Perspektywy rozwoju niemieckiej gospodarki

Tomasz Starus_TU Euler Hermes

Eksperci Euler Hermes oraz grupy Allianz, przeanalizowali perspektywy rozwoju niemieckiej gospodarki. W 2017 roku wzrost PKB Niemiec powinien wynieść +2%, co będzie stanowić najlepszy wynik w okresie 3 ostatnich lat (od +1,7% do +1,9%). Wzrost niemieckiego eksportu w 2017 roku wyniesie 4%. Z kolei inflacja, pomimo zdrowej sytuacji gospodarczej i niskiej stopy bezrobocia, nie powinna wzrosnąć.

Bardzo dobra sytuacja gospodarcza nie powinna przesłonić konieczności przeprowadzenia koniecznych reform socjalnych i rynku pracy. W celu zachowania dynamicznego rozwoju gospodarczego, przyszły rząd Niemiec, który obejmie władzę po tegorocznych wyborach będzie musiał się zmierzyć się z wyzwaniami, na które złożą się :

  • od roku 2020, liczba osób zatrudnionych nie powinna rosnąć szybciej, niż o 0,5% rocznie,
  • poprawa warunków inwestowania w sektorze prywatnym oraz usunięcie trudności w zakresie inwestycji publicznych,
  • bardziej efektywne wykorzystanie potencjalnie dostępnej siły roboczej,
  • szybsze podnoszenia produktywności, a także inwestycje w sektorze edukacji oraz materialnych inwestycji kapitałowych,

Są to istotne wyzwania także z punktu widzenia polskiej gospodarki, dla której Niemcy są największym partnerem handlowym. Wynik wyborów i wola przeprowadzenia przez ich zwycięzców niezbędnych reform, istotne są nie tylko od strony współpracy politycznej, ale także koniunktury w polskim przemyśle.

W ubiegłym roku obserwowaliśmy wzrost liczby niewypłacalnych polskich firm produkcyjnych, który znacznie przyspieszył w drugim półroczu 2016 r. Na liście orzeczeń o niewypłacalności pojawiały się wtedy dosyć często także m.in. firmy z tradycyjnego przemysłu maszynowego i produkcji części. Obecnie sytuacja uległa odwróceniu – producenci, polscy eksporterzy z sektora przemysłu maszynowego i szerzej metalowego nie doświadczają już kłopotów, które znajdowałyby finał w orzeczeniach o upadłościach. Jak ocenia Tomasz Starus, Członek Zarządu Euler Hermes ds oceny ryzyka: Dosyć często mówi się, iż podstawą rentowności w eksporcie jest odpowiedni kurs złotówki (w domyśle – jej osłabienie). Nic bardziej mylnego i nie tylko dlatego, że w dużej części eksporterzy sami potrzebują dużego wkładu komponentów importowanych z zagranicy (np. w sektorze RTV i AGD czy motoryzacyjnym)… Pomimo znacznego osłabienia się złotego w ubiegłym roku, w niektórych okresach nawet rzędu 15% polski eksport rósł wtedy w dość wolnym tempie… Konkurencyjność cenowa bowiem to nie wszystko – nie wykreuje ona popytu w sytuacji, gdy rynek naszych odbiorców kurczy się lub jest mówiąc w terminologii giełdowej w „trendzie bocznym”. Wystarczy prześledzić to na przykładzie właśnie upadłości w polskim przetwórstwie przemysłowym – w jakim stopniu koniunktura w nim jest związana z wynikami eksportowymi przemysłu niemieckiego… Zależność jest ewidentna – tegoroczne odbicie niemieckiego eksportu oznacza lepszą kondycję polskiego przemysłu elektro-maszynowego, praktyczny brak w tej branży niewypłacalności, tak częstych jeszcze przed rokiem.

Więcej w raporcie: https://goo.gl/DHvw5G