Restrukturyzacja kopalń pozwoli na uratowanie polskiego górnictwa

Program restrukturyzacji polskiego sektora górniczego opiera się przede wszystkim na dwóch elementach. Pierwszym jest zespolenie zakładów górniczych tak, aby zmaksymalizować oszczędności. Jest to konieczne, aby Komisja Europejska zgodziła się na polski plan ratowania sektora górniczego i notyfikowała go.

– To dlatego z początkiem lipca z 11 zakładów górniczych pozostało 5. Ich zadaniem jest kontynuacja działalności i dalsze wydobycie węgla – powiedział agencji eNewsroom.pl Bartłomiej Sawicki, redaktor serwisu BiznesAlert.pl

– drugim niezwykle ważnym z punktu widzenia sektora górniczego elementem jest kwestia osiągnięcia jak najlepszych wyników i wydobycia węgla, na który popyt rynkowy jest największy. Czy możemy spodziewać się wizyty górników w Warszawie jesienią? Wydaje mi się, że patrząc na politykę obecnego rządu oraz spółek, które rozmawiają ze związkami zawodowymi, aktualny dialog jest spokojny i wyważony.

Przykładem jest m.in. kopalnia Sośnica, gdzie udało się rządowi wynegocjować przyszłość tego zakładu. Zgodnie z ustaleniami, do 2017 roku zakład ten powinien wyjść na zero. Jeśli tak się jednak nie stanie, kopalnia trafi do Spółki Restrukturyzacji Kopalń i najprawdopodobniej zakończy swoją działalność. Polska Grupa Górnicza daje więc szanse kopalni na osiągnięcie konkretnego wyniku tak, aby w przyszłości cała Grupa Górnicza stała się rentowna. Jest to konieczne, aby Komisja Europejska zgodziła się na polski plan ratowania sektora górniczego i notyfikowała go. Ministerstwo Energii jest cały czas w konsultacjach z KE. Problem jest jednak w tym, ze polska strona co chwilę zmienia swoje plany, przez co KE nie ma pewności, jaki będzie finalny kształt projektu – dodał Sawicki.