ECB nie zmienił stóp procentowych, inwestorzy czekają na Draghiego

Marcin Kiepas, analityk rynków finansowych
Marcin Kiepas

Stopy procentowe w strefie euro pozostaną rekordowo niskie, zdecydował w czwartek Europejski Bank Centralny, jednocześnie nie zmieniając wartości programu skupu aktywów. Rynek walutowy czeka na konferencję prasową po posiedzeniu, która może rozstrzygnąć o losach euro.

Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny (ECB) nie zmienił wysokości stóp procentowych w strefie euro, pozostawiając główną z nich na poziomie 0,0 proc., a stopę depozytową na poziomie -0,40 proc. Pierwsza podwyżka spodziewana jest najwcześniej w 2019 roku.

Bank nie skorygował również prowadzonego przez siebie programu skupu aktywów, pozostawiając jego wartość na poziomie 60 mld EUR miesięcznie.

Wyniki posiedzenia, jakkolwiek wpłynęły na skok zmienności na rynku walutowym, to nie wywołały silnych i trwałych zmian. O godzinie 13:50 kurs EUR/PLN testował poziom 4,2480 zł, a EUR/USD 1,1976 dolara. W obu przypadkach euro dziś zyskuje na wartości. To na jakich poziomach obie pary zamkną dzień rozstrzygnie się po godzinie 14:30. Będzie to kluczowy moment na rynkach finansowych w dniu dzisiejszym. Zwłaszcza dla rynku walutowego.

O godzinie 14:30 rozpocznie się konferencja prasowa prezesa ECB Mario Draghiego po dzisiejszym posiedzeniu. O ile w kwestii stóp procentowych rynek się zgadza, że pozostaną one rekordowo niskie minimum do końca 2018 roku, to już rozstrzygnięcia kwestii dotyczących programu skupu aktywów oczekuje się na dzisiejszej konferencji. Dominuje przekonanie, że w październiku zostanie ogłoszona redukcja tego programu. W tej sytuacji, dziś taki krok powinien zostać zasugerowany.

Dodatkowo istotne z punktu widzenia notowań euro będzie to, jak zmienią się prognozy inflacji i PKB dla strefy euro na lata 2017-2019 (prawdopodobna jest podwyżka prognoz wzrostu gospodarczego, przy braku lub nieznacznych korektach prognoz inflacji), a także czy Draghi odniesie się do obserwowanego w ostatnich miesiącach umocnienia wspólnej waluty.

Wyższe prognozy wzrostu gospodarczego w połączeniu z sugestiami zbliżającej się normalizacji polityki monetarnej w strefie euro będą stanowić wsparcie dla wspólnej waluty, wypychając kurs EUR/USD zdecydowanie powyżej 1,20 dolara, co może być wstępem do ruchu w okolice 1,22 dolara jeszcze przed posiedzeniem Fed (20 września). Dla EUR/PLN mogłoby to oznaczać powrót powyżej 4,26 zł, a następnie ruch w kierunku 4,30 zł.

Ewentualna słowa interwencja w celu osłabienia euro i równoczesny brak „jastrzębich” sygnałów ze strony ECB, wywoła natomiast realizację zysków na euro. Póki co jednak ten scenariusz jest mniej prawdopodobny.

Wcześniej Eurostat opublikował finalny odczyt danych nt. Produktu Krajowego Brutto (PKB) dla Strefy Euro. W II kwartale br. gospodarka przyspieszyła do 2,3 proc. rok do roku (R/R) z 2 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku. To najlepszy wynik od 6 lat. Dla porównania, dynamika PKB była wyższa niż w USA (2,2 proc. R/R) i znacząco wyższa niż w Wielkiej Brytanii (1,7 proc. R/R).

Jeszcze lepiej radziła sobie cała Unia Europejska. Wzrost PKB wyniósł 2,4 proc. R/R wobec 2,1 proc. w I kwartale br. Na tym tle świetnie wypada Polska, która z dynamiką PKB na poziomie 4,4 proc. R/R (dane skorygowane o wpływ czynników sezonowych), plasuje się na 7. miejscu, za Rumunią (PKB 5,7 proc. R/R), Estonią (5,2 proc.), Słowenią (5,2 proc.), Łotwą (4,8 proc.), Czechami (4,7 proc.)  i prawdopodobnie Maltą (dane nie zostały jeszcze opublikowane).

Rynek walutowy skupiony na posiedzeniu ECB pozostał obojętny na dane o PKB. Tak samo zostaną zignorowane, publikowane o godz. 14:30, cotygodniowe dane nt. liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA.

Marcin Kiepas, główny analityk Fundacji FxCuffs