W październiku EBC raczej jastrzębio nie zaskoczy

Centrala banku PKO BP w Warszawie

Na aukcji zamiany obserwowany był umiarkowany popyt na oferowane papiery. Minutes EBC i solidne dane z USA osłabiły euro do dolara. Złoty pozostaje relatywnie stabilny.

Rynek stopy procentowej

Czwartek przyniósł umiarkowaną zmienność na rynku stopy procentowej. Głównym wydarzeniem na zagranicznych rynkach była publikacja minutes z ostatniego posiedzenia EBC.

We wrześniu EBC zapowiedział, że prawdopodobnie w październiku ogłoszona zostanie większość decyzji dotycząca dalszego kształtu programu skupu aktywów. Minutes z tego spotkania nie dały jasnego sygnału, w którą stronę podąży Europejski Bank Centralny. Z dyskusji członków EBC wynika, że analizowano różne scenariusze przedłużenia QE, w których brano pod uwagę relacje w zmianach wartości kupowanych aktywów oraz czasu trwania programu. Podobnie jak w komunikacie po posiedzeniu, prowadzone były dyskusje na temat wpływu umocnienia euro na kształtowanie się inflacji. Zdaniem głównego ekonomisty EBC Petera Praeta, kurs walutowy powinien być dokładnie monitorowany. Brak sugestii, na temat konkretnych decyzji pozwolił w trakcie sesji na odreagowanie ostatnich wzrostów rentowności w Europie, jednak nie przyczynił się do wyraźnej zmiany ostatnio obserwowanego trendu.

Z kolei na polskim rynku uwaga koncentrowała się na aukcji Ministerstwa Finansów. Po tym jak w trzecim kwartale sprzedano obligacje za 12,6 mld PLN, czwarty kwartał ma już przynieść zdecydowany wzrost podaży. Na aukcji zamiany MF sprzedało papiery za 6,8 mld PLN przy popycie wynoszącym 8,8 mln PLN. Wskaźnik bid-to-cover pozostał na umiarkowanym poziomie 1,28 pokazując ograniczony popyt przy aktualnych wycenach. W strukturze sprzedaży dominowały papiery z dłuższym terminem do wykupu (średnioterminowe i długoterminowe), a papiery OK0419 stanowiły mniej niż 10% sprzedaży. Rentowności obligacji z krótszym terminem do wykupu znajdują się wciąż na relatywnie niskich poziomach na co wpływ ma gołębia retoryka RPP. W środę Rada powtórzyła swoje stanowisko, zgodnie z którym stopy procentowe mogą pozostać bez zmian nawet do końca 2018 roku. Jednak ostatni wzrost inflacji powinien ograniczać pole do dalszego spadku krótkiego końca krzywej dochodowości.

W piątek opublikowany zostanie wyczekiwany przez rynek raport z amerykańskiego rynku pracy. Oczekiwania na wzrost zatrudnienia są ograniczone w związku z huraganami, które nawiedziły USA. Jednak subindeksy zatrudnienia ISM oraz szacunek ADP wskazują, że dane niekoniecznie muszą rozczarować. Dane o wnioskach o zasiłki dla bezrobotnych, po skokowym wzroście w skutek wspomnianych huraganów, powróciły w pobliże średniej obserwowanej we wcześniejszej części tego roku.pobrane

Autor: Arkadiusz Trzciołek, PKO Bank Polski S.A.

Rynek walutowy

Na krajowym rynku walutowym czwartek nie przyniósł istotnych zmian notowań, kurs EURPLN nadal utrzymywał okolice 4,30. Październikowe posiedzenie RPP obyło się bez niespodzianek, a uwaga inwestorów przesunięta została na listopad, kiedy to RPP otrzyma nowe projekcje NBP, które wśród członków Rady mogą doprowadzić do mocniejszej polaryzacji stanowisk. Ostatnie raporty dot. krajowej gospodarki wskazały na odbicie inflacji do poziomu 2,2% r/r we wrześniu, narastającą presję płacową (bazując na rosnącym zapotrzebowaniu na pracownika) pokazując jednocześnie solidne dane realne dot. sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej. Prezes NBP pozostał jednak na stanowisku, że najlepszym dla gospodarki byłoby pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziome aż do końca 2018 roku, choć po raz kolejny podkreślił, że jest to jego ocena, a nie opinia całej Rady. A. Glapiński jest bowiem świadomy, że wśród członków RPP postępuje podział poglądów i podczas któregoś z posiedzeń może on zostać przegłosowany. Krajowi inwestorzy uwagę swoją kierują więc ku wydarzeniom z szerokiego rynku, gdzie głównym tematem rozważań pozostają polityki monetarne Fed i EBC.

