęła decyzję,  że projekt będą wdrażać: ze strony polskiej NIK, a ze strony niemieckiej – Federalna Izba Obrachunkowa (BRH).

– Jest dla nas ogromnym zaszczytem, że Komisja Europejska zaufała  Najwyższej Izbie Kontroli, wierząc, że to polscy kontrolerzy najlepiej przekażą doświadczenia i standardy obowiązujące w Unii Europejskiej, żeby gruziński Urząd Kontroli Państwowej mógł stać się instytucją na wzór organów kontroli państw członkowskich Unii Europejskiej – skomentował decyzję Komisji Europejskiej prezes Krzysztof Kwiatkowski.

Gruzja podpisała niedawno umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską.  Aby mogła zostać jej pełnoprawnym członkiem, m.in. gruziński system kontroli państwowej musi spełniać unijne standardy.  Historia lubi zataczać koło: na początku polskiej drogi do Unii Europejskiej, w 2001 r., to do Polski przyjechali przedstawiciele Narodowego Urzędu Kontroli Wielkiej Brytanii, żeby pokazać NIK, jak najlepiej może funkcjonować w gronie urzędów państw Unii Europejskiej.

– Dzisiaj możemy powiedzieć, że Polska doskonale zdała ten egzamin – podkreśla prezes Krzysztof Kwiatkowski. – Kontrola państwowa to także kontrola wydatkowania środków z Unii Europejskiej, a Polska jest tym krajem, który wydatkował ponad 98 proc. przyznanych środków i wszystko wskazuje na to, że skutecznie. W Europie Środkowej są kraje, które nie wydały nawet połowy przyznanych środków. Dlatego Polska jest znakomitym partnerem, żeby pokazywać dobre standardy, dobre wzorce kontroli urzędowi z Gruzji.

– Współpraca z polskimi ekspertami będzie krokiem zbliżającym nas do Unii Europejskiej. To dla nas bardzo ważne- mówił Nikoloz Nikolozishvili, ambasador Gruzji w Polsce. Nie ukrywał, że Gruzini niezwykle cenią sobie doświadczenie Polski w drodze do członkostwa w Unii. – Mamy nadzieję, że Gruzja i Polska będą się dzielić swoimi praktykami, że będzie to jeszcze jeden przykład owocnej współpracy między dwoma państwami.

Rezydent projektu, Silke Steiert z Niemiec, która pod koniec września złożyła wizytę w centrali NIK, tłumaczyła: –  Nie chodzi o to, żebyśmy mówili innym, jakie rozwiązania są dla nich najlepsze, albo dawali im gotowe recepty na różne problemy. Dla nas ważne jest przyglądanie się pracy innych organów kontroli. Będziemy wspólnie pracować, starając się znaleźć konkretne rozwiązania dla gruzińskich kontrolerów. Sami też chętnie nauczymy się nowych rzeczy od naszych kolegów.

Silke Steiert podzieliła się też swoimi obawami: – Najwyższy organ kontroli Gruzji jest bardzo małą instytucją. Nie jestem pewna, czy będzie on dysponował odpowiednimi zasobami i czasem, aby móc prowadzić z nami kontrole. Mam nadzieję, że tak będzie, ale mam pewne wątpliwości, bo wiem, jak jest im trudno pogodzić codzienną pracę z dodatkowymi obowiązkami.

Aby projekt spełnił oczekiwania Komisji Europejskiej wymaga czasu.  Będzie realizowany w latach 2014-2016, sfinansowany zostanie z unijnych środków. Oprócz NIK i BRH w przedsięwzięciu weźmie też udział dwóch przedstawicieli polskiego Ministerstwa Finansów.

Dla Najwyższej Izby Kontroli możliwość dzielenia się wiedzą i doświadczeniami z gruzińskim organem kontroli jest wyjątkowym zadaniem. – Nikogo nie trzeba przekonywać o sympatii między polskim i gruzińskim narodem, o historycznych i personalnych związkach – dodaje prezes Krzysztof Kwiatkowski.

– Polacy są bardzo otwarci na Gruzinów – potwierdza Nikoloz Nikolozishvili, ambasador Gruzji w Polsce. – A w Gruzji kochamy Polaków i zawsze jesteśmy szczęśliwi, witając ich u siebie.

Urząd Kontroli Państwowej Gruzji powstał w 1992 r. (w obecnym kształcie działa od lipca 2012 r. – po zmianie ustawy), zatrudnia ok. 260 pracowników,  w tym 129 kontrolerów. Na czele Urzędu stoi Prezes, wybierany przez Parlament na 5-letnią kadencję (od lipca 2012 r. pan Lasha Tordia).