M. Klimczak (BOŚ): druga połowa roku powinna być lepsza dla banku mimo nasilającej się konkurencji i możliwych obniżek stóp procentowych

rp_f23cb6f8f5_515435782-BOS-kondycja.png

Bank Ochrony Środowiska czeka na uruchomienie dofinansowania z programu Prosument, który wspiera inwestycje w mikroinstalacje OZE. Prezes BOŚ szacuje wartość tego rynku na kilkaset milionów złotych, ale wyraźny wzrost sprzedaży spodziewany jest dopiero na przełomie roku. W rezultacie drugie półrocze w przypadku BOŚ powinno być lepsze od pierwszego, nawet jeśli RPP zdecyduje się na cięcie stóp procentowych.

Od strony sprzedażowej to może będzie dobry rok, szczególnie w obszarze odnawialnych źródeł energii. W naszej strategii zakładaliśmy zwiększenie udziału finansowania w obszarze zarówno klienta detalicznego, jak i korporacyjnego, szczególnie w inwestycjach dotyczących ochrony środowiska, natomiast zmniejszenie naszego zaangażowania, jeżeli chodzi o jednostki samorządów terytorialnych. I to ma miejsce. Natomiast druga połowa roku, szczególnie IV kwartał, z reguły jest lepsza niż początek roku, dlatego też z nadzieją patrzę na kolejne miesiące – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Inwestor Mariusz Klimczak, prezes Banku Ochrony Środowiska.

W pierwszym półroczu 2014 r. BOŚ odnotował 34,85 mln zł skonsolidowanego zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej, podczas gdy rok wcześniej było to 39,32 mln zł. W II kwartale wynik odsetkowy wzrósł o 14,6 proc. w ujęciu rocznym do 75,9 mln zł, z kolei wynik prowizyjny zmniejszył się o 6,6 proc. do 24,4 mln zł. Na wynik netto banku negatywnie wpłynęła działalność handlowa, gdzie zysk obniżył się o blisko 2/3 w ujęciu rocznym do 7,8 mln zł. W II kwartale br. BOŚ dokonał także odpisów netto w wysokości 14,2 mln zł, a więc o 143 proc. więcej niż rok wcześniej.

 Myślę, że nie jest lekko, banki rywalizują, co jest korzyścią dla klienta, bo ma to oczywiście wpływ na ceny produktów, szczególnie po stronie finansowania. I myślę, że to są takie elementy, które będą powodować, że oferta zarówno dla klientów indywidualnych, jak i dla firm będzie coraz lepsza – uważa Klimczak.

W najbliższych kwartałach wyniki banków mogą być dodatkowo obniżone przez możliwą obniżkę stóp procentowych. W lipcu wystąpił po raz pierwszy od 1989 r. spadek cen w ujęciu rocznym, co dodatkowo wzmocniło oczekiwania rynków, że RPP obniży jeszcze koszt pieniądza o 50 punktów bazowych. Według Klimczaka taka skala obniżki nie będzie silnym, negatywnym impulsem, bo przy rosnącej gospodarce oraz popycie na kredyty banki mogą utrzymać poziom marż.

To, o czym w tej chwili się mówi, czyli poziom 0,25 czy 0,5 punktu procentowego, to nie jest już poziom, który będzie w sposób zasadniczy wpływał na tę opłacalność. Z drugiej strony wydaje mi się, że jeżeli obserwowalibyśmy rozwój gospodarki, to też jest szansa mimo wszystko na utrzymanie odpowiedniego poziomu marż, ponieważ ogólny koszt dla kredytobiorcy i tak uległby zmniejszeniu – uważa prezes BOŚ.

Bank zakłada, że w następnych kwartałach motorem wzrostu sprzedaży będzie przede wszystkim finansowanie OZE. Obecnie w obszarze korporacyjnym kredyty na finansowanie zielonych technologii stanowią blisko 50 proc. sprzedaży. W przypadku klientów indywidualnych BOŚ spodziewa się przyspieszenia na przełomie roku, kiedy zostaną uruchomione pieniądze na mikroinstalacje w ramach programu Prosument. Całkowity budżet tego programu to 600 mln zł, na co składa się 150 mln zł w formie dotacji oraz 450 mln zł pożyczek.

Według naszej obecnej wiedzy może to być końcówka roku, dlatego bardziej nastawiamy się na przygotowywanie mocnego uderzenia na początku przyszłego roku. Uważamy, że ten rynek może liczyć nawet kilkaset milionów złotych dla naszego banku, mówimy tu o finansowaniu klienta indywidualnego w ramach programu Prosument – twierdzi Klimczak.