Praca na swoim. Niezależność czy ciągłe problemy?

Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl
Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl

Własna firma czy praca na etacie – to pytanie zadaje sobie wiele osób pracujących zawodowo. Jednak nie od dziś wiadomo, że własny biznes to ciężki kawałek chleba. Wymaga on zaangażowania i cierpliwości nie tylko na początku zakładania działalności gospodarczej, ale także w trakcie jej prowadzenia – zwłaszcza, gdy pojawiają się finansowe problemy.

Polska gospodarka jest szóstą w Unii Europejskiej pod względem liczby przedsiębiorstw. Mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią 99,8% ogólniej liczby firm w kraju, a działają one przede wszystkim w usługach i handlu (76%), w budownictwie (13,4%) i przemyśle (10,6%). Według danych Głównego Urzędu Statystycznego przez pierwszy rok działalności na polskim rynku utrzymują się trzy na cztery firmy. W kolejnych latach przeżywalność ta wyraźnie spada – do 54% w drugim i 32% w piątym roku działalności. Łukasz Piechowiak, ekonomista portalu Bankier.pl zaznacza, że „taka drobna przedsiębiorczość w Polsce jest trochę ciemiężona, bo mamy mnóstwo różnego rodzaju danin publicznych, które trzeba zapłacić w różnych terminach i wysokości. […] Mamy też wysokie koszty pracy, więc jeśli przedsiębiorstwo nie generuje dużych przychodów, to trudno jest kogoś zatrudnić. Niestety – większość małych biznesów opiera się na pracy całej rodziny, a nie ludzi z zewnątrz.” Nic dziwnego, że coraz częściej mówi się o wprowadzeniu udogodnień podatkowych i administracyjnych dla sektora mikro-, małych i średnich przedsiębiorstw.

Własny biznes to nie lada wyzwanie, które opatrzone jest ryzykiem. Na początek warto mieć nie tylko dobry pomysł i biznesplan. Ważnym elementem rozpoczęcia własnej działalności jest posiadanie zabezpieczenia finansowego, chociażby na pół roku do przodu. Jeśli owego przyszły właściciel nie posiada, może postarać się o dotację na rozwój działalności gospodarczej. „[…] Są prywatne formy dotacji oraz dotacje z Unii Europejskiej. Trzeba się tylko dobrze rozejrzeć, bo teraz jest nowy budżet, będą nowe programy i w ich ramach może się pojawić kilka bardzo ciekawych opcji wspierających rozwój własnego biznesu” – twierdzi Łukasz Piechowiak i dodaje, że „[…] bezrobotni mają trochę lepiej niż osoby zatrudnione na etacie, które chcą założyć biznes, a nic nie odłożyły. Najlepiej być osobą pozbawioną dochodów, by móc liczyć – po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku – na dotację w wysokości 20 tysięcy złotych.”

Dobrym rozwiązaniem jest również branie udziału w różnego rodzaju konkursach, które wspierają rozwój małych przedsiębiorstw. Wystarczy opisać swój pomysł na biznes. Jeśli spodoba się organizatorom, chociażby takim jak firma Provident, można zdobyć 10 tysięcy złotych.

Własna firma jest alternatywą dla szukania satysfakcjonującej pracy. Daje niezależność i dochód. Ale to także stały i wcale niemały comiesięczny koszt, który trzeba pokryć – nawet 1300 zł. Mowa o składkach ZUS, kosztach obsługi księgowej itp. Wielu mikro-, małych i średnich przedsiębiorców boryka się z problemami związanymi z prowadzeniem firmy. Wynikają one chociażby z opóźnień w płatnościach, zatorów płatniczych, jak również z brakiem pieniędzy umożliwiających rozwój przedsiębiorstwa. Nic dziwnego, że wielu właścicieli poszukuje zewnętrznych form finansowana – sięga po kredyty. Częściej są to jednak pożyczki. Jak podkreśla Paweł Szustakiewicz, Kierownik ds. Rozwoju Produktów Provident Polska, w ciągu roku od wprowadzenia Pożyczki dla Firm z tej oferty skorzystało 5 tysięcy klientów. Łączna pula udzielonego wsparcia to 25 milionów złotych. „[…] Pieniądze udzielane są na rozwój działalności biznesowej. Z jednej strony jest to codzienne zarządzanie płatnościami takimi jak: zakup towaru, opłaty za jego dostawę czy opłaty związane z prowadzoną działalnością. Z drugiej strony cel pożyczkowy stanowią środki na rozwój firmy.”

Mali przedsiębiorcy chętnie korzystają z takiej pomocy finansowej, również dlatego, że w ramach pakietu pożyczkowego uzyskują pomoc prawną i księgową. Mogą skorzystać z porad podatkowych, a nawet wsparcia informatyka. W razie awarii, w miejscu prowadzenia działalności, poprosić o interwencję fachowca, m.in: ślusarza, hydraulika, elektryka.

Własna działalność to niewątpliwie ciężki kawałek chleba. Niby jest się panem na własnych włościach, ale prowadzenie biznesu wiąże się z szeregiem wyzwań i obowiązków. Niestety – polskie przepisy i wszędzie panująca biurokracja wcale nie ułatwiają i tak już trudnego zadania. Jednak kto nie ryzykuje, ten nie zyskuje.