Aż 10% użytkowników internetu w Polsce nie ma żadnych zabezpieczeń na swoich urządzeniach podłączonych do internetu, bo najczęściej nie wiedzą, co i jak mają zainstalować. Użytkownicy, którzy mają jakieś rozwiązania zabezpieczające, z reguły korzystają z darmowych aplikacji i oprogramowania preinstalowanego przez producentów urządzeń. Polacy w większości oczekują też kompleksowej usługi w zakresie cyberbezpieczeństwa od swojego dostawcy internetu i są skłonni za nią zapłacić ok. 30 zł na miesiąc – wynika z badania Coleman Parkes Research, które zostało zrealizowane na zlecenie Allot, jednego globalnych liderów oferujących rozwiązania w obszarze cyberbezpieczeństwa.
Polacy najczęściej mają zainstalowane na urządzeniach podłączonych do internetu oprogramowanie chroniące ich przed wirusami (61%), atakami phishingowymi (59%), złośliwym oprogramowaniem typu malware (43%), a także do blokowania witryn z niewłaściwymi treściami (42%).
„Wśród zainstalowanych zabezpieczeń przeważają darmowe aplikacje zabezpieczające (29%) lub preinstalowane rozwiązanie od producenta urządzenia (26%). Co ciekawe, ponad jedna trzecia Polaków (37%) uważa, że preinstalowane zabezpieczenia są w pełni wystarczające. Nie zgadza się z tym 25% respondentów, którzy decydują się na płatne zabezpieczenia i płacą za taką usługę średnio 34 zł miesięcznie” – mówi Ian Parkes z firmy Coleman Research.
Spis treści:
10% Polaków nie ma żadnej ochrony przed cyberzagrożeniami
Z badań Allot i Coleman Parkes Research wynika, że aż 10% użytkowników internetu w Polsce nie ma żadnej ochrony na swoich urządzeniach podpiętych do internetu. Wynika to głównie z tego, że po prostu obawiają się instalowania nowych aplikacji (58% wskazań). Z kolei 51% osób w tej grupie przyznała, że zainstalowanie i uaktualnianie oprogramowania zabezpieczającego zajmuje im za dużo czasu i dlatego tego nie robią.
Kolejne często wskazywane powody, dla których Polacy rezygnują z ochrony przed cyberzagrożeniami, to niewiedza, gdzie szukać takiej zabezpieczającej aplikacji (47%), jaką wybrać (46%) i jak ją zainstalować (31%). Często powodem jest też brak świadomości, że w ogóle powinni coś instalować, co wynika z przekonania, że taka aplikacja została już zainstalowana na ich urządzeniu przez producenta (46%) lub po prostu, że posiadanie zabezpieczeń nie jest konieczne (34%). Z kolei 24% osób wskazało, że nie instaluje żadnych aplikacji zabezpieczających ze względu na zbyt duże koszty z tym związane.
Jakich zagrożeń obawiamy się i na jakich urządzeniach potrzebujemy ochrony najbardziej?
Ataki phishingowe (56% wskazań), narażenie dzieci na cyberzagrożenia (56%) i utrata poufnych danych (54%) to cyberzagrożenia, których najbardziej obawiają się Polacy. Na liście są także: ataki ransomware (53%) i utrata prywatności (49%).
Polacy mają także szereg innych obaw związanych z korzystaniem z internetu. Największe z nich dot. zbyt dużej ilość czasu spędzonego online w ciągu dnia (58%) i związanej z tym obawy przed zainstalowaniem niebezpiecznej aplikacji (56%) oraz zetknięciem się ze szkodliwymi treściami (52%). Boimy się także, że osoby obce uzyskają dostęp do prywatnych informacji na nasz temat przez serwisy społecznościowe (51%), a także kontaktu z wulgarnym słownictwem (50%).
„Ciekawe wyniki przyniosły także odpowiedzi na pytania o obawy dot. mieszkania w inteligentnym domu. Otóż Polacy w tym obszarze najbardziej obawiają się o takie kwestie, jak utrata prywatności (28%), zbyt duża zależność od technologii (22%), wysokie koszty (20%), za duże skomplikowanie takiego rozwiązania (18%) oraz cyberatak (12%)” – wyjaśnia Ian Parkes.
Przedstawiciel Coleman Parkes Research zauważa także, że aż 46% Polaków boi się, że mikrofony i kamery wbudowane w niektóre ich urządzenia mogą zostać zhakowane i wykorzystane do szpiegowania. Nieświadomych takiego zagrożenia jest aż 20% respondentów, a podobny odsetek uważa, że to niemożliwe.
„Niestety, jest to jak najbardziej realne zagrożenie. Wystarczy, że na naszym urządzeniu zostanie zainstalowane oprogramowanie szpiegujące i przy pomocy takiego oprogramowania można włączyć kamerę w telefonie, czytać esemesy (nawet te już skasowane), a także podsłuchiwać prowadzone rozmowy telefoniczne podłączając się w niezauważalny sposób. Takie oprogramowania pozwala także śledzić lokalizację za pomocą urządzeń GPS w telefonie” – tłumaczy Ian Parkes.
Obawy o bezpieczeństwo podczas korzystania z internetu przez telefon powodują, że to urządzenie jest wskazywane najczęściej, bo aż przez 42% respondentów, jako wymagające ochrony. Na kolejnych miejscach znajdują się: ochrona podczas korzystania z internetu podłączonego do routera w domu i pracy (32%), a także podczas połączeń przez Wi-Fi (25%).
Ochronę powinien zapewnić dostawca internetu lub producent urządzenia
Najwięcej, bo aż 32% Polaków uważa, że to ich dostawca usługi dostępu do internetu powinien zapewnić ochronę przed cyberzagrożeniami. Z kolei 26% twierdzi, że taką ochronę powinien zapewnić producent urządzenia, a po 21% uważa że o kwestie bezpieczeństwa online każdy powinien zatroszczyć się samodzielnie – albo przez zainstalowanie odpowiedniej aplikacji, albo aktywując aplikację preinstalowaną na urządzeniu.
Wyniki badań pokazały też, że jedna czwarta Polaków polegałaby na systemie bezpieczeństwa swojego dostawcy usług internetowych dla smart domu, ale aż 20% respondentów przyznało, że najpierw musiałoby zgłębić temat albo że nie wiedzieliby, od czego zacząć.
„Polacy na tle innych nacji mieszczą się w średniej, jeśli idzie o najczęściej praktykowane nawyki związane z bezpieczeństwem w sieci. W większości pamiętają o tym, żeby na swoim urządzeniu podłączonym do internetu zmienić predefiniowane hasło (57%), a także skonfigurować jego zaawansowane ustawienia dot. bezpieczeństwa (46%). Znaczna część Polaków, bo aż 38%, wskazała także, że ma domowy system, który zapewnia im kompleksową ochronę. Z kolei 37% respondentów przyznaje, że regularnie aktualizuje oprogramowanie na urządzeniu, a 31% korzysta z kompleksowego systemu zabezpieczeń zapewnianego przez dostarczyciela usługi dostępu do internetu” – omawia wyniki badania Ian Parkes.
Ile zapłacilibyśmy się za nasze bezpieczeństwo w sieci?
Ciekawe wyniki przyniosła także część badania poświęcona temu, ile Polacy są skłonni zapłacić za swoje bezpieczeństwo online. Wynika z nich, że średnio jest to 32,5 zł na miesiąc za kompleksowe zabezpieczenie smart domu oraz 31,8 zł za pełne zabezpieczenie sieci domowej i wszystkich urządzeń użytkownika.
„Aż 72% Polaków oczekuje takiego rozwiązania od swojego dostawcy internetu – albo jako część już dostarczanej usługi (38%), albo też jako dodatkowo płatną opcję (32%). W przypadku aż 60 proc. ankietowanych jest oczekiwanie, że ochrona na wielu urządzeniach powinna wiązać się ze znaczącym rabatem ze strony usługodawcy” – komentuje Ian Parks.
Aż 60% Polaków przyznało, że gdyby na rynku pojawiła się oferta promująca kompleksową ochronę w sieci, to byłby to poważny argument do zmiany usługodawcy. 22% respondentów zdecydowanie zdecydowałoby się na taki krok, a w 38% przypadków taka decyzja byłaby prawdopodobna.
Badanie internetowe Allot i Coleman Research zostało zrealizowane na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków w sierpniu 2020 roku.