Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przedstawiło Zieloną Księgę dotyczącą zatorów płatniczych. Znajduje się w niej wiele istotnych propozycji. Według Federacji Przedsiębiorców Polskich powinny one zmierzać do zaostrzenia dyscypliny finansowej. Obowiązujące dziś przepisy są dość elastyczne i pozwalają bezkarnie wydłużać terminy zapłaty. Potrzebne są rozwiązania, które się sprawdzą w praktyce. Sytuację nadmiernie wydłużanych terminów zapłaty pogarsza dodatkowo brak możliwości cesji wierzytelności.
– Same zapisy ustawy nie zmienią całokształtu sytuacji, warto jednak podjąć próbę jej poprawy. Należy poważnie rozważyć, a docelowo wprowadzić w pewnej formie przepisy, które skutecznie ustanowią maksymalne terminy zapłaty – powiedział serwisowi eNewsroom Grzegorz Lang, ekspert Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP) – Dzisiaj sztywne terminy obowiązują w prawie zamówień publicznych, choć w wielu sektorach nie są przestrzegane. W regulacjach umów pomiędzy zamawiającymi a wykonawcami ustawa przewiduje w sektorze ochrony zdrowia 60 dni na zapłatę, jednak w praktyce płatności są realizowane średnio po 285 dniach. Sytuację nadmiernie wydłużanych terminów zapłaty pogarsza dodatkowo brak możliwości cesji wierzytelności. Przedsiębiorca, który nie uzyska zapłaty na czas, nie może nic zrobić z taką wierzytelnością. Niemożliwe jest przeniesienie jej w drodze cesji tak, aby poprawić swoją bieżącą płynność finansową. Pole do nowych regulacji jest duże. FPP aktywnie uczestniczy w pracach i liczy na to, że nowe ramy prawne choć trochę poprawią obecną sytuację – wyjaśnił Lang.