Podatek przeciw wzrostowi wynagrodzeń i obniżkom cen

6 lipca 2016 r., Sejm przyjął ustawę o podatku od sprzedaży detalicznej. Zgodnie z ustawą, opodatkowany będzie przychód ze sprzedaży detalicznej, czyli sprzedaży towarów dokonywanej na rzecz konsumentów, tj. osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej lub nabywających towary bez związku z prowadzoną działalnością gospodarczą oraz rolników ryczałtowych w rozumieniu ustawy o VAT. Opodatkowaniu podlegać będzie także świadczenie usług towarzyszących sprzedaży towaru, o ile nie zostaną one odrębnie ewidencjonowane. Ustawa nie przewiduje opodatkowania sprzedaży dokonywanej przez Internet.

W przyjętej ustawie nie ma przepisów dotyczących odmiennego opodatkowania sprzedaży w soboty, niedziele i dni ustawowo wolne od pracy.

Podatek od sprzedaży detalicznej będzie podatkiem progresywnym, obejmującym dwie stawki i progi podatkowe: 0,8 proc. od podstawy opodatkowania pomiędzy kwotą 17 mln zł i 170 mln zł, 1,4 proc. od nadwyżki podstawy opodatkowania ponad kwotę 170 mln zł. Podatnicy, których wartość sprzedaży detalicznej w danym miesiącu nie przekroczy 17 mln zł, będą zwolnieni z podatku oraz z obowiązku składania deklaracji podatkowych.

Nowy podatek jest dla firm karą za wydajność, wyższe wynagrodzenia i niższe ceny, tak ekspert FOR ocenia przyjęty przez Sejm projekt ustawy wprowadzającej dodatkowe opodatkowanie dla sklepów detalicznych, która w początkowych założeniach miała dotyczyć wielkich sieci handlowych.

-Największą wydajność mają duże sieci handlowe, dzięki temu mogą pozwolić sobie na wyższe wynagrodzenia i niższe ceny dla konsumentów, a najwięcej nadużyć według Państwowej Inspekcji Pracy jest w małych sklepach, dlatego ta ustawa jest niebezpiecznym precedensem. Skoro uderza w wydajność firm, to jest także szkodliwa dla całej gospodarki – mówi w rozmowie z MarketNews24 Aleksander Łaszek, ekspert Forum Obywatelskiego Rozwoju (FOR).