Przegląd wydarzeń następnego tygodnia

TMS Brokers Konrad Białas
Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.

Przyszły tydzień przynosi uspokojenie po stronie publikacji makro z dominacją odczytów inflacji CPI. Najważniejsze będą dane z USA, które mogą stanowić ważny argument za lub przeciw podwyżce stóp procentowych Fed w grudniu. Europa dalej będzie bacznie obserwować rozwój sytuacji w Katalonii i choć na razie nie widać silnej reakcji rynków, może się to szybko zmienić, jeśli sprawy przyjmą zły obrót.

Przyszły tydzień: CPI z USA/Szwecji/Norwegii/Polski, sprzedaż detaliczna z USA, minutki FOMC, produkcja przemysłowa z Wlk. Brytanii

W USA pierwsze dni po raporcie z rynku pracy tradycyjnie nie przynoszą ważnych danych i dopiero w piątek dostaniemy wrześniowy odczyt CPI i sprzedaży detalicznej. Inflacja ma przyspieszyć do 2,3 proc. r/r z 1,9 proc. w sierpniu, a w danych będzie widoczny wpływ huraganów, w tym głównie silnego wzrostu cen paliw. Inflacja bazowa ma być mniej zmienna i podnieść się o 0,1 pkt proc. do 1,8 proc. Czytanie danych między wierszami będzie kluczowe, by ocenić faktyczną siłę presji inflacyjnej i zasadność dążenia Fed do grudniowej podwyżki. Sprzedaż detaliczna także będzie zaburzona. We wrześniu notowany był znaczny wzrost popytu na używane samochody, by zastąpić pojazdy zniszczone przez huragany. Wyższe ceny benzyny przełożą się także na wzrost wolumenu sprzedaży. Całkowita sprzedaż ma wzrosnąć o 1,6 proc. m/m, ale sprzedaż bazowa (z wyłączeniem aut, paliw i materiałów budowlanych) ma wzrosnąć o 0,4 proc. W raporcie Uniwersytetu Michigan ciekawe będzie, czy sentyment konsumentów ucierpiał przez kataklizmy oraz czy pojawią się oznaki wzrostu oczekiwań inflacyjnych.

Rynek USD zdaje się szukać argumentów, by podtrzymać ostatnią siłę waluty, co sugeruje większą wrażliwość kursu na pozytywne zaskoczenia. Jednoczesne z powodu tego, że na dane będzie trzeba czekać cały tydzień, konsolidacja może stać się motywem przewodnim handlu ze zwiększoną uwagą na informacje dotyczące reformy podatkowej oraz przyszłego prezesa Fed. Minutki z wrześniowego posiedzenia FOMC (śr) nie powinny być zaskakujące i prędzej potwierdzą jastrzębi wydźwięk komunikatu i konferencji Yellen.

W Europie uwaga może pozostać na Katalonii, choć dotychczas wpływ na EUR był znikomy. Ostatnie doniesienia wskazują, że rząd regionalny nie dąży do prędkiego ogłoszenia niepodległości, więc może nas czekać okres dłuższych rozmów z Madrytem na rzecz większej autonomii dla Katalonii, ale w każdej chwili sprawy mogą przybrać zły obrót. Dla EUR sytuacja w Hiszpanii generuje nieprzyjemny ferment, który wprawdzie nie daje bezpośredniego impulsu do wyprzedaży, ale przy wyciszeniu tematu normalizacji polityki ECB, w obecnych warunkach trudniej jest budować argumentację za powrotem wzrostów. Indeks Sentix (pon) i produkcja przemysłowa (czw) powinny przejść bez echa. Wystąpienie prezesa Draghiego (czw) będzie dotyczyć polityki monetarnej, choć szanse na wskazówki odnośnie programu skupu aktywów są minimalne.

W Wielkiej Brytanii produkcja przemysłowa (wt) będzie głównym odczytem w akompaniamencie handlu zagranicznego. Produkcja przemysłowa pozostaje słaba (0,4 proc. r/r w lipcu) i odczyty indeksów PMI dla przemysłu sugerują, że nie widać oznak poprawy. Dane za lipiec zaskoczyły pozytywnie (szczególnie w produkcji wytwórczej), więc teraz istnieje ryzyko odreagowania. Z perspektywy GBP, ryzyko polityczne wyszło ostatnio na powierzchnię ze spekulacjami wokół rezygnacji premier May, co podsycało odwracanie długich pozycji w funcie. Zjazd funta w mijającym tygodniu był silny, jeśli nie za silny, więc jesteśmy wyczuleni na możliwe odbicie.

Dane o inflacji CPI będą w centrum uwagi w Norwegii (wt) i Szwecji (czw). W pierwszym przypadku inflacja ma odbić do 1,8 proc. r/r z 1,3 proc. przy odwróceniu sierpniowych spadków cen żywności. Odczyt byłby zgodny z prognozami Norges Banku, jednak ostatnio dane o cenach są wyjątkowo zmienne, więc rozczarowanie uderzy w NOK. W Szwecji wzrost cen energii powinien podbijać CPI do 2,3 proc. r/r. Inflacja bazowa CPIF ma wpaść na 2,5 proc., tj. o 0,1 pkt proc. powyżej prognoz Riksbanku. Większa wrażliwość SEK będzie na gorsze dane, biorąc pod uwagę, jak Riksbank unika zmiany nastawienia i przybliżenia terminu pierwszej podwyżki.

Z Polski otrzymamy finalne szacunki inflacji CPI (czw) z rozbiciem na kategorie. Dane powinny wskazać na wyższe ceny żywności i solidny skok cen paliw. Dzień później inflacja bazowa dalej powinna wskazywać słabość wewnętrznej presji cenowej (0,9 proc. r/r), co pozwala RPP utrzymywać pasywne nastawienie. Dla złotego dane powinny być neutralne, a ryzykiem jest podtrzymanie presji na wzrost USD i rentowności obligacji USA, która negatywnie odbija się na kondycji walut rynków wschodzących. Obraz techniczny USD/PLN wskazuje na dalsze wzrosty.

W Australii najbardziej interesująco zapowiada się prezentacja Raportu Stabilności Finansowej RBA (pt). Ryzyka przeważają po negatywnej stronie w postaci obaw o słabość presji płacowej i negatywne implikacje dla inflacji z tytułu siły waluty w okresie letnim. Przeciwwagą mogą być podwyższone perspektywy wzrostu PKB z tytułu nasilenia popytu inwestycyjnego. Gołębi wydźwięk może mieć podkreślenie zacieśniania regulacji na rynku nieruchomości, co by sugerowało, że RBA szuka rozwiązań przeciwdziałania wzrostowi kredytów hipotecznych bez zmiany stóp procentowych. Widzimy coraz więcej argumentów za dalszym osłabieniem AUD. Dla NZD ważniejsze niż dane mogą być rozstrzygnięcia na scenie politycznej, gdyż najbliższy weekend może przynieść informacje o utworzeniu rządu w Nowej Zelandii. Zdjęcie premii za ryzyko polityczne może być impulsem do wzmocnienia kiwi. W kalendarzu z Kanady dane o rozpoczętych budowach domów (wt) będą drugorzędne. Pozytywny wpływ raportu z rynku pracy powinien wspierać CAD na tle innych walut surowcowych.

Konrad Białas
Dom Maklerski TMS Brokers S.A.