Pokolenie Y chwalicie, ich rodziców nie doceniacie

Zuzanna Mikołajczyk, Dyrektor ds. Marketingu i Handlu, Członek Zarządu Mikomax Smart Office
Zuzanna Mikołajczyk, Dyrektor ds. Marketingu i Handlu, Członek Zarządu Mikomax Smart Office

Według szacunków GUS w 2050 r. co trzeci Polak będzie miał 65 lat lub więcej. Obecnie tylko 9% obywateli naszego kraju w tej grupie wiekowej jest aktywna zawodowo, podczas gdy średnia światowa wynosi 20%. Chociaż Polska na tle Europy nadal postrzegana jest jako kraj demograficznie młody, to od początku lat 90. ubiegłego wieku przeciętny mieszkaniec Polski postarzał się o ponad 7 lat[1]. Demografia z pewnością wpłynie na rynek pracy.

Czy przedsiębiorcy są gotowi na takie zmiany?

W ciągu najbliższych 20 lat pracodawcy będą musieli zmierzyć się z silnym spadkiem podaży pracowników w wieku produkcyjnym (18-44 lata), wynoszącym nawet 4 mln osób. Jednocześnie już teraz, wśród przedstawicieli pokolenia 50+ można zaobserwować największe rezerwy. Polska posiada jeden z najniższych wskaźników zatrudnienia osób  w wieku 55-64 lata, który wynosi zaledwie 48,1%[2]. Nie plasujemy się w czołówce europejskiej, jednak warto zauważyć, że w 2004 roku, w momencie wejścia do UE, było to zaledwie 28%[3]. Czy to oznacza, że pracodawcy zaczęli dostrzegać potencjał tkwiący w pracownikach w średnim wieku?

Unijne zalecenia

Na podstawie przeprowadzonych badań Europejska Agencja Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (EU-OSHA) w kwietniu 2016 r. wcieliła w życie program „Zdrowe i bezpieczne miejsce pracy” mający na celu skuteczne zarządzanie wiekiem w przedsiębiorstwie, zarówno w aspekcie bezpieczeństwa, jak i zdrowia pracowników starzejących się. W połączeniu  ze strategią „Europa 2020” na rzecz inteligentnego i zrównoważonego rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu docelowo do 2020 r. 75% populacji w wieku 20-64 lata powinno znaleźć zatrudnienie[4].

Zuzanna Mikołajczyk, Dyrektor ds. Marketingu i Handlu, Członek Zarządu Mikomax Smart Office
Zuzanna Mikołajczyk, Dyrektor ds. Marketingu i Handlu, Członek Zarządu Mikomax Smart Office

– W ostatnich latach granica tak zwanego wieku średniego wyraźnie przesunęła się w górę. Dzisiejsze pokolenie 40- i 50-latków wciąż czuje się młodo, oczekując od życia kolejnych wyzwań, w których można się wykazać. Coraz więcej podmiotów na świecie decyduje się na dostosowanie miejsc pracy do potrzeb pracowników starszych lub na przykład na specjalne programy stażowe dla osób powyżej 50. roku życia. Wśród takich przedsiębiorstw znajdziemy m.in. Harvard Business School, Goldman Sachs, Bloomberg. Starają się również dbać o kulturę i higienę pracy, odpowiednią aranżację przestrzeni w biurze, by starszym pracownikom było wygodnie i komfortowo, czy organizację szkoleń
i spotkań integracyjnych zespołów  –
mówi Zuzanna Mikołajczyk, Dyrektor ds. Marketingu i Handlu, Członek Zarządu Mikomax Smart Office.

Igrek z rodzicem w jednym stali biurze

Współcześni 50-latkowie (baby boomers – urodzeni w latach 1946–1964) to osoby z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Dokładni, cierpliwi, lojalni i zdyscyplinowani. Nie mają tak wielu obowiązków domowych jak 30-40 latkowie, ponieważ ich dzieci są już dorosłe i samodzielne. Mają natomiast czas, aby bardziej angażować się w sprawy przedsiębiorstwa i mocniej skupić się na pracy.

– Ogromna wiedza i doświadczenie osób o dłuższym stażu zawodowym, to wielka wartość dla firm. Daleka jestem od podziału pracowników na młodszych i starszych ze wskazaniem, która grupa jest bardziej efektywna. Dywersyfikacja zespołu pozwala na wyzwolenie potencjału drzemiącego na styku pomysłowości pokolenia Y z dyscypliną i praktyką ich rodziców – mówi Zuzanna Mikołajczyk, Mikomax Smart Office.Obecnie pracodawcy coraz częściej i chętniej pamiętają o starszych pracownikach, choćby aranżując biura. Zauważalna jest tendencja z jednej strony do kreowania przestrzeni zwiększającej efektywność młodych pracowników, z drugiej zaś tworzenia miejsc przyjaznych osobom dojrzałym. Na rynku dostępnych jest wiele rozwiązań ułatwiających pracę rodzicom tzw. igreków – od biurek z regulowaną wysokością, co daje możliwość pracy zarówno na siedząco jak i na stojąco, po strefy relaksu, czy też miejsca, które służą pracy w skupieniu. Dojrzałe biura są teraz w cenie, tak jak pracownicy.

