Informatyzacja w ochronie zdrowia – skomplikowany, ale potrzebny proces

Informatyzacja w ochronie zdrowia jest oczekiwana od dawna – zarówno przez pacjentów, jak i personel. Nie wszystkie instytucje są jednak gotowe na przyjęcie zmian, aby mogły działać tak, jak życzy sobie tego środowisko medyczne. Ważne jest skrócenie czasu wypełniania dokumentacji oraz umożliwienie koordynowania opieki nad pacjentem. Powinien być on widoczny w systemie przed, jak i  w trakcie pobytu w szpitalu, a po wypisaniu – w podstawowej opiece zdrowotnej, ale także specjalistycznej. Ważne jest także zabezpieczenie danych pacjenta, czyli nowe wymogi, jakie wprowadza rozporządzenie RODO.

– Prywatne placówki są lepiej przygotowane do informatyzacji. W dużej mierze wkroczyły już one w system e-dokumentacji – powiedziała serwisowi eNewsroom Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych – Ich procedury są krótsze, ponieważ nie muszą przeprowadzać skomplikowanych przetargów. Wystarczają jedynie zapytania ofertowe. W państwowych instytucjach ochrony zdrowia to nadal skomplikowany proces. Szpitale, przychodnie i personel nie są jeszcze do końca przygotowani na prowadzenie elektronicznej dokumentacji – w tym e-zwolnień, e-recept, a w przyszłości e-skierowań. Z pewnością docelowo zmiany te bardzo ułatwią i skrócą czas jej wypełniania. Zmiany w e-zdrowiu powinny już być odczuwalne dla wielu pacjentów. W niektórych obszarach Polski widać postęp w zakresie telemedycyny. Nadal przodują w tym niepubliczne placówki. Bardzo często na odległość odbywa się odczytywanie i interpretacja wyników badań, jak np. zapis EKG czy zdjęcia rentgenowskie. Wprowadzane są także e-recepty i e-zwolnienia. Oczywiście ich upowszechnienie nastąpi w przyszłości, jednak zmiany powinny wchodzić w życie dużymi krokami – wskazała Małas.