Przyszłość produkcji – Polska na granicy

przemysł automatyzacja maszyny

Według raportu Readiness for the Future of Production 2018, opublikowanego przez World Economic Forum we współpracy z A.T. Kearney, Polska znajduje się na granicy pomiędzy potencjalnymi Liderami dobrze przygotowanymi na rewolucję przemysłową, a Tradycyjnymi producentami – z mocną bazą na dziś, ale niepewną przyszłością. W kategorii Struktura Produkcji, zajęliśmy 19. miejsce, lecz w kategorii Dźwigni Produkcji – dopiero 31.

Na bazie analizy danych, raport Readiness for the Future of Production 2018 ocenia pozycjonowanie krajów do tego, aby kształtować i uzyskiwać korzyści ze zmieniającej się natury produkcji, w oparciu o dwa wymiary: Strukturę Produkcji (Structure of Production), na którą składa się skala oraz złożoność sektora produkcyjnego oraz Dźwignie Produkcji (Drivers of Production), które definiują przygotowanie danego kraju na rewolucję 4.0.

Kraje zostały przydzielone do czterech archetypów, które oddają ich pozycjonowanie:

  1. Liderzy (Leaders) – z mocną bazą i wysokim stopniem przygotowania na przejście do Produkcji 4.0
  2. Gospodarki z wysokim potencjałem (High potential) – ograniczona obecna baza, ale wysoki stopień przygotowania na przejście do Produkcji 4.0
  3. Producenci tradycyjni (Legacy) – mocna baza, ale niepewna przyszłość
  4. Kraje rozwijające się (Nascent) – ograniczona obecna baza i niepewna przyszłość

Najlepsze wyniki (ocena 7.5 na 10) osiągnęliśmy w złożoności sektora produkcyjnego, na który składa się zastępowalność rodzimej produkcji produkcją zagraniczną, innymi słowy liczba krajów, które są w stanie wyprodukować te same produkty, które powstają w Polsce.

Wysoką ocenę uzyskaliśmy też w kategorii handel i inwestycje (6.4 na 10). Na przestrzeni ostatnich 3 lat, poziom inwestycji greenfield w Polsce rósł średniorocznie o ok. 7 proc., przy niecałym 1 proc. dla całej Unii Europejskiej. W 2016 roku inwestycje greenfield w Polsce wyniosły 10.8 mld dolarów – 5. miejsce w całej Unii Europejskiej – Polskę wyprzedziły tylko Wielka Brytania, Francja, Niemcy i Hiszpania. „Ponadto, zagraniczne inwestycje w 2016 roku wyniosły 11.3 mld dolarów, na przestrzeni ostatnich 3 lat rosły w Polsce o 46 proc. Dla porównania, w UE średnioroczny wzrost wyniósł w tym okresie 19 proc.”– wskazuje Maciej Gawinecki, dyrektor w warszawskim oddziale A.T. Kearney.

Najsłabiej wypadliśmy natomiast w kategorii „Technologia i innowacje”, uzyskując jedynie 4.8 na 10 punktów. Szczególnie niskie oceny uzyskaliśmy w:

  • absorbcji technologii na poziomie firm,
  • otwartości firm na przełomowe pomysły,
  • współpracy w zakresie innowacji, w szczególności pomiędzy jednostkami naukowymi i biznesem.

Drugim z najsłabiej ocenionych obszarów był Kapitał ludzki (ocena 5.7 na 10 punktów). Złożyły się na to następujące punkty:

  • zdolność kraju do przyciągnięcia i utrzymania talentu,
  • jakość szkolenia zawodowego,
  • uczenie krytycznego myślenia.

Jak zauważa Anna Wierzbicka, menedżer w A.T. Kearney – „Jedną z dobrych praktyk w tym zakresie jest kształcenie dualne, mocno rozwinięte w Niemczech, które są wiodącym krajem według zestawienia. W Polsce przykładem kształcenia dualnego jest  program mechatroniki wdrożony we współpracy z Politechniką Lubelską, a Siemensem. Studenci rozwiązują realne case study, a ćwiczenia odbywają się na urządzeniach i systemach wykorzystywanych w przemyśle. Niestety rozwiązania tego typu to  wciąż wyjątek od reguły.”

A.T. Kearney wymienia następujące wnioski dla Polski z raportu Readiness for the Future of Production 2018 zawarte 8 punktach:

  1. Globalna transformacja sektora produkcyjnego będzie wyzwaniem i jest duże prawdopodobieństwo, że przyszłość produkcji będzie spolaryzowna jako przyszłość dwóch prędkości. Polska jest na granicy, ma więc szansę wejść do grona Liderów, ale jeśli nie podejmie odpowiednich działań, ryzykuje wyjście z tej grupy;
  2. Produkcja 4.0 nie jest ścieżką dla wszystkich krajów, część z nich może krótkoterminowo wybrać koncentrację na produkcji tradycyjnej, pozostałe wybiorą koncentrację na innych sektorach gospodarki. Dla kraju o silnej bazie produkcyjnej, jakim jest Polska, wydaje się jednak, że aspiracją powinno być dążenie do bycia w gronie Liderów;
  3. Wszystkie kraje mają przed sobą pracę do wykonania, żadna z gospodarek nie jest jeszcze w pełni gotowa na przejście do Produkcji 4.0. Mimo to, pewni Liderzy (np. Szwajcaria, Stany Zjednoczone, Niemcy) wyraźnie się odznaczają, mogąc w wielu dziedzinach stanowić dla Polski inspirację;
  4. Wszystkie kraje, w tym także Polska, stoją przed podobnymi wyzwaniami związanymi z Produkcją 4.0, istnieje więc płaszczyzna do tego, aby wymieniać się wiedzą i uczyć od siebie nawzajem, podążając jednocześnie swoją własną ścieżką;
  5. Kraje, które zostają obecnie w tyle, mogą wchodzić do nowopowstałych branż na późniejszych etapach, bez ponoszenia kosztów inwestycji, wykorzystując skoki technologiczne, ale tylko jeśli uda im się odpowiednio zidentyfikować te szanse, które są dla nich najbardziej adekwatne i jeśli będą miały odpowiedni zestaw kompetencji;
  6. Czwarta Rewolucja Przemysłowa zapoczątkuje selektywny reshoring, nearshoring i inne strukturalne przemiany dla globalnego łańcucha wartości. Wszystkie kraje, w tym także Polska, powinny zastanowić się nad tym, jak w nowych realiach pozostać atrakcyjnym kierunkiem inwestycyjnym;
  7. Gotowość na przyszłość produkcji wymaga globalnych, a nie lokalnych rozwiązań. Potrzebna jest nie tylko zaawansowana technologia, ale też standardy, normy i regulacje, które będą wspierać efektywność;
  8. Nowe i innowacyjne podejście do partnerstwa publiczno-prywatnego jest potrzebne, żeby przyspieszyć transformację. Wszystkie z krajów stoją przed wyzwaniami, których nie jest w stanie samodzielnie rozwiązać ani sektor publiczny, ani sektor prywatny, konieczna jest współpraca. Polska, podobnie jak inne kraje, potrzebuje nowych rozwiązań, które pozwolą na szybkie nawiązywanie współpracy i jej efektywne prowadzenie.

Sektor produkcyjny był historycznie jednym ze źródeł wzrostu, bogactwa i innowacji, ale obecnie obserwujemy zmiany w jego specyfice. Państwa i rządy muszą zrozumieć zmieniającą się naturę produkcji, ocenić swoje zdolności i przygotować się już dziś na to, aby stać się konkurencyjnym w przyszłości.