Memoriał Wolnego Słowa upamiętni podziemny ruch wydawniczy. Instalacja stanie w centrum Warszawy

rp_c372ee5e98_1764374251-memorial.png

Już za kilka dni, 3 czerwca, u wylotu ulicy Mysiej w Warszawie stanie Memoriał Wolnego Słowa. Instalacja, której odsłonięcie zainauguruje obchody 25. rocznicy wolnych wyborów, ma upamiętnić podziemny ruch wydawniczy. Architekci pomnika postawili na prostotę: skwer Wolnego Słowa przetnie czarny pas – symbol działań cenzora. Organizatorzy memoriału zapowiadają, że projekt będzie nowoczesny, z interaktywnymi multimediami. 

Memoriał Wolnego Słowa upamiętni podziemny ruch wydawniczy lat 1976–1989, który ze względu na skalę działania był precedensem na skalę światową. Wydano ponad siedem tysięcy książek i broszur, trzy tysiące tytułów czasopism oraz setki kaset audio i wideo. Nakład gazet przekraczał sto tysięcy, a książek – dwadzieścia tysięcy egzemplarzy. W podziemny ruch wydawniczy zaangażowało się sto tysięcy osób, a z publikacjami drugiego obiegu choć raz w życiu zetknął się co czwarty Polak. Pomysłodawcy Memoriału w dużej mierze związani z podziemnym ruchem wydawniczym podkreślają, że dzięki ruchowi udało się obalić komunizm w pokojowy sposób.

– Dzisiaj możemy się cieszyć z pełnej wolności słowa, natomiast jest jeszcze wiele krajów na świecie, gdzie ta wolność jest ograniczona. Trzeba też pamiętać i przekazywać młodym ludziom, by wolność nie tylko cenili, lecz także o nią dbali, bo trzeba o nią stale zabiegać. Jak mówił Churchill „Tyle masz wolności, ile sobie wywalczysz”. Bardzo łatwo jest przyzwyczaić się do wolności, trudniej sobie wyobrazić, jakby wyglądała rzeczywistość, gdyby wolności nie było. Wolność jest jednak na świecie luksusem, z którego korzystamy od 25 lat w Polsce, ale o który trzeba dbać i walczyć cały czas – podkreśla Waldemar Maj, organizator Memoriału Wolnego Słowa.

Memoriał zostanie odsłonięty 3 czerwca o godz. 9.30 przez prezydenta Bronisława Komorowskiego, a miejsce, w którym stanie pomnik, jest symboliczne – naprzeciwko byłego budynku cenzury.

Prezydent był pomysłodawcą tego przedsięwzięcia, objął patronatem tę ideę oraz wspierał komitet honorowy. Był obecny na gali, na której rozstrzygnięto wyniki konkursu na najlepszy projekt. Rok temu, 4 czerwca, podczas otwarcia skweru Wolnego Słowa, zapowiedział, że za rok odsłoni Memoriał Wolnego Słowa, i tak się stanie – mówi agencji Newseria Biznes Waldemar Maj.

Architekci, którzy zostali wybrani na autorów pomnika, Katarzyna Brońska, Mikołaj Iwańczuk i Michał Kempiński, postawili na prostą, ale symboliczną formę.

Sprawdziliśmy, jak dawniej działali cenzorzy. W prywatnej korespondencji często wykreślali niepożądane fragmenty tekstu czarnymi pasami. I zrobiliśmy z tego motyw przewodni naszego Memoriału – to będzie pas, który przekreśla fizycznie plac. Na samym końcu odchodzi on w górę, czyli tak jakby uwalnia to słowo, które było cenzurowane. I w ten sposób udało nam się pokazać wolność słowa na tyle dobrze, że jurorzy się do tego przekonali – podkreśla Michał Kempiński, jeden z autorów zwycięskiej koncepcji.

Pas ma mieć 90 metrów długości i przecinać cały skwer przy ulicy Mysiej. Instalacja będzie funkcjonalna, będzie można po niej chodzić, jedynie inna faktura i kolor mają wskazywać, że jest to część instalacji. Fragment, który odchodzi w górę, od spodu będzie wykonany z wypolerowanej stali nierdzewnej, w której będzie można zobaczyć świat tak, jak wygląda naprawdę.

Jak zapowiadają organizatorzy i pomysłodawcy memoriału, podziemny ruch wydawniczy uczci nie tylko pomnik.

– W warstwie multimedialnej będzie strona internetowa, na której będzie szereg zakładek. Pierwsza z nich będzie informowała o przedsięwzięciu, druga będzie zawierała lekcję wolności, którą teraz opracowujemy wspólnie z Young Digital Planet – firmą, która specjalizuje się w edukacyjnych materiałach elektronicznych. W kolejnej zakładce znajdzie się gra „Nie daj się złapać – wydrukuj i zawieź wydrukowane materiały do celu” – zaznacza Waldemar Maj.

Jak podkreśla Maj, projekt ma być rozbudowywany, powstaną kolejne zakładki i lekcje wolności. Poprzez specjalną wyszukiwarkę na stronie internetowej będzie można znaleźć informacje o wolności słowa na świecie. Innym rozwiązaniem multimedialnym będzie panel informacyjny.

– Skorzystamy z folii prywatyzującej, by pokazać na przykładzie Tacyta, jak cenzura mogła okaleczyć i okaleczała artystów. Warstwa multimedialna to również kody QR, zainstalowane na siedziskach wokół Memoriału, poprzez które na miejscu będzie można ściągnąć treści obecne na stronie internetowej na tablet i smartfon – dodaje Maj.

Budowa Memoriału została sfinansowana z pieniędzy zebranych w drodze zbiórki publicznej prowadzonej przez Komitet Budowy Memoriału na podstawie decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych. Wśród fundatorów znajdują się takie firmy i instytucje, jak: Auchan Polska, Pelion, Bank Gospodarki Żywnościowej, Fundacja Banku Zachodniego WBK, Fundacja PGE-ENERGIA Z SERCA, Grupa Lotos, Hochland Polska, Orange Polska, PKN Orlen czy Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo.