Stanowisko ZPP ws. projektu nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych

Ministerstwo Finansów
Ministerstwo Finansów

Pierwotna wersja omawianego projektu była już przedmiotem stanowiska Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. W ramach stanowiska, a następnie dodatkowych uwag do projektu, ZPP poparł generalny kierunek zmian i zwrócił uwagę na konieczność uszczelniania systemu podatkowego w celu przeciwdziałania skrajnie agresywnym metodom optymalizacji podatkowej, które zaburzają konkurencję podatkową pomiędzy małymi i dużymi podmiotami. Jednocześnie, wskazano na kilka ryzykownych, a kilka wręcz niemożliwych do zaakceptowania przepisów. Na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się ostatnio nowa wersja projektu, nie tylko zmieniona w zakresie kluczowych elementów ostatniego dokumentu, ale uzupełniona o kilka dodatkowych rozwiązań mających istotne znaczenie dla przedsiębiorców. Z tego też tytułu, zasadne jest opublikowanie nowego stanowiska, odnoszącego się do zmian zawartych w nowym projekcie.

W zakresie tych przepisów, które były już obecne w poprzednich wersjach projektu, warto zwrócić uwagę na kilka kluczowych zmian. Znacznie zmodyfikowany został pomysł dotyczący „minimalnego podatku dochodowego”, będącego de facto swojego rodzaju odmianą podatku od nieruchomości. Generalny zamysł nie zmienił się – podatek miałby dotyczyć tych podatników, którzy posiadają nieruchomości komercyjne w postaci centrów handlowych, domów towarowych, sklepów i budynków biurowych, których wartość początkowa przekracza 10 milionów złotych. W tej wersji przepisów, która zawarta jest w najnowszym projekcie, w istotnym stopniu zmniejszona została stawka podatku (0,035% vs. 0,042% w wersji poprzedniej) Dodatkowo, zmieniona została konstrukcja podatku – miałby być naliczany jedynie od nadwyżki wartości początkowej nad 10 milionów złotych, a nie od całej kwoty jego wartości. Trzeba zwrócić jednak uwagę na fakt, iż elementarne zastrzeżenia do koncepcji „minimalnego podatku dochodowego” cały czas pozostają aktualne i w tym zakresie stanowisko Związku Przedsiębiorców i Pracodawców nie zmienia się – wprowadzone modyfikacje mogą spowodować, że danina będzie mniej dokuczliwa, jednak wciąż brak jest wyraźnych przesłanek świadczących o tym, że jej wprowadzenie jest uzasadnione.

W istotnym stopniu zmieniona została propozycja dotycząca zaliczania wydatków na usługi niematerialne w poczet kosztów uzyskania przychodu. W pierwotnej wersji, nielimitowane miały być wydatki do 1,2 miliona złotych rocznie. Jeśli dany podmiot wydał więcej, kwota byłaby ograniczona do 5% zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację. Według nowego brzmienia projektu, nielimitowane mają być wydatki do 3 milionów złotych, a limit nałożony na nadwyżkę ma sięgać 5% kwoty, którą otrzymamy po odjęciu sumy kosztów uzyskania przychodu, pomniejszonych o odpisy amortyzacyjne i odsetki, od przychodów osiągniętych przez dany podmiot ze wszystkich źródeł. Najistotniejszą jednak zmianą jest fakt, iż omawiane limity nie mają już dotyczyć usług profesjonalnych nabywanych od podmiotów zewnętrznych – objęte mają nimi być jedynie koszty ponoszone na rzecz podmiotów powiązanych z podatnikiem. Tak istotne złagodzenie propozycji legislacyjnej wydaje się wynikać ze stosunkowo masowej krytyki, która spłynęła na postulaty Ministerstwa Finansów zaprezentowane pierwotnie. Rzeczywiście pierwsza wersja projektu szła w ograniczeniach zbyt daleko, stąd też autorefleksja projektodawcy zasługuje na uznanie.

W kontekście wprowadzanych do projektu zmian, należy krytycznie odnotować brak jakiegokolwiek odniesienia się projektodawcy do składanych w toku konsultacji publicznych uwag dot. braku precyzyjnych przepisów przejściowych. Chodzi tu przede wszystkim o rozliczanie wydatków poniesionych na usługi niematerialne, które nie zostały dotychczas rozpoznane jako koszty uzyskania przychodów dla celów podatkowych. Warto pamiętać, że niejednokrotnie nakłady ponoszone są na prace, które trwają latami – rozpoznaje się je wówczas jako koszty uzyskania przychodu dopiero po zakończeniu prac i oddaniu ich efektów do użytku. Kwestia ta zostanie bardziej szczegółowo poruszona na łamach memorandum ZPP, stąd też w ramach stanowiska ten bardzo istotny problem jest jedynie sygnalizowany.

