Digitalizacja gospodarki pożera coraz więcej energii. W 2017 r. najpopularniejszy dostawca przeglądarki internetowej, za sprawą swoich serwerów i ich chłodzenia, zużył 7 mld KW/h, co odpowiada rocznemu zużyciu prądu przez cały amerykański stan Rhode Island – ponad milion ludzi i niemal sto tysięcy firm.
Konsumenci korzystają z coraz większej liczby aplikacji w różnych chmurach oraz Internetu Rzeczy. Wraz z konsumentami na zwiększenie ruchu wpływają także administracja, przemysł i usługi: zjawisko multi-cloud jest faktem. Liczba serwerowni, centrów danych będzie rosła. Z nią zwiększy się potrzeba ilości energii elektrycznej, a w ślad za tym redukcji emisji CO2.
Sektor ICT się stara: wspomniany dostawca przeglądarki celuje w pozyskiwanie potrzebnej energii ze źródeł odnawialnych, producenci sprzętu stawiają na te coraz energo-oszczędniejsze. Już parę lat temu szacowało się[1], że możemy pomóc w redukcji emisji CO2 o 6-15% do 2030 r. dzięki inteligentnym aplikacjom i digitalizacji / wirtualizacji infrastruktury.
Gdy redukcja emisji ma dotyczyć organizacji i pozostałych sektorów biznesu, warto mieć na uwadze możliwości, jakie niesie w tym względzie zjawisko wielo-chmurowości. Już dziś funkcjonują przemysłowe i miejskie systemy energetyczne, z inteligentnymi czujnikami, oprogramowaniem, które może kierować ruchem, zużyciem, priorytetyzować dostawy, odnajdywać miejsca strat energetycznych w infrastrukturze. Skala wykorzystania multi-cloud i inteligentnych aplikacji nie jest jeszcze w tym obszarze powszechna.
Wydaje się przesądzone, że multi-cloud będzie w procesie redukcji emisji wykorzystywane. Wyobraźmy sobie wiele inteligentnych systemów miejskich, przemysłowych oraz prywatnych połączonych ze sobą i pracujących na rzecz zmniejszenia emisji dzięki Sztucznej Inteligencji i uczeniu maszynowemu.
Niemniej, zaprzęgniecie multi-cloud z SI do redukcji emisji CO2 musi uwzględniać kwestie ochrony infrastruktury oraz aplikacji. Sprawy sektora energetycznego to zawsze kwestie bezpieczeństwa narodowego. Od energii elektrycznej zależy dziś gospodarka oraz życie i zdrowie mieszkańców – czyli funkcjonowanie całych struktur państwowych.
Dlatego uwzględnienie cyberochrony musi być wbudowane w fundamenty rozbudowanych rozwiązań. Multi-cloud będzie efektywnie wspierać podobny cel tylko wtedy, gdy ruch sieciowy będzie sprawdzany pod względem bezpieczeństwa. Niemniej istotne będzie sprawne regulowanie obciążenia. Ponadto niezbędne będzie bezkompromisowe oraz proste uwierzytelnianie wszystkich użytkowników systemów i aplikacji. Najlepiej jednym podpisem, co znacznie zwiększa poziom bezpieczeństwa. Uwzględnienie przez wszystkich graczy wskazanych środków ochrony zapobiegnie potencjalnym wyłudzeniom danych, blokowaniu systemów, czy innym możliwym atakom hakerskim.
[1] Ericsson, Exploring the effect of ICT solutionson GHG emissions in 2030, 2015. R.
Autor: Ireneusz Wiśniewski, dyrektor zarządzający F5 Poland, komentarz do szczytu ONZ COP24, Polska 2-14 XII 2018 r.