W czwartek, w oczekiwaniu na publikację protokołu z wrześniowego posiedzenia EBC główna para walutowa po przedpołudniowej konsolidacji w okolicach 1,175-1,178 zaczęła obniżać notowania, nadal jednak pozostając daleko od minimum bieżącego tygodnia wyznaczonym we wtorek, na poziomie poniżej 1,17.

Publikacja minutes nie wniosła nic nowego. We wrześniu w EBC omawiano szereg scenariuszy przedłużenia programu zakupu aktywów na przyszły rok. Członkowie komitetu dyskutowali o tym, jak zrównoważyć skalę zakupu aktywów z czasem trwania programu. W ocenie części z nich wszelkie decyzje w tej kwestii powinny objąć zmniejszenie skali programu. Z jednej strony w sprawozdaniu stwierdza się, że istnieje wiele „korzyść dla jasnej i wybiegającej w przyszłość komunikacji”, z drugiej zaś podkreślona została potrzeba utrzymania elastyczność działania. Program QE ma planowo wygasnąć z końcem roku, ale rynek oczekuje, że zostanie przedłużony o sześć do dziewięciu miesięcy przy obniżeniu wartości comiesięcznych zakupów o jedną trzecią do 40 miliardów euro. W protokole wyrażono też zaniepokojenie szybkim umocnieniem się euro do dolara i choć dominowały oczekiwania w odbicie inflacji, to część z członków EBC wskazywała jednak, że negatywny wpływ zwyżek kursu euro jest niedoszacowany, co tworzy ryzyka dla projekcji inflacji.

W reakcji na publikację protokołu kurs EURUSD nasilił spadek (wciąż jednak pozostawał jeszcze powyżej 1,17). Widać, że EBC pozostaje gołębi i można odnieść wrażenie, że nie spieszono mu do zamykania QE. Tak jak powiedział E. Nowotny, EBC nie myśli o „mocnym hamowaniu”, a raczej o tym jak stopniowo „zdejmować nogę z pedału gazu”. Może on więc łagodnie podchodzić do taperingu, co powinno sprzyjać spadkom kursu EURUSD w IV kwartale (na co uwagę zwróciliśmy w opublikowanym w czwartek Kwartalniku Walutowym 4Q 2017). Więcej szczegółów dot. redukcji bilansu europejskiego QE poznamy najprawdopodobniej podczas październikowego posiedzenia banku. Tak przynajmniej w swoich wypowiedziach sugerował prezes M. Draghi.

Pod koniec sesji europejskiej dodatkowym wsparciem dla dolara okazały się też publikowane w USA dane. W ub. tygodniu zarejestrowano mniej niż oczekiwali ekonomiści nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych (260 tys. wobec 265 oczekiwanych i 272 dwa tyg. wcześniej), co wraz z odczytem ADP wspiera oczekiwania na mocniejszy niż prognozowane 90 tys. przyrost nowych miejsc pracy w sektorach poza rolnictwem. Ponadto spadł też sierpniowy deficyt handlowy do 42,4 mld USD z 43,6 mld miesiąc wcześniej, zaś zamówienia w amerykańskim przemyśle podniosły się mocniej niż przewidywał konsensus o 1,2% po 3,3% spadku w lipcu. Po tych publikacjach wsparcie na 1,17 pękło.

Dzisiaj uwagę przyciągać będzie rządowy raport NFP, który biorąc pod uwagę dotychczasowe publikacje na tle prognoz nie powinie aż tak mocno rozczarować. Dolar względem euro i walut EM może więc dalej umacniać się.pobrane (1)

Autor: Joanna Bachert, PKO Bank Polski S.A.