Aleksandra Bluj (Ipopema): Rosną szanse na obniżki stóp procentowych

rp_c007887393_570789561-bluj-stopy.png

CEO Magazyn Polska

Sankcje ekonomiczne ze strony Rosji bezpośrednią uderzą we wzrost PKB, który po drugim kwartale zdaniem ekonomistów będzie rozczarowujący. Embargo na polski eksport wyhamuje jeszcze bardziej inflację, która już teraz jest w pobliżu zera. Obniżka stóp procentowych to jednak dobra wiadomość dla kredytobiorców, którzy mogą z powrotem rozruszać polską gospodarkę. Według analityków RPP może wykonać taki ruch najwcześniej we wrześniu.

Wydaje się, że Rada Polityki Pieniężnej powinna rozważyć obniżki stóp procentowych. Tym bardziej że wprowadzone sankcje, pomimo że nie uderzają co do skali w polski eksport, to jednak będą oddziaływały na ceny, czyli na ultraniski poziom inflacji w Polsce. Prawdopodobnie będzie to też oddziaływało na nastroje, dlatego RPP musi brać to pod uwagę. Wydaje się, że będziemy dyskutować o prawdopodobieństwie obniżki, a czy to się stanie zależy od tego, jak źle pracował nasz PKB w II kwartale – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Aleksandra Bluj, analityk rynku stopy procentowej w Ipopema Securities SA.

Analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs spodziewają się, że RPP obniży stopy procentowe w IV kwartale 2014 r. lub na początku przyszłego roku. W opublikowanej 8 sierpnia prognozie jednak wskazują, że będzie to zależało od dynamiki PKB w drugim i następnym kwartałach oraz prognoz inflacji, które NBP aktualizuje co kwartał. Inwestorzy na rynku od dłuższego czasu obstawiają, że RPP będzie zmuszona poluzować politykę pieniężną, co widać po rentownościach obligacji.

Trudno ocenić to jako presję, bo Rada Polityki Pieniężnej broni się przed tymi obniżkami, ponieważ chce być pewna, że nie będzie działała procyklicznie. Zresztą rynek obligacji w taki sposób nie oddziałuje z pewnością na Radę Polityki Pieniężnej – uważa Bluj.

Obawom części ekonomistów o silne wyhamowanie gospodarki w II kwartale towarzyszą jednak ciągle pozytywne dane z rynku pracy. Według najnowszych szacunków MPiPS w lipcu stopa bezrobocia spadła do 11,9 proc. i ma się jeszcze obniżyć do 11,5 proc. w sierpniu.

– Spadek do ok. 11 proc. jest bardzo dobrym sygnałem, dlatego jeżeli rzeczywiście się wydarzy, to powinien być bardzo optymistycznie odebrany przez Radę Polityki Pieniężnej. O ile jeszcze w I kwartale oczekiwaliśmy, że wzrost w II kwartale powinien się kształtować w okolicach 3,3-3,4 proc., tak teraz prawdopodobnie będzie na ostrzu noża, czyli 3 proc,. i będzie balansował między 2,9 a 3 proc. wzrostu w skali roku – prognozuje analityk Ipopema Securities.

Dalsza poprawa sytuacja na rynku pracy będzie wspierać popyt wewnętrzny, który w ubiegłym roku – w przeciwieństwie do eksportu netto – negatywnie wpływał na wzrost PKB. Rosnącym wydatków konsumpcyjnym i inwestycyjnym w kraju będzie sprzyjać także stabilna sytuacja w sektorze bankowym, który może bez obaw zwiększać akcję kredytową.

– Konsumpcja prywatna w Polsce rośnie stabilnie i stopniowo, kredyt również. Jesteśmy jednym z niewielu krajów, w których kredyt konsumpcyjny rośnie. Abstrahuję od tego, że są różne zawirowania, jeżeli chodzi o kredyty i depozyty przedsiębiorstw. Ważne, że możemy w ogóle mówić o tej dynamice, i to nas rzeczywiście wyróżnia wśród krajów rozwijających się – twierdzi Aleksandra Bluj.

(Newseria Inwestor)