Praca w pozycji stojącej jest coraz częściej doceniania w biurze. I słusznie, bo jest świetną okazją na wprowadzenie ruchu do codziennej rutyny biurowej i przez to może stać się remedium na takie choroby jak otyłość, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca. Statystyczny pracownik biura spędza jedynie około 30 minut w pozycji stojącej, a przez większość czasu w pracy siedzi. Efekt? Szerząca się plaga chorób cywilizacyjnych i dolegliwości bólowych kręgosłupa.

Nasz organizm jest stworzony do ruchu i wysiłku fizycznego. Nasze mięśnie, więzadła i stawy kręgosłupa potrzebują zmiennych i różnorodnych bodźców ruchowych, aby mogły zachować dobrą formę ­- komentuje Andrzej Rudawski, kierownik zespołu fizjoterapeutów kliniki Columna Medica w Łasku. – Aktywność ruchowa jest również niezbędna do zachowania dobrej sprawności naszego układu krążenia. U osób pracujących w pozycji siedzącej stwierdza się dwukrotnie wyższe ryzyko zachorowania na choroby naczyniowe serca niż u osób mających pracę stojącą. Częste zmiany pozycji siedzącej i ruch fizyczny są kluczowe dla naszego zdrowia.

Czym igrek za młodu nasiąknie, tym na starość trąci?

Według ekspertów rynku pracy, pokolenie baby-boomersów  to grupa, która ceni zaangażowanie i lojalność wobec pracodawcy. Wolą pracować w hierarchicznych strukturach, mając większą skłonność niż inne pokolenia do akceptowania reguł narzucanych przez organizację. Są zwolennikami kooperacji, jednocześnie unikają rywalizacji[5], co może stanowić punkt wspólny w integracji z pokoleniem Y. O najmłodszych pracownikach, igrekach, mówi się, że są to osoby potrzebujące niezależności, równocześnie szukające w swoim otoczeniu kogoś, kto mógłby być dla nich mentorem. Cechują się mniejszą lojalnością względem pracodawców, jednak potrafią zaangażować w pracę, jeśli spełnia ich oczekiwania i zaspokaja potrzeby. Mają wysokie kompetencje wirtualne, dzięki czemu mogą stanowić źródło wiedzy w tym zakresie dla starszych pracowników.[6] Synergia tych dwóch grup pozwala na wykreowanie zespołu o szerokim spektrum umiejętności, który jest oddany realizacji powierzonych zadań (cechy pokolenia baby-boomers), jednocześnie ciągle rozwija swoje umiejętności i wiedzę w danej tematyce (co jest charakterystyczne dla pokolenia Y). Tworząc programy mentoringowe pracodawca może osiągnąć wielopłaszczyznowe korzyści: poza szybszym wdrożeniem nowego pracownika, integracja w zespole nastąpi w bardziej naturalny sposób. A podobno „doświadczenie nigdy się nie zestarzeje”. To hasło promujące film „Praktykant”, opowiadający o emerycie, który postanawia rozpocząć staż w firmie odzieżowej, bazującej na sprzedaży internetowej, stanowi kwintesencję kierunku, którym  powinny  podążyć obecne kadry zarządzające zasobami ludzkimi, aby odnieść sukces na rynku. Unijna kampania zachęca i motywuje. Czy polski biznes jest na to gotowy?

[1] GUS, Ludność w wieku 60+. Struktura demograficzna i zdrowie, Notatka przygotowana na posiedzenie Sejmowej Komisji Polityki Senioralnej dotyczące „Informacji Ministra Zdrowia na temat wpływu zmian demograficznych i starzenia się społeczeństwa na organizację systemu ochrony zdrowia i Narodowy Program Zdrowia” (w dniu 19.02.2016 r.)

[2] GUS, Kwartalna informacja o rynku pracy prezentuje wstępne dane dotyczące pracujących, bezrobotnych i biernych zawodowo uzyskane z reprezentacyjnego Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności w IV kwartale 2015 r.

[3] GUS, Wskaźniki Zrównoważonego Rozwoju. Moduł krajowy Wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 55-64 lata

[4] https://osha.europa.eu/pl

[5] P. Woszczyk, Zarządzanie wiekiem – ku wzrostowi efektywności organizacji, w: P. Woszczyk, M. Czernecka (red.), Człowiek to inwestycja. Podręcznik do zarządzania wiekiem w organizacjach, HRP Group, Łódź 2013

[6] M. Baran, M. Kłos, Pokolenie Y – prawdy i mity w kontekście zarządzania pokoleniami, „Marketing i Rynek” 2014, nr 5, s. 925.