W ciągu dwóch tygodni projekt nowej Rady Dialogu Społecznego trafi do Rady Ministrów

rp_e5148aebda_2128012014-mecina-komisja-OK-EXPORT.png

 

Jeszcze w I połowie roku może zacząć działać Rada Dialogu Społecznego, która zastąpi Komisję Trójstronną jako forum negocjacji między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem. W ostatni weekend strony ustaliły wszystkie szczegóły. Resort pracy w ciągu najbliższych dwóch tygodni przedstawi ostateczny projekt Radzie Ministrów.

Mechanizm dialogu społecznego jest potrzebny po to, by rozwiązywać problemy strategiczne i jednocześnie budować wokół nich kapitał społeczny – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina. – Dziś wyzwaniem jest poprawa jakości pracy i jej osiągnięcie bez psucia rynku pracy, czyli żeby jednocześnie rosło zatrudnienie i mogły poprawiać się jego warunki, o co chodzi związkowcom.

Jak podkreśla, te problemy mogą być ad hoc rozwiązywane przez rząd, ale wtedy budzą dużo kontrowersji. Lepszą metodą jest wypracowanie rozwiązania w drodze negocjacji, nawet jeśli są one trudne i długotrwałe.

Negocjacje między pracodawcami, związkami zawodowymi i rządem mają być łatwiejsze dzięki nowej Radzie Dialogu Społecznego, która zastąpi Komisję Trójstronną. Prace na forum Komisji zostały zarzucone blisko dwa lata temu przez stronę związkową.

Partnerzy społeczni przygotowali autonomiczny projekt powołania nowej instytucji wykorzystującej doświadczenia Komisji Trójstronnej – informuje Męcina. – Jako przedstawiciel rządu prowadziłem negocjacje z przedstawicielami organizacji pracodawców i związków zawodowych, które miały na celu przygotowanie projektu w takiej formie, aby powoływana w nim instytucja mogła zostać jak najszybciej uruchomiona w sensie legislacyjnym.

Wszystkie szczegóły dotyczące nowej formuły współpracy zostały uzgodnione w ostatni weekend podczas spotkania stron w Dobieszkowie pod Łodzią. Ustawa o utworzeniu Rady Dialogu Społecznego w ciągu najbliższych dwóch tygodni ma trafić do Rady Ministrów. Strony liczą, że zostanie przyjęta jeszcze przed wakacjami.

Mam nadzieję, że to będzie dobry „produkt”, w którym zdefiniowane zostanie większe zaangażowanie partnerów społecznych w proces negocjacji i konsultacji – uważa Jacek Męcina. – Będzie w nim więcej uprawnień związanych np. z możliwością przygotowywania własnych projektów aktów prawnych. Rząd z kolei zostanie zobowiązany do tego, by projekty mogły być rozpatrzone i ocenione pod kątem konieczności przyjęcia takich regulacji. Musi być też nieco więcej autonomii i postawienia także na dialog autonomiczny między pracodawcami i przedstawicielami związków zawodowych.

Rada ma być niezależna od rządu. Jej członków wskazywać będą organizacje związkowe, organizacje pracodawców oraz premier. Przewodnictwo w radzie obejmować będzie rotacyjnie każda ze stron, a kadencja przewodniczącego będzie trwać rok, również w wojewódzkich radach dialogu społecznego.