W polskich firmach ubyło kobiet na wysokich stanowiskach

rp_a609988166_1905735156-grantthornton.png

CEO Magazyn Polska

Na stanowiskach menadżerskich wciąż pracuje mniej kobiet niż mężczyzn. Choć na świecie podział między płciami jest stabilny, to w Polsce w 2013 r. sytuacja kobiet na wysokich stanowiskach wyraźnie się pogorszyła. Kobiety zarabiają gorzej, a większość firm nie zamierza promować ich zatrudniania.

 – Udział procentowy kobiet na stanowiskach menadżerskich nie zmienił się i wynosi 24 proc. na świecie. Natomiast na uwagę zasługuje pozycja kobiet na stanowiskach menadżerskich w Polsce. W ubiegłym roku mieliśmy 48 proc. kobiet zajmujących stanowiska menadżerskie, a w tym roku tylko 34 proc. To spadek aż o 14 punktów procentowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Monika Smulewicz, dyrektor zarządzający Grant Thornton FPA Outsourcing.

Z raportu Grant Thornton wynika, że sytuacja kobiet na rynku pracy, a szczególnie na wysokich stanowiskach menedżerskich, jest gorsza niż przed rokiem. Choć są one lepiej wykształcone, to trudniej im o pracę. Na całym świecie na 100 studentów przypada 108 studentek, w UE to aż 126 studentek, a w Stanach Zjednoczonych – ok. 140.

Przez to, że absolwentki uczelni wyższych nie znajdują pracy tak łatwo jak ich koledzy ze studiów, traci cała gospodarka. UNICEF wyliczył, że poprawa wykształcenia kobiet o 1 proc. podnosi PKB kraju o 0,3 proc. Polska nie wypada jednak najgorzej – pomimo dużego spadku odsetka stanowisk menedżerskich zajmowanych przez kobiety, wciąż wyprzedzamy Stany Zjednoczone i unijną średnią. Najlepiej jest w Rosji, gdzie 43 proc. menedżerów to kobiety.

Nawet te kobiety, które znajdą pracę na wysokich stanowiskach, zarabiają tylko 73 proc. tego, co mężczyźni pełniący te same funkcje. Raport Grant Thornton wskazuje, że kobietom na przeszkodzie w karierze wciąż stają tradycyjne role w społeczeństwie, a także macierzyństwo. Większość firm nie chce też promować zatrudniania kobiet.

 – 1 proc. zapytanych firm odpowiada, że prowadzi programy wspierające kobiety na rynku pracy. Ale aż 70 proc. firm odpowiada, że nie wprowadziło i nie zamierza w najbliższym czasie wprowadzić żadnych programów promujących zatrudnienie kobiet. Przede wszystkim na stanowiskach menadżerskich, bo tego w głównej mierze dotyczyło przeprowadzone przez nas badanie – wskazuje Smulewicz.

Polskie firmy na tle światowym nie wypadają jednak najgorzej. Aż 70 proc. z nich uznaje za metodę promocji zatrudnienia kobiet zachowanie stanowisk dla kobiet przebywających na urlopach macierzyńskich. To o 30 punktów proc. więcej niż w skali globalnej. Podobny odsetek firm ocenia tak elastyczny czas pracy, który umożliwia łączenie opieki nad dzieckiem i pracę.

Kobiety najczęściej pracują w managemencie jako dyrektorzy HR lub CFO. Globalna średnia na obydwu tych stanowiskach to 36 proc.

 – W Polsce 46 proc. stanowisk dyrektorów finansowych zajmują kobiety. Co czwarta kobieta jest dyrektorem HR, a 16 proc. kobiet zajmuje stanowiska dyrektorów zarządzających. Globalnie 16 proc. stanowisk w zarządach zajmują kobiety, w Polsce jest to 19 proc. Ale co ciekawe, kobiety pełnią głównie role członków zarządu. Tylko w niespełna 1 proc. kobiety zajmują stanowiska prezesów czy też wiceprezesów zarządów  – tłumaczy Monika Smulewicz.

Według niej oznacza to, że kobiety są najczęściej zatrudniane na stanowiskach związanych z realizacją konkretnych zadań, a nie na najwyższych szczeblach w firmach. 

Z nierównością na rynku pracy walczy Parlament Europejski. Monika Smulewicz przypomina, że w ubiegłym roku europosłowie przyjęli dyrektywę, która wprowadzi obowiązek udziału kobiet w zarządach firm  – także prywatnych – na poziomie co najmniej 40 proc. Regulacje dotyczące parytetów w spółkach posiadają także m.in.: Wielka Brytania, Francja, Holandia oraz Niemcy. Mimo to np. w Holandii tylko 6 proc. osób zatrudnionych w zarządach firm to kobiety. W Polsce za wprowadzeniem takiego rozwiązania opowiada się jedna trzecia badanych firm.