Jakkolwiek ważne są przytoczone wyżej zmiany legislacyjne względem poprzedniej wersji projektu, najwięcej emocji i dyskusji budzą nowości, które projektodawca zdecydował się zawrzeć w akcie. Chodzi tu m.in. o propozycję podniesienia kwoty wolnej od podatku do 8 tysięcy złotych. Zmniejszenie obciążeń podatkowych w stosunku do osób najmniej zarabiających jak najbardziej zasługuje na aprobatę, stąd też przedstawiony w projekcie postulat należy przyjąć z zadowoleniem. Warto jednak zwrócić szczególną uwagę na propozycje nowych przepisów dotyczących przedsiębiorców. W projekcie proponuje się bowiem m.in., by przedsiębiorcy zostali zwolnieni z obowiązku zapłaty zaliczki na podatek dochodowy, gdy jej kwota nie przekracza 1000 złotych – zmiana pozytywnie wpłynie przede wszystkim na mniejszych przedsiębiorców, chociaż wpisana jest zarówno do ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, jak i do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Warto zaznaczyć, że propozycja nie wiąże się ze zmniejszeniem obciążenia przedsiębiorców daninami publicznymi. Podstawowa korzyść, jaka wynika z jej wprowadzenia, to ograniczenie częstotliwości wykonywania określonych obowiązków administracyjno-finansowych przez najmniejszych przedsiębiorców. Chodzi o to, by przedsiębiorca osiągający niskie dochody nie musiał – w trybie miesięcznym albo kwartalnym – płacić zaliczek na podatek dochodowy natychmiast, jeśli opiewają one na niewielkie kwoty. Wiąże się to z ułatwieniem prowadzenia działalności dla najmniejszych przedsiębiorców – to oni będą głównymi beneficjentami tego rozwiązania. Z tego też powodu, przedstawioną w projekcie propozycję należy zdecydowanie poprzeć. Kolejną nowością, która ma na celu poprawę warunków prowadzenia najmniejszych działalności gospodarczych w Polsce, jest postulat zniesienia obowiązku zgłaszania prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. W tej chwili, obowiązek taki dotyczy wszystkich podatników, którzy rozpoczynają prowadzenie działalności gospodarczej i wybrali formę opodatkowania, dla której niezbędne jest prowadzenie takiej księgi, oraz którzy w poprzednim roku podatkowym korzystali ze zryczałtowanego opodatkowania podatkiem dochodowym i zdecydowali się na zmianę formy opodatkowania lub prowadzili księgi rachunkowe, ale przestały istnieć przesłanki zobowiązujące ich do ich prowadzenia. Likwidacja tego obowiązku, jak słusznie zauważył projektodawca, skutkuje przede wszystkim ograniczeniem liczby procedur administracyjnych, których dopełnić trzeba przy zakładaniu działalności gospodarczej. Z tego też powodu, propozycja zasługuje na poparcie.

Trzeba odnotować fakt, iż projektodawca uwzględnił w nowej treści aktu, jedną z głównych uwag zgłoszonych w toku konsultacji przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców – limit wartości początkowej środków trwałych oraz wartości niematerialnych możliwych do jednorazowego odliczenia od przychodu, zwiększono z 3,5 tysiąca złotych nie do 5 tysięcy złotych, jak miało to miejsce w pierwotnej wersji projektu, a do 10 tysięcy złotych, czyli do tego poziomu, który postulował Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. Aktualne pozostają przemawiające za implementacją tego rozwiązania argumenty przedstawione w stanowisku do poprzedniej wersji projektu – polska gospodarka potrzebuje solidnego impulsu proinwestycyjnego. Przedsiębiorcy są gotowi inwestować w środki trwałe, potrzebują jedynie zielonego światła od ustawodawcy – wydaje się, że zwiększenie progu jednorazowej amortyzacji do 10 tysięcy złotych, będzie stanowiło istotną zachętę do inwestowania i będzie odpowiednio spożytkowane przez przedsiębiorców, szczególnie tych z sektora MSP.

Reasumując, przedstawione w nowej wersji projektu rozwiązania, ocenić należy generalnie pozytywnie. Nowe propozycje Ministerstwa Finansów zasługują na aprobatę i trzeba je poprzeć. Zmiany wprowadzone do istniejących już w poprzedniej wersji aktu przepisów również mają charakter z grubsza pozytywny, jednak zastrzeżenia zgłaszane w toku konsultacji w wielu przypadkach wciąż pozostają aktualne – warto zatem liczyć na dalsze prace i poprawki nanoszone w ramach procedury legislacyjnej, zwłaszcza w odniesieniu do przepisów przejściowych, które powinny zagwarantować brak retrospektywności projektowanych regulacji.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców